Bus leżał na boku i dymił. Sześć osób, które podróżowały autem, same go opuściły. Dwie osoby opatrywane były w karetce, jedna z nich została zabrana do szpitala. Ruch na S8 w kierunku Warszawy był zablokowany.
W środę tuż po 10.20 służby zostały powiadomione o wypadku osobowego busa na drodze S8 na wysokości miejscowości Kalinko w gminie Rzgów w województwie łódzkim (230 kilometr) na pasie w kierunku autostrady A1.
- 38-letni kierujący mercedesem sprinterem stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery energochłonne - mówi Aneta Kotynia, rzeczniczka policji powiatu Łódzkiego Wschodniego
Dodaje, że kierowca był trzeźwy.
Busem podróżowało sześć osób, dwie zostały ranne
- Samochód dachował. Po przyjeździe strażaków na miejscu leżał na boku i dymił - mówi Cezary Wochna, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Koluszkach.
Busem podróżowało sześć osób, obywatele Ukrainy, trzy kobiety i trzech mężczyzn. Jak mówi Wochna, same opuściły pojazd. Dwie z nich zostały lekko ranne. Były zaopatrywane w karetce pogotowia, doznały urazu głowy. - Jedna z nich została przewieziona do szpitala - mówi Aneta Kotynia.
Na trasie lądował helikopter medyczny, ale transport lotniczy nie był konieczny.
Droga S8 w kierunku Warszawy była zablokowana. - W tej chwili odbywa się płynnie jednym pasem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja