Rondo wybudować, zabytek zasłonić. "Jakby patrzeć przez muszlę klozetową"

Tak ma wyglądać nowa inwestycja
Tak ma wyglądać nowa inwestycja
Źródło: TVN24 Łódź

Po co komu przejścia dla pieszych, skoro można wybudować gigantyczne rondo? Łódzki magistrat przedstawia na swoim profilu na Facebooku pomysł na dużą inwestycję, która już teraz wywołuje niemałe emocje. - W sam raz, żeby zasłonić jeden z najważniejszych zabytków, gratuluję - kpią łódzcy społecznicy.

Pałac Izraela Poznańskiego to jeden z najważniejszych zabytków w Łodzi. Niedawno rozpoczął się remont jego elewacji.

- Niepotrzebnie! Przecież i tak nie będzie go widać - szydzi Hubert Barański z fundacji "Fenomen Normalne Miasto".

Tak odnosi się do wizualizacji, która niedawno pojawiła się na oficjalnym profilu łódzkiego magistratu na Facebooku. Widać na nim rzut z lotu ptaka na skrzyżowanie ul. Zachodniej i Północnej, przy której stoi pałac Poznańskiego. Przed nim wznosi się duże naziemne rondo. Jego średnica ma około 23 metrów.

- Niedawno wrócił problem przemieszczania się mieszkańców w tym rejonie miasta. Nie wszyscy chcą stać na światłach, dlatego przedstawiliśmy trzy wizje rozwiązania problemu - mówi Aleksandra Hac z łódzkiego magistratu.

Jedno rozwiązanie to wybudowanie zwykłej kładki, drugie polega na podziemnym przejściu pod arterią. Ale wizja wybudowania ronda budzi zdecydowanie największe kontrowersje.

- Jednym słowem, chcą tu postawić coś a'la ufo. Miał być kosmiczny pomysł, a wyszedł komiczny - kwituje jeden z pracowników Muzeum Miasta Łodzi (mieszczącego się w pałacu Poznańskiego). Na wszelki wypadek prosi o niepodawanie jego nazwiska.

Kwestia perspektywy

Pomysł na piesze rondo zaczął żyć w internecie. Administratorzy profilu "Piesza Łódź" stworzyli nawet wizualizację przedstawiającą to, jak rondo wyglądałoby z perspektywy ulicy.

- Efekt byłby taki, jakby ktoś oglądał najważniejszy łódzki zabytek przez muszlę klozetową. Szkoda w ogóle komentować tak głupie pomysły - kwituje Hubert Barański.

Sami urzędnicy też nie patrzą bezkrytycznie na przedstawiony przez siebie pomysł.

- Żeby wejście na rondo nie było zbyt strome, wejścia musiałyby znajdować się w dużej odległości. No i nie można zapominać, że doszłoby do zasłonięcia zabytku - przyznaje Aleksandra Hac z magistratu.

Dlatego też - jak sama mówi - wybudowanie ronda jest "mało prawdopodobne". Dlaczego zatem w ogóle przedstawiono mieszkańcom taką propozycję?

- Chcemy dowiedzieć się, co mieszkańcy wiedzą o tego typu konstrukcjach. Całkiem na poważnie analizujemy umiejscowienie takiej konstrukcji, ale w innym miejscu miasta - tłumaczy Hac.

Fundacja "Fenomen Normalne Miasto" widzi to jednak nieco inaczej.

Tak inwestycja ma wyglądać z perspektywy ulicy
Tak inwestycja ma wyglądać z perspektywy ulicy
Źródło: facebook (Piesza Łódź)

- Firma odpowiedzialna za prowadzenie profilu miasta co jakiś czas wrzuca treści, które mają wywołać kontrowersję. Jeżeli urzędnicy otwarcie mówią, że to nie ma sensu, a mimo to aprobują takie treści, to znaczy, że świadomie przykładają się do zniechęcania mieszkańców do jakiejkolwiek aktywności - komentuje Hubert Barański.

Nie tylko wirtualne pomysły

Pomysł na wybudowanie ronda dla pieszych nie powstał w Łodzi. Taką konstrukcję kilka lat temu oddano do użytku w Rzeszowie. Podobną można spotkać też np. w Eindhoven w Holandii.

- Niestety przeniesienie pomysłu do Polski odbyło się bez zrozumienia idei. W Holandii rondo dla pieszych nie jest nienaturalnie wyniesione. To samochody jadące pod ludźmi są w zagłębieniu. Tylko wtedy to ma sens - mówi Hubert Barański.

Istniejące już rondo w Rzeszowie
Istniejące już rondo w Rzeszowie
Źródło: Google Earth

Autor: bż/pm / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: