Potrącona w biały dzień, na środku pasów. Za kierownicą 80-latek

Zielony samochód osobowy wyjeżdżał z ulicy Świętego Rocha na Świętego Jana. Widoczność była dobra, jezdnia sucha.

- Mężczyzna włączył się do ruchu i nie ustąpił pierwszeństwa dwóm kobietom, które były na przejściu dla pieszych - opowiada kom. Joanna Szczęsna z pabianickiej komendy.

I chociaż 80-latek nie zdążył się rozpędzić, to potrącona przez niego 25-latka została niebezpiecznie podcięta przez przód samochodu osobowego i upadła głową na asfalt. Jej towarzyszka zdążyła w ostatniej chwili uciec.

Kierowca szybko zatrzymał się i wraz z pasażerką wyszedł do poszkodowanej. Niedługo na miejscu były już policja i pogotowie. Medycy stwierdzili, że potrąconej kobiecie nie stało się nic złego.

- Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Mężczyzna został ukarany mandatem - mówi kom. Szczęsna.

To kolejne w ostatnim czasie nagranie, na którym widać starszego kierowcę, który taranuje pieszych. Pod koniec listopada informowaliśmy o 92-latku, który przy próbie zaparkowania pomylił gaz z hamulcem i potrącił dwie kobiety idące chodnikiem. Na szczęście i tu nie skończyło się tragedią.

W wielu krajach wiekowi kierowcy zobowiązani są do poddawania się badaniom zdrowotnym. W Polsce jest jednak inaczej - nikt nie może seniorowi z prawem jazdy zabronić prowadzenia samochodu, niezależnie od tego, kiedy kierowca ostatni raz się badał.

Policjanci podkreślają, że przejeżdżając jeden kilometr, kierowca musi podjąć od 8 do 12 decyzji. Czas na reakcję to często ledwie pół sekundy. A z biegiem lat pogarsza się wzrok, słuch i ogólna koncentracja.

- Dobrze by było, żeby po 65. roku życia kierowcy byli obligatoryjnie poddawani badaniom. Najlepiej co rok - mówi Cezary Tkaczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Szczecinie.

Seniorzy to - jak podkreślają policjanci - najszybciej rosnąca grupa kierowców. Ze statystyk policyjnych wynika jednak, że osoby 65+ wciąż powodują w Polsce mniej wypadków niż młodsi.

Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź