Toruńscy policjanci zatrzymali motocyklistę, który pędził przez miasto niemal 150 km/h. 25-letni mężczyzna dostał 500-złotowy mandat i 10 punktów karnych. Niebezpieczny rajd nagrał policyjny wideorejestrator.
- W miniony weekend policjanci toruńskiej drogówki patrolujący Szosę Lubicką zauważyli kierowcę motocykla jadącego z nadmierną prędkością - mówi tvn24.pl st. sierż. Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji.
Funkcjonariusze ruszyli za 25-letnim motocyklistą. Wtedy też wykonali pomiar prędkości - okazało się, że jednoślad jechał ponad dwa razy za szybko.
- Motocyklista pędził 148 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h - podkreśla st. sierż. Chrostowski.
Najwyższy mandat
Młody motocyklista zatrzymał się po wezwaniu policjantów.
- Mężczyzna dostał najwyższy możliwy mandat - w wysokości 500 złotych. Oprócz tego funkcjonariusze nałożyli na niego 10 punktów karnych - informuje Wojciech Chrostowski.
"Zagrażał nie tylko sobie"
Toruńscy policjanci zaznaczają, że kara musi być dotkliwa, bo przejazd przez miasto z taką dużą prędkością to igranie ze śmiercią.
- Młody mężczyzna zagrażał wszystkich uczestnikom ruchu. Niestety, nadmierna prędkość to częsta przyczyna wypadków z udziałem motocykli - przypomina st. sierż. Chrostowski.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/b / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Toruniu