Łódź dorzuci się do in vitro. "Odpowiedź na wygaszanie programu rządowego"

Łódzki program ma wejść dzień po wygaszeniu rządowego programu in vitro
Łódzki program ma wejść dzień po wygaszeniu rządowego programu in vitro
Źródło: Fakty TVN

Władze Łodzi chcą stworzyć program dofinansowania metody in vitro. Ma ruszyć na początku lipca, czyli tuż po tym, kiedy wygaszony ma zostać program rządowy. Pomysł popiera rządząca miastem koalicja PO i SLD, przeciwko jest PiS.

Minister Zdrowia, Konstanty Radziwiłł stwierdził pod koniec ubiegłego roku, że rządowy program finansowania metody jest zbyt kosztowny.

- Wydawanie ponad 90 mln złotych na program, który nie jest jedynym rozwiązaniem problemu niepłodności, a z drugiej strony budzi bardzo zasadnicze opory etyczne dużej części społeczeństwa, wydaje się po prostu niecelowe - mówił szef resortu zdrowia.

W odpowiedzi samorządowcy z Łodzi, jednego z najszybciej wyludniających się polskich miast zdecydowali o powołaniu własnego programu.

- Pod względem medycznym, łódzki program nie będzie różnił się od tego rządowego, który jest wygaszany - tłumaczy Tomasz Kacprzak z PO, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.

Połowa zamiast całości

Rządowy program wspierania niepłodnych rodzin kończy się 30 czerwca. Łódzka inicjatywa - według planów - ma ruszyć następnego dnia.

Samorządowcy nie ustalili jeszcze szczegółów projektu, m.in. ile par będzie mogło z niego skorzystać i na jakich warunkach. Nie ustalono też, ile łódzkie in vitro będzie kosztować podatników. Założenia są takie, że wsparcie z budżetu miasta ma wynosić około 50 proc ceny leczenia, którego koszt to ok. 8 tys. złotych.

Ministerialny program pokrywał wszystkie koszty in vitro. Pary musiały zapłacić tylko około tysiąca złotych za leki podawane przy okazji zabiegu.

PiS: to towar ekskluzywny

Projekt radnych PO i SLD nie podoba się samorządowcom Prawa i Sprawiedliwości. - W tym momencie nie stać nas na towar ekskluzywny. Powinniśmy wykorzystać inne, w większości tańsze metody leczenia niepłodności - apeluje Marcin Zalewski, radny PiS.

Działacze lewicy apelują, żeby pomysłu o wspieraniu niepłodnych par nie rozpatrywać pod kątem ideologicznym, czy politycznym. - Chcemy po prostu pomóc parom, które nie mogą doczekać się potomstwa. To wszystko – wyjaśnia Małgorzata Niewiadomska-Cudak z SLD.

Jeżeli Łódź uchwali program wspierania in vitro, będzie jednym z pierwszych miast, które zdecydowało się na częściowe finansowanie tej metody leczenia niepłodności.

Od 2012 roku program działa w Częstochowie. Przez miesiąc in vitro wspierane było z miejskiego budżetu w Sosnowcu. Program został jednak zawieszony po miesiącu, bo jeden z radnych zawiadomił prokuraturę o możliwym przestępstwie. Finansowanie in vitro zostało wstrzymane, a potem ruszył program rządowy.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl

Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: