Przegląd prasy: pijany szef dywizjonu za kierownicą, miał półtora promila

Sprawą pijanego żołnierza zajmuje się Żandarmeria Wojskowa
Sprawą pijanego żołnierza zajmuje się Żandarmeria Wojskowa
Źródło: Wikipedia

Jeden z oficerów Wojska Polskiego jechał pijany przez Tomaszów Mazowiecki (woj. łódzkie) - informuje "Dziennik Łódzki". Jak ustalili dziennikarze, chodzi o dowódcę 7 Dywizjonu Lotniczego w Nowym Glinniku. 50-letni żołnierz miał w organizmie 1,6 promila alkoholu.

Jak donosi prasa, oficer został zatrzymany w niedzielę rano na ul. Cegielnianej w Tomaszowie.

- Mężczyzna „wydmuchał” w alkotest 1,6 promila - mówi na łamach "Dziennika" nadkom. Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska, rzecznik Komendanta Powiatowego Policji w Tomaszowie Mazowieckim.

Policjanci po przeprowadzeniu wstępnych czynności przekazali dokumenty Żandarmerii Wojskowej. O zdarzeniu została poinformowana macierzysta jednostka żołnierza.

"Wzorowy żołnierz"

Wojsko oficjalnie nie potwierdza, kim był zatrzymany żołnierz.

- Mogę jedynie potwierdzić, że faktycznie zatrzymano do kontroli pijanego żołnierza, który należy do naszej jednostki - mówi kapitan Tomasz Pierzak, oficer prasowy 25 Brygady Kawalerii Powietrznej cytowany przez "Dziennik".

Żołnierzowi grozi m.in. dyscyplinarne wydalenie z wojska. Jak informują lokalni dziennikarze, dowódca 7 Dywizjonu Lotniczego dotychczas pełnił służbę "wzorowo". W trakcie służby był wielokrotnie odznaczany. Otrzymał między innymi Gwiazdę Iraku, Srebrny Medal za Zasługi dla Obronności Kraju oraz Brązowy Medal Sił Zbrojnych w Służbie Ojczyzny.

Autor: bż/i / Źródło: Dziennik Łódzki

Czytaj także: