Pijana matka opiekowała się dziećmi i zaatakowała ratowników

Kobieta zaatakował ratowników medycznych (wideo archiwalne)
Kolejne ataki na ratowników medycznych. Kary nie odstraszają agresorów (wideo z 25.01.2019)
Źródło: Marta Kolbus | Fakty po południu

Do pięciu lat więzienia może grozić 34-letniej kobiecie, która pijana opiekowała się swoimi dziećmi w wieku siedmiu miesięcy oraz dziewięciu lat i zaatakowała ratowników medycznych interweniujących w jej mieszkaniu.

Policjanci zostali wezwani przez załogę pogotowia ratunkowego do jednego z mieszkań w dzielnicy Górna w Łodzi.

34-letnia kobieta wezwała pogotowie do swojego znajomego, który źle się poczuł podczas wizyty w jej mieszkaniu. 57-latek został przewieziony do szpitala. Podczas interwencji ratowników medycznych kobieta przewróciła się trzymając na rękach siedmiomiesięcznego syna. Dziecko doznało obrażeń głowy, zostało więc przewiezione do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki.

W mieszkaniu obecny był również drugi syn kobiety w wieku dziewięciu lat. Widząc stan kobiety, ratownicy powiadomili policję, co spotęgowało jej agresję. Ubliżała ratownikom, groziła, odpychała, szarpała, a jednego uderzyła pięścią w twarz. 34-latka została zatrzymana przez policję. Okazało się, że miała w organizmie 1,8 promila alkoholu. Starszym synem kobiety zaopiekowała się babcia.

Zarzuty

Po wytrzeźwieniu kobieta usłyszała zarzuty narażenia swojego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, naruszenia nietykalności, znieważenia oraz gróźb karalnych wobec ratowników medycznych. Grozić może jej kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora została objęta dozorem policyjnym.

Autor: gp / Źródło: PAP

Czytaj także: