20-letni bliźniacy mieli ukraść auto, a potem chcieli potrącić policjantkę. Zostali zatrzymani

Do dziesięciu lat więzienia grozi dwudziestoletnim bliźniakom z Łodzi, którzy - jak podaje policja - mieli najpierw ukraść auto, a potem chcieli potrącić nim policjantkę. Jeden z zatrzymanych mężczyzn został aresztowany, drugi objęty policyjnym dozorem

W środę, 14 grudnia, łódzcy policjanci zauważyli w Łodzi na skrzyżowaniu ulicy Bema i Koronnej skradzione wcześniej auto. W środku siedziało dwóch młodych mężczyzn. Zatrzymać ich próbowała policjantka.

- W aucie byli bracia bliźniacy. Jeden z nich, siedzący za kierownicą, ruszył raptownie i z premedytacją usiłował uderzyć pojazdem w blokującą mu drogę ucieczki policjantkę - opowiada nadkomisarz Marcin Fiedukowicz z łódzkiej policji.

Auto uderzyło potem w bloki betonowe na ulicy Koronnej. Tam sprawcy wybiegli z samochodu i uciekli.

Zatrzymani

Sprawą zajęli się łódzcy kryminalni, którzy następnego dnia zatrzymali dwudziestolatków w jednym z hoteli przy ulicy Limanowskiego.

Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia
Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia
Źródło: Policja w Łodzi

- Po zatrzymaniu podejrzanych, policjanci przeszukali pokój wynajmowany przez 20-latków, zabezpieczając między innymi susz roślinny oraz białe kryształki, dwa telefony komórkowe, kilka kart kredytowych i dowód osobisty figurujący w systemie jako zagubiony - wylicz nadkom. Fiedukowicz.

Czytaj też: Nie wie, dlaczego ukradł defibrylator. Akt oskarżenia przeciwko dwóm mężczyznom

Policjant przekazuje, że bliźniacy usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem do pojazdu, za co grozić im może kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Marcin Fiedukowicz zaznacza, że bracia byli wcześniej notowani za podobne przestępstwa.

Sprawa jest rozwojowa

Jeden z braci trafił do aresztu
Jeden z braci trafił do aresztu
Źródło: Policja w Łodzi

Mężczyzna, który jest podejrzewany o uszkodzenie ciała policjantki w trakcie próby zatrzymania auta, został tymczasowo aresztowany. Wobec drugiego z braci zastosowano dozór policyjny.

- Po uzyskaniu ekspertyzy fizykochemicznej zabezpieczonych substancji oraz informacji medycznej na temat stanu zdrowia funkcjonariuszki, zarzuty względem mężczyzn mogą zostać rozszerzone - zaznacza nadkom. Fiedukowicz.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: