Płatki śniadaniowe, proteinowe batony i specjalny shake - wszystko z dodatkiem sproszkowanych świerszczy. Takie produkty oferował łódzki przedsiębiorca. Poważne wątpliwości ma sanepid, który poinformował o ofercie prokuraturę.
"W jednym kilogramie świerszczy znajdziesz 3 razy więcej białka niż w kurczaku. Zawartość odżywcza białka w świerszczach wynosi nawet do 69%!" - tak łódzki przedsiębiorca zachęca do jedzenia przysmaków, do których dodaje te owady.
I tak, świerszcza do niedawna można było jeść na śniadanie (w formie płatków), w formie batona a docelowo - w formie shake'a do picia.
O firmie zrobiło się głośno. Pomysłodawcy konsumowania świerszczy pojawiali się w prasie i telewizji. W końcu ofertą zainteresował się sanepid. Jego kontrolerzy stwierdzili, że nie ma gwarancji, że świerszcze są zdrowe. Dlatego o sprawie poinformowana została prokuratura.
- Jak wynika z treści zawiadomienia, producent nie posiadał dokumentów na okoliczność analizy produktu finalnego w zakresie bezpieczeństwa żywności - mówi tvn24.pl Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Śledczy wszczęli czynności sprawdzające, które ma wykazać, czy firma wprowadzała nielegalnie na rynek produkty.
- Przestępstwo wprowadzenia do obrotu nowej żywności bez uzyskania wymaganego zezwolenia zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia, bądź pozbawienia wolności w wymiarze do lat 2 - wylicza Kopania.
Mączka ze świerszczy jak znak zapytania
Nie udało nam się skontaktować z przedstawicielami firmy. Inspektorzy łódzkiego sanepidu ustalili, że kupili oni w Wielkiej Brytanii około 100-200 gramów sproszkowanych owadów.
Niedługo potem producent przygotował wstępną partię produktów, które spożywał producent i jego znajomi. Niedługo potem na stronie internetowej firmy pojawiła się oferta sprzedaży specjalnie przygotowanych, świerszczowych produktów.
Obecnie na stronie nie ma już możliwości zrobienia zakupów. Można za to przeczytać o korzyściach jedzenia owadów.
"Produkty na bazie świerszczy powstały również z myślą o osobach uprawiających sport, aby mogli uzupełnić swoją dietę w wysokobiałkowe produkty odżywcze. Nasze produkty są także idealne dla osób pracujących, którzy potrzebują czegoś pożywnego na dobry start dnia lub wzmocnienia w czasie pracy" - można przeczytać na stronie.
Czekając na Unię
Sanepid podkreśla jednak, że nie można tak po prostu wprowadzić czegoś do sprzedaży bez odpowiednich zezwoleń. Podkreśla przy tym, że w opinii opracowanej przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności na temat owadów oraz żywienia owadami można przeczytać, że "brak jest wystarczającej wiedzy, co do zagrożeń wynikających z wykorzystania owadów jako żywności".
W zawiadomieniu do prokuratury inspektorzy sanitarni zaznaczają, że do czasu przedstawienia przez Komisję Europejską oficjalnego stanowiska co do stosowania owadów jako produktów przeznaczonych do celów żywienia człowieka, nie ma podstaw pozwalających na wprowadzenie owadów na unijny rynek spożywczy.
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia ( CC BY SA)