Policjanci z Kutna i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Łodzi zajmują się sprawą bocianów, którym nieznany sprawca podciął lotki. Wycieńczone ptaki chodziły po polach i drogach w pobliżu tej samej miejscowości i miały tak samo uszkodzone skrzydła. - To czyste, świadome znęcanie się nad ptakiem, któremu zabieramy wolność - mówi Artur Paul, społecznik, założyciel stowarzyszenia "Pomagam Bocianom" pod Kutnem.
Pierwsze sygnały o błąkającym się pod Kutnem bocianie pojawiły się w styczniu. - Napływały do nas informacje, że bocian chodzi środkiem drogi po miejscowości Komadzyn. To był środek zimy, temperatura ujemna. Oczywiście podjęliśmy kroki, żeby tego bociana odłowić - mówi Artur Paul ze Stowarzyszenia "Pomagam Bocianom", który poinformował o całej sytuacji.
Społecznik relacjonuje, że kiedy pojechał na miejsce, zastał wycieńczonego bociana, który nie miał siły latać. - Takie były nasze pierwsze spostrzeżenia, jednak po diagnozie okazało się, że ten bocian nie miał szans, żeby odlecieć na zimowisko. Ktoś mu wyciął lotki pierwszorzędowe i również drugorzędowe, co sprawiło, że ten bocian został przez człowieka uziemiony. To było równe cięcie, a lotki drugorzędowe były całkowicie wyrwane - opowiada Artur Paul.
"Powtórka z rozrywki"
- Pod koniec sierpnia nastąpiła tak zwana "powtórka z rozrywki", dostaliśmy telefon z gminy Kutno, że w tej samej miejscowości od czterech dni na polu znajduje bocian, który nie lata, a na noc podchodzi w pobliże posesji - relacjonuje społecznik. Dodaje, że udało się skontaktować z mieszkańcami, którzy obserwowali ptaka. - Wyczekaliśmy moment, kiedy bocian na wieczór przyszedł pod sam płot nocować, wtedy udało się nam go schwytać. Po oględzinach okazało się, że też ma ucięte lotki. Dwa bociany, które mają obcięte lotki w tej samej miejscowości, to nie przypadek, to celowe działanie człowieka - podkreśla Artur Paul.
- Zostało to zgłoszone do władz gminy Kutno, do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Łodzi. Mamy nadzieje, że RDOŚ o tej całej sytuacji powiadomi policję. Dla mnie jest to czyste, świadome znęcanie się nad ptakiem, któremu zabieramy wolność. A bociany kochają wolność. My w naszym ośrodku mamy bociany, które tego zostały pozbawione, dajemy im drugie życie - mówi rozżalony założyciel ośrodka dla bocianów pod Żychlinem.
RDOŚ: doszło do naruszenia zakazu umyślnego okaleczania lub chwytania bocianów
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Łodzi nie ma wątpliwości, że doszło do naruszenia przepisów. - 1 września 2022 roku do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Łodzi wpłynęło zgłoszenie od stowarzyszenia "Pomagam Bocianom", dotyczące podcinania lotek u bocianów białych w miejscowości Komadzyn. Takie działania stanowią naruszenie zakazów opisanych w rozporządzeniu ministra środowiska w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt - przekazał nam Tomasz Radziewicz, zastępca regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Łodzi i regionalny konserwator przyrody.
Na podstawie obowiązujących przepisów prawa bocian biały Ciconia ciconia objęty jest ochroną ścisłą i względem tego gatunku obowiązują zakazy zawarte w § 6 ust. 1 ww. rozporządzenia, m. in zakaz.: • umyślnego okaleczania lub chwytania, • przetrzymywania, • umyślnego uniemożliwiania dostępu do schronisk.
- Zgodnie z treścią zawiadomienia złożonego przez stowarzyszenie "Pomagam Bocianom," doszło do naruszenia zakazu umyślnego okaleczania lub chwytania, przetrzymywania oraz do umyślnego uniemożliwiania dostępu do schronisk (poprzez uniemożliwienie odlotu na zimowisko). Wykonanie powyższych czynności wymaga uzyskania zezwolenia regionalnego dyrektora. Nie toczyło się postępowanie administracyjne w sprawie wydania zezwolenia na czynności podlegające zakazom w stosunku do gatunków chronionych w przedmiotowej lokalizacji - podkreślił Tomasz Radzewicz.
Policja: będziemy prowadzić czynności wyjaśniające
Rzeczniczka policji w Kutnie, komisarz Edyta Machnik potwierdziła, że do komendy wpłynęło zawiadomienie złożone przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Łodzi. - Prowadzić będziemy czynności wyjaśniające z ustawy o ochronie przyrody, zbieramy materiał dowodowy, który pozwoli na ustalenie sprawcy - przekazała nam policjantka.
- Jeśli ktoś chce hodować bociana, żeby był ozdobą, niech zgłosi do RDOŚ i uzyska zgodę. U nas w ośrodku są bociany, które nigdy nie polecą. Taka osoba, mając zgodę, może się do nas zgłosić i adoptować ptaka. Tylko na miłość boską, niech nie okalecza i nie krzywdzi zdrowych ptaków, niech da im odlecieć, żeby przyleciały w przyszłym roku i odchowały w Polsce kolejne bocianie pokolenie - zaapelował społecznik spod Kutna.
Źródło: tvn24.pl Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24