Resort zdrowia podaje, że w szpitalach jest już 1070 chorych z COVID-19, z czego 113 wymaga pomocy respiratora. - Niestety, miejsca na szpitalnych oddziałach błyskawicznie się zapełniają. W ciągu kilku tygodni liczba hospitalizacji wzrosła kilkukrotnie - mówi Dagmara Zalewska, rzecznik wojewody łódzkiego.
W poniedziałek ministerstwo zdrowia poinformowało o 363 nowych zakażeniach koronawirusem. Niestety, coraz więcej osób wymaga hospitalizacji. Według ministerialnych rachunków, na oddziałach szpitalnych przebywa 1070 chorych. Dagmara Zalewska, rzecznik wojewody łódzkiego mówi przed kamerą TVN24, że niemal wszyscy hospitalizowani to osoby niezaszczepione.
- Stanowią oni 99 procent wszystkich pacjentów przyjętych z COVID-19. Lekarze alarmują, że przebieg choroby u osób niezaszczepionych jest dużo poważniejszy, często wymagają oni podłączenia do respiratora - przekazuje Zalewska.
Jolanta Kowalik-Gęsiak, dyrektor wydziału zdrowia w urzędzie wojewódzkim w Łodzi zwraca uwagę na bardzo szybki przyrost liczby chorych na szpitalnych oddziałach.
- W połowie sierpnia mieliśmy dwadzieścia osób hospitalizowanych. Na początku września było ich czterdzieści, czyli dwukrotnie więcej. Teraz na oddziałach jest już 87 osób - wylicza Kowalik Gęsiak.
W gotowości
Walkę z pandemią w województwie łódzkim na swoje barki ma wziąć pięć placówek: szpital Biegańskiego w Łodzi, szpital w Tomaszowie, Bełchatowie, Zgierzu i Radomsku.
- Dyrektorzy placówek zastrzegają, że w razie potrzeby będą w stanie zwiększyć liczbę łóżek dla chorych - przekazuje Katarzyna Pasikowska-Poczopko, reporterka TVN24, która zajęła się sprawą.
Konieczność utworzenia dodatkowych miejsc nie jest odległa: w szpitalu w Radomsku z 20 miejsc przygotowanych dla chorych z COVID-19 zajętych jest już 13.
- Zgodnie z przyjętą decyzją wojewody, w naszej placówce obecnie jest jedno miejsce na oddziale intensywnej terapii dla osoby z zakażeniem koronawirusem - przekazuje Przemysław Drozdek, kierownik kancelarii radomszczańskiej placówki.
Źródło: TVN24 Łódź