Zatrzymał do kontroli kilka pojazdów. Zginął, kiedy wracał do radiowozu wypełnić dokumenty. - Funkcjonariusz Inspektoratu Transportu Drogowego został śmiertelnie potrącony przez 25-letnią kobietę - tłumaczy policja.
Do tragedii doszło na 140. kilometrze S8 w kierunku Wrocławia, w pobliżu MOP-u w miejscowości Chojny (woj. łódzkie).
- Do zdarzenia doszło na łączniku drogi S8 i parkingu na MOP-ie. Mieszkanka województwa dolnośląskiego z nieustalonych przyczyn uderzyła w mężczyznę, kiedy zjeżdżała do Miejsca Obsługi Podróżnych - opowiada asp. sztab. Damian Pawlak, rzecznik policji w Wieruszowie.
34-letni funkcjonariusz ITD został potrącony, kiedy szedł od kabiny jednej z zatrzymanych ciężarówek w kierunku radiowozu. Zginął na miejscu.
Sprawa dla prokuratury
Policjanci ustalili, że 25-letnia kobieta, która doprowadziła do wypadku była trzeźwa i miała wszystkie niezbędne do jazdy uprawnienia. Z kolei potrącony funkcjonariusz ubrany był w odblaskową kamizelkę.
- Okoliczności tej tragedii będzie wyjaśniać prokuratura - mówi Damian Pawlak.
Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 8 lat więzienia.
Autor: bż/sk / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Wieruszowie