"Rywal był karłem, uderzał kulą". Łódzka bójka hitem sieci

Do bójki doszło we wtorek, w samym sercu Łodzi
Do bójki doszło we wtorek, w samym sercu Łodzi
Źródło: expressilustrowany.pl
Film, na którym widać dwóch mężczyzn okładających się w centrum Łodzi szybko stał się przebojem w sieci. Dlaczego? Bo jeden z uczestników zajścia choruje na karłowatość i jako broni używa kuli ortopedycznej. Na szczęście - jak ustaliliśmy - nikomu nic poważnego się nie stało, sprawa jest już rozwiązana i skończyła się pouczeniem.

Film, który jako pierwsi zamieścili dziennikarze "Expresu Ilustrowanego" stał się tematem debaty internautów. Zwłaszcza w Łodzi, bo to tutaj w miniony wtorek doszło do wydarzeń przedstawionych na nagraniu.

A co na nim widać? Dwóch szarpiących się mężczyzn. Jeden z nich choruje na karłowatość. Na początku minutowego filmu widać, że niski mężczyzna zadaje cios w głowę rywala kulą ortopedyczną.

Walczący z karłem mężczyzna odpiera atak. Po chwili obydwaj uczestnicy zostali rozdzieleni.

- Przeproś za moją matkę! - wykrzykuje cierpiący na niedobór wzrostu mężczyzna.

"Nieporozumienie"

Sprawą bójki szybko zajęła się policja.

- Uczestnicy zajścia określili to jako „nieporozumienie towarzyskie na gruncie rodzinnym”. Nikt nie miał żadnych roszczeń - mówi asp. sztab. Radosław Gwis z łódzkiej policji.

Nasz rozmówca dodaje, że działania funkcjonariuszy zakończyły się pouczeniem.

"Zazwyczaj jest spokojny"

Ustaliliśmy, że jednym z bohaterów nagrania jest tzw. "Karzeł z Bałut" - tak mówią o nim mieszkańcy Łodzi. Najczęściej można go spotkać w pobliżu Rynku Bałuckiego.

- Ma takich dość mało przyjemnych kolegów. A on sam raczej nie szuka problemów. O ile nikt mu nie naciśnie na odcisk - mówi Mariusz, właściciel sklepu na ul. Piotrkowskiej.

Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź/Express Ilustrowany

Czytaj także: