- Jack wszedł do piekła, kiedy wziął udział w wojnie w Wietnamie. Ponownie stanął w obliczu zła, kiedy spotkał seryjnego mordercę Gary'ego Heidnika. Zło zebrało swoje żniwo dwa razy, ale Jack wyszedł z tego obronną ręką. Opowieść o tym, jak to zrobił, jest wstrząsająca i inspirująca - tak producenci, którzy chcą nakręcić film o amerykańskim psychologu Jacku Apsche'u, tłumaczą zainteresowanie jego osobą. Tytuł, nazwiska aktorów ani data premiery nie są na razie znane.
Hollywoodzkich producentów zainteresował człowiek, który zajrzał w umysł psychopaty Gary'ego Heidnika, który w 1991 roku posłużył za inspirację dla postaci Buffalo Billa z głośnego "Milczenia owiec". Mordercy, wyróżniającego się szczególnym okrucieństwem wobec swych ofiar, które obdzierał ze skóry.
Psycholog z Filadelfii Jack Apsche przeprowadził z Heidnikiem szereg wywiadów, analizował historię jego choroby psychicznej, a potem pełnił rolę biegłego na jego procesie. Choć ponad 150 psychiatrów w 22 szpitalach próbowało rozwikłać zagadkę jego psychopatycznej osobowości, tylko Apsche, siedząc z nim twarzą w twarz - a potem także prowadząc z nim korespondencję, gdy Heidnik w 1987 roku został skazany na śmierć - zgłębił jego obsesje.
"Zabiłem więcej ludzi niż rodzina Mansona"
Być może pomogła mu jego własna skomplikowana osobowość. Apsche, dziś 67-letni ceniony psycholog, był uzależniony od seksu, jako weteran z Wietnamu walczył z poważnym zespołem stresu pourazowego i skłonnością do przemocy, przez lata zmagał się z depresją i uzależnieniem od kokainy. Jak sam przyznał po latach, potrafił nie tylko zrozumieć, ale i współczuć Heidnikowi, bo wiedział, jak to jest walczyć z własnymi demonami.
"Gary Heidnik i wrzesień 1987 roku to dla mnie absolutny przełom" - Apsche pisze w swojej książce "Greetings From the Crypt" ("Pozdrowienia z krypty"). "Patrząc na własne doświadczenia przerażony i zdesperowany, mogłem lepiej zrozumieć obsesje Heidnika i jego przemocy seksualnej" - przyznaje.
Pierwszy raz spotkał go w małym pokoju w więzieniu Holmesburg w Filadelfii. Zdenerwowany z powodu uników, jakie morderca stosował, wypalił do niego: - Słuchaj, kiedy byłem w Wietnamie, zabiłem więcej ludzi niż rodzina Charlesa Mansona, więc skończmy p*******ć.
Gdy Heidnik siedział w celi śmierci, napisali do siebie ponad 150 listów, które pomogły Apsche'owi zgłębić umysł jednego z najbardziej przerażających morderców w historii USA. Do tego doszły też rysunki tortur, które wykopał pod jego domem oraz opisy zbrodni, dokumentowane przez psychopatę.
Z tego narodził się obraz seryjnego mordercy i gwałciciela, który dokonywał porwań kobiet, a następnie przetrzymywał je w piwnicy swojego domu w Filadelfii. Nie tylko pastwił się nad nimi w niewyobrażalny sposób, ale zamordował dwie z sześciu, które uprowadził. Ciało pierwszej ofiary starannie zmielił, wymieszał z psią karmą i podał do zjedzenia pozostałym przetrzymywanym kobietom.
Za te zbrodnie został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano w lipcu 1999 roku przez zastrzyk z trucizną. To była ostatnia kara śmierci wykonana w stanie Pensylwania.
"Był moim mrocznym towarzyszem w drodze do zdrowia"
- Heidnik był moim mrocznym towarzyszem w drodze do zdrowia - wyznał psycholog dziennikowi "Washington Post" w 2012 roku, tłumacząc, jak zagłębiając się w demony mordercy, sam pokonał swoje.
Zrezygnował z narkotyków i alkoholu, poradził sobie też z uzależnieniem od seksu, odzyskał prawo do opieki nad córką. Stał się pionierem technik leczenia m.in. agresji u trudnej młodzieży, zaburzeń seksualnych pacjentów oraz powojennych urazów u byłych marines. Zdobył kilka nagród za badania psychiatryczne i pracę kliniczną, został jedynym w USA psychologiem z dyplomem American Board of Professional Psychology aż w sześciu dziedzinach. W 2010 roku napisał też książkę "Greetings From the Crypt" o swojej dziwnej relacji z Heidnikiem.
- Historia odkupienia Jacka jest hipnotyzująca. Wszedł do piekła, kiedy zgłosił się na wojnę w Wietnamie. Ponownie stanął w obliczu zła, kiedy spotkał Gary'ego Heidnika. Zło zebrało swoje żniwo dwa razy, ale Jack wyszedł z tego obronną ręką. Opowieść o tym, jak to zrobił, jest zarówno wstrząsająca, jak i inspirująca - mówi magazynowi "Variety" Cathy Gibbons Mostek, jeden z producentów filmu, który przygotowywany jest o Apsche'u.
Scenariusz pisze Sebastien Bazile. Obraz opowie nie tylko o psychologu, ale skupi się przede wszystkim na intrygującej znajomości z jego najsłynniejszym pacjentem.
Tytuł filmu, nazwiska aktorów ani data premiery, nie są na razie znane.
Autor: Agnieszka Kowalska/zp / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Orion Pictures