"Zabójcza wiedźma" z aborcji zrobiła wielki biznes. O milionerce, której mąż poderżnął gardło

XIX-wieczną aborcjonistkę zagra Anna Paquin, gwiazda serialu "Czysta krew"HBO

Zaczynała jako służąca w rodzinie rzeźnika, potem była biedną krawcową, dopóki nie odkryła, jak zmienić swoje życie kosztem innych. To Ann Lohman, nazywana przez XIX-wieczne media "zabójczą wiedźmą", bo zrobiła wielki biznes z przeprowadzania aborcji. Teraz ta zapomniana historia powraca. W Hollywood powstaje serial "Madame X", a główną bohaterkę zagra Anna Paquin.

Ann Lohman, znana jako Madame RestellAmcaja | Wikipedia (CC BY-SA 2.0)

Sprzedawała antykoncepcyjne i poronne leki, które eufemistycznie nazywała "księżycowe tabletki do łagodzenia kobiecego bólu". W rzeczywistości doprowadzały do poronień. Kobiety, które próbowały kontrolować wielkość swoich rodzin lub chciały pozbyć się niechcianej ciąży, były zdesperowane i gotowe na każdego rodzaju usługi. Ona zbiła na nich fortunę. Sprzedawała im tabletki, a jeśli te nie działały, kończyła sprawę zabiegiem.

Bez wykształcenia medycznego zbudowała największy aborcyjny biznes w wiktoriańskim Nowym Jorku i stała się najbogatszą kobietą swoich czasów. W końcu trafiła za kratki. Nie doczekała procesu, bo - jak pisały ówczesne gazety - mąż poderżnął jej gardło.

Zaczęła jako położna w nowojorskich slumsach

Ann Lohman, znana lepiej jako Madame Restell, to nie jest fikcyjna postać. Żyła naprawdę, wzbudzała wielkie kontrowersje, potem popadła w zapomnienie. Dziś na nowo rozpala ciekawość, bo to idealna bohaterka dla Hollywood.

Jako Ann Trow urodziła się w 1812 roku na brytyjskiej prowincji w rodzinie biednego robotnika. W wieku piętnastu lat zaczęła pracę jako pokojówka w rodzinie rzeźnika. Rok później wyszła za mąż za krawca Henry’ego Summera, z którym wyemigrowała do Nowego Jorku. Już w wieku 19 lat została wdową. Zmuszona zarabiać sama na siebie i córkę Caroline dorabiała jako szwaczka. Ledwo wiązała koniec z końcem. Marzyła o lepszym życiu.

Po pięciu latach skrajnej biedy ponownie wyszła za mąż za 27-letniego Charlesa Lohmana, który pracował w branży poligraficznej, publikował traktaty o antykoncepcji i kontroli urodzeń. Ann ściągnęła do Nowego Jorku swojego brata, który znalazł pracę jako asystent sprzedaży w aptece.

Odwiedziny Ann w slumsach miasta, gdzie u prostytutek i głodujących mieszkańców dorabiała jako położna, natchnęły całą trójkę do podjęcia ryzykownej działalności biznesowej.

Ann we współpracy z mężem i bratem zaczęli produkować środki antykoncepcyjne, reklamowane pod nazwą "Madame Restell" (termin "restellism" współcześnie stał się eufemizmem dla aborcji). Wymyśliła historię o podróży do Europy, gdzie miała zostać przeszkolona przez babcię, znaną francuską lekarkę o nazwisku Restell. Oprócz leków oferowała też aborcje, na które było olbrzymie zapotrzebowanie. I to nie tylko wśród najbiedniejszych, którym Lohman ponoć chciała naprawdę pomóc.

Aresztowanie Ann Lohman przez Anthony'ego Comstocka na okładce "New York Illustrated Times" z 1878 rokuAmcaja | Wikipedia (CC BY-SA 2.0)

W tamtych czasach - jak dowiedli historycy James Mohr, Leslie Reagan, Linda Gordon i inni - 35 tys. bezdomnych dzieci walczyło o życie na nowojorskich ulicach, żebrząc, kradnąc lub prostytuując się. Noworodki były przez matki porzucane, połowa takich "znajd" umierała w szpitalach przed pierwszymi urodzinami. Ludzie, którzy nie mogli dostać pracy, często głodzili własne potomstwo na śmierć.

Aborcja dla żon, córek i kochanek polityków i biznesmenów

Jak pisze "The Nation", w XIX wieku aborcja była nielegalną, ale powszechną praktyką. Szczególnie cieszyła się popularnością wśród białych kobiet ze średniej i wyższej klasy: żon, córek i kochanek bogatych polityków i biznesmenów. Kobiety uciekały się do aborcji, kiedy nie chciały powiększać licznej gromadki dzieci lub gdy kolejna ciąża mogła je zabić lub trwale uszkodzić ciało.

"Aborcja była kobiecą samoobroną przed okrutnymi zasadami społecznymi tamtych czasów. Mężczyźni kontrolowali wszystko: pieniądze, nieruchomości, prawo, religię, edukację i wszechpotężne podwójne standardy moralności. Mężczyźni ustalali, czy kobieta będzie poważana w towarzystwie czy wyrzucana poza nawias, a nawet, czy będzie żyć. Bo to nie jest tak, że powstrzymywali się od seksu z żonami tylko dlatego, że kolejna ciąża mogła je zabić. Seks dla kobiety nie był przyjemnością, bo nie było alternatywy dla gwałtu małżeńskiego" - czytamy w "The Nation".

W 1800 roku amerykański wskaźnik płodności wynosił siedmioro dzieci na kobietę, a od 1900 roku był niższy niż cztery. "Ze względu na prymitywny charakter kontroli urodzeń i popularność seksu trudno uznać, że ten spadek mógł się zdarzyć bez dokonywania aborcji" - wnioskuje "The Nation".

Tabletki poronne o zakamuflowanych nazwach "tonik macicy", "zastrzyki z róży", "żeńskie pranie" czy "prezent samarytanina dla kobiety" były reklamowane w gazetach, sprzedawane w aptekach i dostępne za pośrednictwem poczty.

Nowojorskie gazety pełne były reklam środków poronnych pod zakamuflowanymi nazwamilibrarycompany.org

Podczas porannej kąpieli mąż poderżnął jej gardło

Ann Lohman nie wymyśliła tego biznesu, ona go tylko rozwinęła na niespotykaną skalę. Jako Madame Restell zaczęła od ubogich imigrantów z Anglii: wykonywała aborcje, odbierała porody w swoim pensjonacie oraz handlowała pigułkami antykoncepcyjnymi i poronnymi. Interes szedł tak dobrze, że od 1830 do końca 1870 roku jej nowojorska firma rozrosła się o oddziały m.in. w Filadelfii i Bostonie. Była pierwszą kobietą, która pracowała jako aborcjonistka i bez wstydu zbijała na tym fortunę.

Miała za nic fakt, że aborcja od 1828 roku była zakazana, a za popełnienie tego przestępstwa groziło do trzech lat więzienia. Ówczesne gazety nazywały ją "zabójczą wiedźmą", "złą wróżką", a nawet "potworem w ludzkiej postaci". Jej firma była regularnie atakowana, a niektóre gazety odmówiły przyjmowania ogłoszeń z produktami i usługami "Madame Restell". Pisano o przypadkach kobiet, które znaleziono martwe w rzece Hudson. Sugerowano, że umarły w trakcie aborcji przeprowadzonej przez Lohman, choć nigdy nie było na to dowodów. Ujawniano, że Lohman miała stałą klientelę, która za zabieg płaciła od 50 do 100 dolarów i że były klientki, które przechodziły pięć aborcji w ciągu siedmiu lat.

Do tego dochodziło ostentacyjne obnoszenie się z niezwykłym bogactwem. Przy Piątej Alei państwo Lohman zbudowali pięciokondygnacyjny dom urządzony niczym pałac, poruszali się po mieście fantazyjnym powozem z czterema końmi i woźnicą w liberii, ubierali się w najdroższe i spektakularne stroje (słynna była kolekcja diamentów i pereł, futra i suknie Ann), drażnili sąsiadów wystawnym życiem. Jawnie ignorowali prawo. Aż weszli w konflikt z władzami miasta.

Dom Madame Restell przy Piatej Alei w Nowym Jorku, zdjęcie wykonane w 1880 rokuNew York Public Library

Niestrudzony tropiciel ich grzeszków, Anthony Comstock, udając klienta poszukującego środków antykoncepcyjnych dla żony, przyłapał Ann Lohman na gorącym uczynku. Na początku 1878 roku została aresztowana. Udało się jej wyjść na wolność za kaucją, by czekać na rozprawę sądową w domu. Rankiem 1 kwietnia 1878 roku, w dniu, gdy miał się rozpocząć proces, pokojówka znalazła kobietę nagą i martwą w wannie pełnej krwi. Jak później pisano, podczas porannej kąpieli mąż poderżnął jej gardło brzytwą. Inni twierdzili, że sama to zrobiła, bo przygnębiona i płacząca miała wołać: "Dlaczego oni mnie tak prześladują? Przecież nie zrobiłam nikomu krzywdy!".

Media donosiły wówczas, że majątek Madame Restell wyceniano między 500 a 600 tys. dolarów (co dzisiaj równałoby się ok. 15 mln dol.), powtarzając słowa Comstocka, który triumfalnie ogłosił "krwawe zakończenie krwawego życia".

Ale nowojorczycy, myśląc, że ta śmierć to primaaprilisowy żart, szeptali, że to ona sama sfałszowała swoje samobójstwo. Że tak naprawdę nie umarła, że wróci i odkryje wszystkie grzeszne tajemnice ludzi, którzy korzystali z jej usług.

Rysunek martwej Restell w wannie, który opublikowano w 1878 roku, gdy donoszono o jej śmiercismithsonianmag.com

Aborcje jak "sprzątanie wnętrzności dyni"

Lohman wróci jednak dopiero teraz - w osobie Anny Paquin (gwiazdy serialu "Czysta krew"), która zagra ją w miniserialu stacji HBO zatytułowanym "Madame X". To projekt tworzony na podstawie książki Kate Manning "My Notorious Life".

Serial powstanie na podstawie książki Kate Manning "My Notorious Life"Scribner/Scribner

Powieść z 2013 roku jest luźno oparta na życiu XIX-wiecznej położnej Ann Lohman, gdzie szczegóły prawdziwej biografii mieszają się z fikcyjnymi. To pamiętnik kobiety nazwanej Axie Muldoon, długo ukrywany przez jej potomków, który opisuje dramatyczną sytuację kobiet, próbujących walczyć o własne ciało i przejąć kontrolę nad zdrowiem.

"Axie zaczyna od prostych porad i opieki położniczej. Ale wkrótce, gdy zdesperowane kobiety wszystkich klas błagają ją o uwolnienie ich od ciąż, które niszczą reputację, wpędzają w ubóstwo, a nawet je zabijają, powoli, ostrożnie, ze współczuciem Axie zaczyna im pomagać… Opisy aborcji wykonywanej bez środków znieczulających - 'jak sprzątanie wnętrzności dyni' - są zbyt bolesne, aby je przeczytać. Mimo wszystko dowodzą, że aborcja nie jest cnotą, ale mniejszym złem" - tak o książce pisał "Washington Post".

Teraz na podstawie "My Notorious Life" scenariusz serialu pisze Julia Hart. I jak dla portalu Deadline zdradza reżyserka Lynn Shelton, fabuła umiejscowiona zostanie w Nowym Jorku w czasach wiktoriańskich, a bohaterką będzie najbogatsza i najbardziej kontrowersyjna kobieta w Nowym Jorku tamtych czasów.

- To miłosna historia, ale też saga rodzinna opowiadająca o charyzmatycznej kobiecie pełnej pasji, która zmienia swoje życie kosztem innych - zapowiada Shelton.

Autor: Agnieszka Kowalska//rzw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: HBO

Pozostałe wiadomości

Burzowy sobotni wieczór w części kraju. W miejscowości Radgoszcz (Wielkopolska) wiatr poderwał dmuchany zamek, cztery osoby zostały poszkodowane. W Kiełbicach (Zachodniopomorskie) ewakuowano kilkudziesięciu harcerzy przebywających na obozie.

W Zachodniopomorskim ewakuacja, w Wielkopolsce cztery osoby poszkodowane

W Zachodniopomorskim ewakuacja, w Wielkopolsce cztery osoby poszkodowane

Źródło:
TVN24, PAP

Wizyta premiera Węgier Viktora Orbana w Kijowie to był gest, który miał niewątpliwie poprawić jego wizerunek wewnątrz Unii Europejskiej. Ale przekaz, jaki wysłał z Ukrainy, był dokładnie przekazem putinowskim - stwierdził w "Faktach po Faktach" Jerzy Marek Nowakowski, prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego, były ambasador na Łotwie i w Armenii. Marek Ostrowski, dziennikarz tygodnika "Polityka" powiedział, że Orban ewidentnie szkodzi sprawie Europy.

Dla Kijowa pieredyszka, dla Putina raport

Dla Kijowa pieredyszka, dla Putina raport

Źródło:
TVN24

To jest efekt wyczerpania się modelu przywództwa Jarosława Kaczyńskiego - powiedział w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński, komentując problemy z wyborem przez PiS marszałka w Małopolsce, gdzie ma większość w sejmiku. - To nie jest tak, że to się wydarzyło nagle. To jest taki długotrwały proces, którego w tej chwili widzimy spektakularny koniec - stwierdziła Joanna Kluzik-Rostkowska (KO).

"To jest efekt wyczerpania się modelu przywództwa Jarosława Kaczyńskiego"

"To jest efekt wyczerpania się modelu przywództwa Jarosława Kaczyńskiego"

Źródło:
TVN24

W sobotę w obwodzie rówieńskim na zachodzie Ukrainy ciężarówka transportująca ropę zderzyła się z minibusem. Nie żyje 14 osób, w tym sześcioletnie dziecko. Przeżyła tylko jedna osoba - donosi Reuters, powołując się na miejscowe służby ratunkowe.

Cysterna zderzyła się z minibusem. Przeżyła tylko jedna kobieta

Cysterna zderzyła się z minibusem. Przeżyła tylko jedna kobieta

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

2 lipca w Katowicach z okna na trzecim piętrze budynku mieszkalnego wypadł 2,5-letni chłopiec. Przeżył, ale z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala, gdzie jego stan poprawia się. Policja apeluje: mając dzieci w domu, zadbajmy, żeby okna i drzwi były zawsze zabezpieczone, to sprawa życia i śmierci. Historie ku przestrodze.

Mając dzieci, należy zamykać okna w domu. Ciekawość malucha może doprowadzić do tragedii

Mając dzieci, należy zamykać okna w domu. Ciekawość malucha może doprowadzić do tragedii

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Na zalewie Wióry (woj. świętokrzyskie) doszło do tragicznego wypadku. Wstępne ustalenia policji mówią o tym, że 12-letni chłopiec i 44-latek spadli z materaca do wody, gdy podczas skrętu doszło do zderzenia z drugim skuterem. Dziecko było reanimowane, jego życia nie udało się uratować.

12-latek utopił się, spadł z materaca ciągniętego przez skuter wodny

12-latek utopił się, spadł z materaca ciągniętego przez skuter wodny

Źródło:
tvn24.pl

17-latka w Skorzęcinie (Wielkopolskie) utonęła w sobotę po tym, jak wyskoczyła z rowera wodnego do jeziora bez kapoku.

17-latka zeskoczyła z roweru wodnego. Nie żyje 

17-latka zeskoczyła z roweru wodnego. Nie żyje 

Źródło:
PAP

Pogoda na jutro. Nocą przez Polskę wędrować będą burze z ulewami i porywistym wiatrem. Gwałtowne zjawiska prognozowane są także na niedzielę 7.07, kiedy termometry pokażą od 21 do 31 stopni Celsjusza.

Pogoda na jutro - niedziela 7.07. Nocna wędrówka ulewnych opadów

Pogoda na jutro - niedziela 7.07. Nocna wędrówka ulewnych opadów

Źródło:
tvnmeteo.pl

Najpierw pojechał do Ukrainy, gdzie jeszcze świeża jest krew ofiar rosyjskiego imperializmu. Później jedzie ściskać prawicę komuś, kto za tę krew ofiar odpowiada - mówił w sobotę marszałek Sejm Szymon Hołownia. Ocenił, że "jest w tym coś okrutnego". Premier Donald Tusk spytał, "czy ktoś czuje się bezpieczniej po rozmowie Orbana z Putinem".

"Jest w tym coś okrutnego", "czy ktoś czuje się bezpieczniej?"

"Jest w tym coś okrutnego", "czy ktoś czuje się bezpieczniej?"

Źródło:
PAP

Burza tropikalna Beryl zmierza w stronę Teksasu, a jej dotarcie do amerykańskiego lądu prognozowane jest na poniedziałek. Przedtem może ona przybrać na sile i ponownie stać się huraganem, choć już nie tak silnym, co można było zaobserwować w ostatnich dniach na Karaibach. Tam wciąż trwa usuwanie skutków silnego wiatru i ulewnych opadów.

"Przygotowujemy się na najgorszy scenariusz"

"Przygotowujemy się na najgorszy scenariusz"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NHC

Premier Węgier Wiktor Orban poleciał w piątek do Moskwy w drodze na szczyt Organizacji Państw Turkijskichej w Azerbejdżanie. Dawniej Władimir Putin mógł postrzegać takie zachowanie jako upokorzenie, ale teraz jest mu to na rękę - ocenił w Dmytro Tużanski, ukraiński politolog, szef Instytutu Strategii Środkowoeuropejskiej w Użhorodzie.

Taki gest byłby kiedyś upokorzeniem dla Putina

Taki gest byłby kiedyś upokorzeniem dla Putina

Źródło:
PAP

Zdobyć szczyt Śnieżki to nie lada wysiłek, ale zrobić to, mając na sobie pełny strażacki ekwipunek - to dopiero wyczyn. "Strażak na szlak" to pomysł na wsparcie pozyskiwania szpiku. Na szczyt strażacy wchodzą w grupach po 100 osób. Celem jest nie tylko zbieranie funduszy dla Fundacji DKMS, ale również zwiększenie świadomości społecznej.

Strażacy z ekwipunkiem wspinają się na Śnieżkę, żeby promować dawstwo szpiku

Strażacy z ekwipunkiem wspinają się na Śnieżkę, żeby promować dawstwo szpiku

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Victoria Starmer jest żoną nowego brytyjskiego premiera, Keira Starmera. Jednym z wątków wspominanych w tym kontekście przez media są jej polsko-żydowskie korzenie. Do jej pochodzenia nawiązał w sobotę szef polskiego rządu Donald Tusk.

Żona nowego brytyjskiego premiera ma związki z Polską. Kim jest Victoria Starmer?

Żona nowego brytyjskiego premiera ma związki z Polską. Kim jest Victoria Starmer?

Źródło:
PAP, tvn24.pl, BBC

Przed fałszywymi stronami podszywającymi się pod portal rządowy ostrzega zespół cyberbezpieczeństwa w Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF). Dodaje także, że oszuści "zachęcają do wybrania banku, w którym posiadamy rachunek" i próbują wyłudzić dane logowania.

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Źródło:
tvn24.pl

Strażnicy graniczni interweniowali na pokładzie samolotu, który miał odlecieć z Lotniska Chopina do Wenecji. Powodem był agresywny pasażer, który nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej i nie stosował się do poleceń personelu.

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rodzice trzymiesięcznego chłopca, u którego "stwierdzono liczne obrażenia mózgu powstałe na przestrzeni co najmniej kilku tygodni", usłyszeli zarzuty znęcania się fizycznego nad dzieckiem i spowodowania ciężkich obrażeń. To 35-letnia adwokatka i 37-letni lekarz. Ich pełnomocnik przekazał, że nie przyznali się do stawianych zarzutów.

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Na razie nie widać końca gorącej, ale i burzowej pogody. Po upalnym weekendzie poniedziałek przyniesie trochę niższą temperaturę, ale od wtorku znów popłynie do nas zwrotnikowe powietrze. Termometry w kolejnych dniach pokażą nawet 34 stopnie Celsjusza. Wrócą też gwałtowne zjawiska.

Krótka przerwa od upału, po niej nawet 34 stopnie

Krótka przerwa od upału, po niej nawet 34 stopnie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Pan miał swój Excel, a chłop - zespół stresu pourazowego

Pan miał swój Excel, a chłop - zespół stresu pourazowego

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi horror "MaXXXine", trzecia części trylogii Ti Westa. Wspomniała także o ekscentrycznych ubraniach Eltona Johna, które trafiły na aukcję.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl