Nagroda Wielkiego Kalibru to "znak jakości"

Robert Małecki i Wojciech Chmielarz gośćmi programu "Xięgarnia"
Wojciech Chmielarz: Nagroda Wielkiego Kalibru to "znak jakości"
Źródło: tvn24

- Jak masz tę nagrodę, to jest taki znak, który mówi, że autor należy do elity pisarzy kryminalnych w kraju - stwierdził w programie "Xięgarnia" autor powieści kryminalnych Wojciech Chmielarz, mówiąc o Nagrodzie Wielkiego Kalibru przyznawanej na Międzynarodowym Festiwalu Kryminału we Wrocławiu.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "XIĘGARNIA" NA TVN24GO

Szesnasta edycja Międzynarodowego Festiwalu Kryminału Wrocław 2019 zakończyła się 2 czerwca.

Nagrodę Wielkiego Kalibru zdobył Robert Małecki za powieść "Skaza", a Nagrodę Czytelników Wielkiego Kalibru Wojciech Chmielarz za "Żmijowisko". Obaj autorzy byli gośćmi sobotniego programu "Xięgarnia".

"Kryminał o zwykłych ludziach, którzy się znaleźli się w niezwykłej sytuacji"

Chmielarz Nagrodę Wielkiego Kalibru otrzymał już w 2015 roku. Przyznał, że jest ona "pewnym znakiem jakości". - Jak masz tę nagrodę, to jest taki znak, który mówi, że autor należy do elity pisarzy kryminalnych w tym kraju - stwierdził Chmielarz. Pisarz dodał, że po otrzymaniu nagrody "telefony zaczynają dzwonić, zaczyna się dziać, padło kilka ciekawych propozycji".

Chmielarz mówił także o swojej powieści "Żmijowisko", opowiadającej o tragicznym finale spotkania grupki przyjaciół ze studiów. - Chciałem napisać kryminał o zwykłych ludziach, którzy się znaleźli się w niezwykłej sytuacji - tłumaczył.

Podkreślił, że kryminał to jest "bardzo szeroki gatunek, bardzo bogaty gatunek, gdzie można napisać bardzo wiele ważnych powieści". - Zawsze chcę napisać dobrą historię kryminalną i to jest moja główna ambicja - dodał.

"Chełmża to jest miasto, które bardzo pasowało do bohatera, którego chciałem stworzyć"

Robert Małecki, mówiąc o swoich związkach z Międzynarodowym Festiwalem Kryminału zdradził, że przez trzy lata brał udział w warsztatach literackich organizowanych pod jego egidą. Jak stwierdził, to zdobyte tam doświadczenia sprawiły, że w 2016 roku zadebiutował jako literat.

Jego nagrodzona we Wrocławiu powieść "Skaza" jest historią śledztwa w sprawie dwóch tajemniczych zgonów, prowadzonego przez komisarza Bernarda Grossa. Akcja rozgrywa się w Chełmży. - Chełmża to jest miasto, które bardzo pasowało do bohatera, którego chciałem stworzyć - tłumaczył Małecki. Mówił o swoich prywatnych związkach z tym miastem, między innymi o tym, że pracował tam w przeszłości jako lokalny dziennikarz.

Pytany o swoje literackie plany na przyszłość, mówił, że "ma parę pomysłów i chciałby zaangażować komisarza Grossa do paru śledztw".

W programie pojawił się także jeden z zagranicznych gości wrocławskiego festiwalu - Sebastian Fitzek, niemiecki autor bestsellerów. Zadebiutował on w 2006 roku powieścią "Terapia". Teraz jego książki są tłumaczone na 33 języki, są też podstawą wielu adaptacji kinowych i teatralnych.

Program "Xięgarnia" na antenie TVN24 w każdą sobotę o godz. 18. oraz w niedzielę o godz. 2.30.

Autor: mart,mjz\mtom,rzw / Źródło: tvn24

Czytaj także: