W tych książkach nie pojawia się "deus ex machina", ale ten "deus" wynika z rozumowania - powiedział o pozycjach nagrodzonych w konkursie Mądra Książka Roku jeden z jego jurorów profesor Stanisław Kistryn. Gośćmi drugiej części specjalnego wydania "Xięgarni" były pisarki Agnieszka Kossowska i Nikola Kucharska.
Od 2015 roku Uniwersytet Jagielloński organizuje konkurs na Mądrą Książkę Roku, w którym nagradza najlepszą książkę popularnonaukową. Zwycięzcy tegorocznej edycji zostali wyłonieni w pięciu kategoriach.
Nagrodzeni to: Yuval Noah Harari za książkę "Homo Deus: krótka historia jutra" w kategorii społeczności akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego; Julia Shaw za książkę "Oszustwa pamięci" w kategorii nagroda redaktorów portalu Mądre Książki; Agnieszka Kossowska za "Duże sprawy w małych głowach", doceniona w internetowym głosowaniu.
Statuetkę Euklidesa w kategorii Mądra Książka Roku zdobył Ed Yong za "Mikrobiom".
Statuetkę w kategorii Mądra Książka Roku dla Dzieci zdobyła książka "Zwierzęta, które zniknęły. Atlas stworzeń wymarłych" autorstwa Katarzyny Gładysz, Nikoli Kucharskiej, Pawła Łaczka i Joanny Wajs.
"Deus wynika z rozumowania"
- To są książki popularnonaukowe, a więc stosują też metodę naukową, nie pojawia się "deus ex machina", ale ten "deus" wynika z rozumowania - powiedział o nagrodzonych pozycjach prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego do spraw badań naukowych, profesor Stanisław Kistryn.
Jego zdaniem, łączy je to, że "nie są łatwe w odbiorze". - One wymagają pewnej bazy, niekoniecznie naukowej, ale bazy pewnego doświadczenia, obycia w danym obszarze - wyjaśniał.
Najwięcej uwagi gość "Xięgarni" poświęcił książce Harirego. Stwierdził, że jest ona "bardzo akademicka". - Ona budzi, przynajmniej we mnie, silną potrzebę polemiki. Nie ze wszystkim się tam zgadzam. Chciałbym z autorem porozmawiać na temat tego, jak widzimy wolną wolę, jakie jest podejście do człowieka jako do automatu czy maszyny przetwarzającej dane - wyznał.
"Wiara w nauce istnieje"
- Pewna wiara w nauce też istnieje. Musimy uwierzyć w metodę naukową - powiedział gość "Xięgarni", odnosząc się do pojawiającego się sceptycyzmu wobec odkryć naukowych.
Tłumacząc, dlaczego ludzie nie zawsze wierzą w naukę, stwierdził, że "rozmyła się rola autorytetów w społeczeństwie". - Każdy może powiedzieć wszystko i w zasadzie jest w tym jedynym nieomylnym - zauważył. I dodał: - Po to właśnie są naukowcy. Kistryn zwrócił uwagę na stereotypowe postrzeganie naukowców. - Mamy takie pojęcie, że naukowiec to jest ktoś, kto codziennie przeżywa jakieś oszałamiające odkrycia. A to jest naprawdę ciężka praca, często nudna - przekonywał.
Zwrócił uwagę na moment "olbrzymiej satysfakcji", jaki przeżywa naukowiec, kiedy uświadamia sobie, że jest "pierwszym człowiekiem, który zrozumiał coś nowego, który dodaje coś do wiedzy ludzkości". - Myślę, że to można przenieść na czytelników książki - zauważył.
Program "Xięgarnia" na antenie TVN24 w każdą sobotę o godz. 18. oraz w niedzielę o godz. 2.30.
Autor: momo / Źródło: TVN24, Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: tvn24