Za wyjątkową uznano we Włoszech decyzję Krystiana Zimermana, który w czasie recitalu w mieście Macerata postanowił zagrać na starym fortepianie stojącym w tamtejszym teatrze. Jednocześnie zrezygnował ze swojego instrumentu, z którym zawsze podróżuje.
Polski pianista od lat słynie z tego, że gra tylko na swoim fortepianie Steinway, który zabiera w trasy koncertowe. Wyjątek uczynił w Teatro Lauro Rossi, w mieście w regionie Marche, gdzie przyjechał na recital.
Przywrócił instrument do życia
Za kulisami stał tam wysłużony fortepian, należący do miasta i podarowany teatrowi. Polski wirtuoz postanowił go rozmontować, złożyć na nowo i zestroić, by zagrać właśnie na nim - relacjonują media, powołując się na informacje przekazane przez wiceburmistrz miasta Stefanię Monteverde.
W przygotowaniu fortepianu pomógł mu Antonino Rappoccio, stroiciel, z którym współpracuje od sześciu lat. Przy tej okazji zauważono, że dzięki temu generalnemu przeglądowi miejski teatr może teraz szczycić się wysokiej klasy, doskonale nastrojonym fortepianem, na którym grał mistrz Zimerman.
Autor: dasz\mtom / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA 3.0 | Hgjudd