"Ten kryzys nie jest kryzysem imigracyjnym, a moralnym"

"Księżyc Jowisza" - najnowsze dzieło Kornela Mundruczo w polskich kinach od 26 styczniaGutek Film

- Ten kryzys wybuchł, ponieważ o czymś w Europie zapomnieliśmy. Mam nadzieję, że sprawa uchodźców nauczy nas ponownie tego, co oznacza być Europejczykiem, człowiekiem, czym jest moralność - mówi w rozmowie z tvn24.pl o dotykającym Europę kryzysie uchodźczym Kornel Mundruczo, jeden z najbardziej cenionych reżyserów współczesnego kina węgierskiego.

"Księżyc Jowisza" to najnowsze dzieło jednego z najbardziej cenionych węgierskich twórców filmowych i teatralnych - Kornela Mundruczo. W baśniowej, fantastycznej, ale także sensacyjnej fabule sięgnął nie tylko po kryzys związany z falą uchodźców. Przede wszystkim postawił pytanie o kondycję współczesnego człowieka.

Aryan zostaje postrzelony podczas nielegalnego przekraczania granicy. Trafia do obozu o zaostrzonym rygorze, gdzie odkrywa w sobie nadprzyrodzone moce. Kiedy opiekujący się nim cyniczny lekarz dowiaduje się, że chłopak potrafi lewitować, pomaga mu w ucieczce. Jest przekonany, że na cudownych zdolnościach przybysza znikąd, którego wiele osób bierze za anioła, można zbić fortunę.

"Księżyc Jowisza" to siódmy film w dorobku twórcy "Białego Boga" i "Delty", a zarazem już piąte jego dzieło, które zostało wybrane do Konkursu Głównego MFF w Cannes.

Z Kornelem Mundruczo podczas MFF Nowe Horyzonty 2017 we Wrocławiu rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl.

Skąd pomysł na film o uchodźcach na Węgrzech w baśniowej, fantastycznej konwencji?

Przede wszystkim podstawową moją inspiracją było zjawisko lewitacji. Jak 14-latek może 15-latek przeczytałem książkę science-fiction z lat 40., napisaną przez rosyjskiego pisarza. Opowiadała o latającym chłopcu. Przez lata do niej tęskniłem. Stawiałem sobie pytanie, czy jestem w stanie uwierzyć, że ktoś może latać i czy jestem otwarty na cuda. To pozostawało głęboko we mnie. Zacząłem pisać scenariusz o latającym mężczyźnie, ale była to zupełnie inna historia, która mi się nie podobała, która nie do końca mi pasowała. Coś w niej nie grało, nie byłem jej pewien. Zająłem się czymś innym, ale fenomen latania przy mnie pozostał. Jeszcze zanim zaczął się kryzys uchodźczy na Węgrzech, mniej więcej półtora roku wcześniej, zrealizowałem instalację wideo dla jednego z belgijskich muzeów, w której wykorzystałem zdjęcia nagrane przeze mnie w obozie dla uchodźców. Spędziłem z nimi kilka miesięcy. Można powiedzieć, że z nimi żyłem. To otoczenie naprawdę mnie poruszyło. To było bardzo głębokie przeżycie. Nawet nie ze względu na ekstremalne warunki funkcjonowania w tym obozie, ale znacznie bardziej ze względu na zwykły aspekt ludzki. Ich egzystencja wywarła wpływ na moją definicję humanizmu. Skłoniło mnie to do postawienia pytań odnośnie Europy czy moralności, czyli bardzo podstawowych kwestii. Sytuacja tych ludzi zszokowała mnie. W taki sposób połączyłem w jednym filmie te dwie kwestie: możliwości latania i egzystencji uchodźców.

Po obejrzeniu filmu trudno mi było zrozumieć, jaka jest twoja ocena całego kryzysu uchodźczego. Nie ma jednoznacznego opowiedzenia się po któreś ze stron dyskusji o sposobie traktowania uchodźców w Europie, nie ma też osądzania samych uchodźców. Jaka jest twoja opinia? Czy Europejczycy, a wśród nich Węgrzy, powinny bardziej troszczyć się o uchodźców?

Podstawową kwestią jest pytanie: gdzie jest granica naszego człowieczeństwa w tym przypadku? Ten wielki kryzys nie wybuchł nagle, wybuch wojny domowej w Syrii nie jest jego jedyną przyczyną. Oczywiście, konflikt syryjski jest istotnym aspektem tego kryzysu. Myślę, że ten kryzys nastąpił, ponieważ o czymś w Europie zapomnieliśmy. Mam nadzieję, że sprawa uchodźców nauczy nas ponownie, co oznacza być Europejczykiem, człowiekiem i czym jest moralność.

Nie jestem populistą, nie lubię jasnych przekazów. Wręcz przeciwnie. Chciałem stworzyć złożony film, który odzwierciedli zawiłość tego problemu, wewnętrznie przekorny - jak przekorna jest nasza rzeczywistość. Mogę sobie wyobrazić, że widownia w niektórych momentach może poczuć się niekomfortowo, nie otrzymując jednoznacznych odpowiedzi, deklaracji. Zwłaszcza w czasach, gdy na wszystko natychmiast znajdujemy odpowiedzi, czasem nieprawdziwe. Prawdziwa prowokacja i sztuka muszą w złożony sposób pokazywać naszą rzeczywistość, która nie jest wcale jednowymiarowa.

Chcieliśmy też w pewien sposób sfotografować emocje roku 2016. Wtedy głęboko w duszy utkwiła mi myśl, że nie wiem, co się dzieje. Jesteśmy w samym środku tych wydarzeń, trudno popatrzyć na nie z boku, z pewnego dystansu. Nie da się użyć łatwych odpowiedzi skatalogowanych w pudełkach, jeśli jest się liberałem, przedstawicielem prawicy, lewicy, skrajnej prawicy. Nikt nie wie, jak to się rozwinie, co się wydarzy. Natychmiastowe, łatwe odpowiedzi wcale nie pomagają. Nie wnoszą nic w rozwiązanie problemu, dlatego czasem lepiej jest uspokoić się i zacząć rozwiązywać pewne kwestie od początku.

Jak twój film został odebrany na Węgrzech?

Wszystkie moje filmy spotykają się z bardzo różnymi, skrajnymi opiniami. Pojawiły się bardzo pozytywne opinie, jeśli chodzi o sam film. Jeśli przy oglądaniu "Księżyca Jowisza" korzysta się z własnej wyobraźni, własnego rozumu, można samemu znaleźć odpowiedzi na pewne pytania, co definitywnie jest dobre dla sztuki.

Jednak to tylko film. Problem uchodźców postrzegany jest nieco inaczej. Trudno jest sięgnąć po genealogię problemu, znaleźć łatwe rozwiązania, które można byłoby wprowadzić w życie. Myślę, że ten kryzys nie jest kryzysem imigracyjnym, a kryzysem moralnym. Zaczął się znacznie wcześniej - w 2007 roku - wraz z kryzysem ekonomicznym. Wtedy na sile zaczęły przybierać ruchy populistyczne.

Nie skupiasz się tylko na kwestii uchodźców. Sięgasz po kilka innych zagadnień, wśród których pojawia się między innymi brutalność policji. To, w jaki sposób to przedstawiłeś, jest odzwierciedleniem rzeczywistości czy fikcją fabularną?

Jedno i drugie. Obrazy rzeczywistości powstały na podstawie głębokiego researchu nie tylko na Węgrzech, ale w różnych zakątkach świata. Szukaliśmy jak najwięcej informacji, żeby przedstawić atmosferę poszczególnych problemów. Trudno powiedzieć, że przedstawiłem węgierską codzienność, skoro w tym momencie nie ma u nas żadnych uchodźców. Ci co byli, zostali odesłani do swoich krajów, a na granicy postawiono płoty.

Jednak film jest również efektem wyczerpującej pracy dokumentalistów. Watki takie, jak korupcja wśród lekarzy, to, w jaki sposób lekarze mogli pomóc uchodźcom, oparte są na autentycznych zdarzeniach. Żeby połączyć to wszystko w jednym filmie, zrobiliśmy krok dalej, uzupełniając realistyczne wątki fantazją elementami futurystycznymi czy science-fiction. W zasadzie nie lubię czystego realizmu. Oczywiście bazuję na tym, co niesie rzeczywistość, ale żaden z moich filmów nie jest do końca realistyczny. Staram się tworzyć filmy, w których mogę wciągnąć widza w świat, w którym trzeba poruszyć wyobraźnię. Co by było, gdyby uchodźcy mogli latać?

Jednak poziom poczucia strachu zobrazowany w filmie jest w rzeczywistości równie wysoki. Są wioski, gdzie nikt nigdy nie widział żadnego uchodźcy, jednak przepełnione są strachem przed obcymi. Z drugiej strony nie chciałem tworzyć pewnego rodzaju przesłania z pozycji lewicującego liberała. Od tego są dziennikarze, komentatorzy. Taki film prowokowałby tylko jedną część społeczeństwa, a gdyby prowokował tylko jedną stronę, nie byłoby w nim empatii, bez której byłby tylko protestem politycznym. Od tego trzymam się z daleka.

Czyli należysz do tej grupy twórców, którzy uważają, że artyści nie powinni zabierać głosu w kwestiach społeczno-politycznych?

Myślę, że są twórcy, którzy tracą empatię jako artyści - taką, wiesz - prawdziwą, czystą, głęboką empatię, która pozwala wierzyć ci w równość wszystkich ludzi. Można komentować, protestować, ale prawdziwa sztuka jest dla wszystkich. Prawdziwa sztuka nie jest tylko skierowana do "naszych ludzi" - tych, którzy myślą tak samo lub podobnie.

Na Węgrzech toczy się dyskusja wokół teatru: jak daleko można się posunąć w artystycznych protestach politycznych na scenie. Reżyserowie związani z lewicą czy liberalni twórcy zarzucają prawicowym kreowanie jakiegoś przekazu i odwrotnie. Trzymam się od tego z daleka. W ten sposób nie daje się ludziom powietrza, to raczej suchy beton. To nie służy także publiczności. Żeby utrzymać swoją sztukę żywą, trzeba wykazać się prawdziwą empatią. Trzeba tworzyć bardzo złożony obraz rzeczywistości, która wcale nie jest tylko biała czy tylko czarna.

Wykorzystujesz w swoich filmach doświadczenia zdobyte w teatrze?

Tak. Jednak to dwie różne formy sztuki. W teatrze można sobie pozwolić na pewien radykalizm formy. W filmie już mniej - zarówno przemysł filmowy, jak i publiczność są ciągle bardziej konserwatywne. Chciałbym móc przemycać coraz bardziej ten sceniczny radykalizm w swoich filmach, nawet jeśli miałoby to być prowokujące. Wydaje mi się, że publiczność powoli się na to otwiera. Z moich doświadczeń wynika, że to cały czas się zmienia, cały czas się coś dzieje.

Mówi się, że zmiany, jakie zachodzą na Węgrzech zmierzają do tego, że władza chce mieć wpływ na różne sfery życia publicznego. Da się to odczuć w węgierskiej kinematografii?

W filmie nie. Finansowanie produkcji filmowych nie jest w żaden sposób ograniczone. Na podstawie własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że jeśli znajdzie się pieniądze, to nikt w żaden sposób nie ingeruje w sam film. O środki na swoje filmy wnioskowałem w różnych krajach, w tym na Węgrzech, i zawsze je znajdowałem. Wolna sztuka jest wspierana. Jednak czasami czuję, że władze próbują udowodnić, że jesteśmy wolnym krajem, dając artystom wolną rękę. Czuję się przez to czasem jak klaun, jak w czasach komunistycznych - pozorny obraz wolności artystycznej, który nie do końca jest prawdziwy. Widać to wyraźniej w teatrze. Na Węgrzech prawie w ogóle nie udaje mi się wystawiać moich spektakli, które nie znajdują finansowania w państwowych instytucjach, a które bez problemu pokazuje w Niemczech czy w Belgii. To nie jest cenzura. Niezależnym grupom teatralnym po prostu zamyka się źródło finansowania, przez co praktycznie uniemożliwia się funkcjonowanie. Na szczęście nie ma na razie tego w filmie.

W ostatnich miesiącach na Węgrzech zmieniono między innymi ustawę o organizacjach pozarządowych, którym znacznie trudniej znaleźć środki za granicą. Myślisz, że to samo stanie się ze sztuką, teatrem, filmem?

Bardzo trudne pytanie, na które nie umiem ci odpowiedzieć. Nie wiem. To, co wiem, to co mi się rzuca w oczy, to populizm, który przybiera na sile i wpływa na wiele aspektów życia w wielu krajach Europy. To w żaden sposób nie pomaga wzajemnej komunikacji.

Tak zwana większość społeczeństwa czasami zapomina o empatii wobec mniejszości - chociaż tu trzeba byłoby postawić pytanie: kim jest większość, a kim mniejszość? Ale ten brak empatii do mniejszości zabija ducha narodu. Żyjąc na Węgrzech, zwłaszcza w Budapeszcie, da się znaleźć własne getto, własną bańkę, w której można szczęśliwie żyć z przyjaciółmi, w bliskości z własnymi korzeniami. Jednak duch narodu przepełniony jest potrzebą walki, wzajemnej nienawiści i strachu, która stawia Węgrów przeciw Węgrom. A to jest bardzo przerażające. To ogranicza poczucie dumy z bycia Węgrem, daje lekkie poczucie zawstydzenia, że należy się do narodu, w którym ludzie nawzajem się nienawidzą. Gdy byłem młodszy, tego nie było, nie było takich podziałów.

Autor: Tomasz-Marcin Wrona //now / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Gutek Film

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski nie trafi do aresztu. Były wiceminister sprawiedliwości usłyszał 11 zarzutów, w tym między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W poniedziałek doszło do jego zatrzymania, we wtorek był wniosek o areszt. Tuż przed północą we wtorek jego pełnomocnik napisał na X: "Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym na mocy decyzji sądu". - Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o moje tymczasowe aresztowanie w związku z faktem, że jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przysługuje mi immunitet - komentował Romanowski po opuszczeniu gmachu sądu w nocy z wtorku na środę. Wśród ekspertów trwa spór, czy wspomniany immunitet faktycznie go chroni.

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Źródło:
TVN24

- Ja bym zakładał, że jeżeli ten duet (Donald Trump - J.D. Vance) wygra, to będą przez najbliższe miesiące po wyborach koncentrowali się na Stanach Zjednoczonych. Co dla nas nie jest dobrym znakiem - mówił w "Faktach po Faktach" Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Amerykanista i politolog profesor Bohdan Szklarski podkreślał, że Vance "jest nowicjuszem", ale to "dobry gracz, który widzi się w Białym Domu któregoś dnia".

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Źródło:
TVN24

- Na temat projektu dekryminalizacji aborcji ani na Radzie Ministrów, ani poza Radą Ministrów nie rozmawialiśmy z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany, czy jego zdaniem zaufanie w koalicji wisi na włosku, odparł twierdząco.

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Źródło:
TVN24

W ekskluzywnym hotelu w Bangkoku znaleziono zwłoki sześciu osób - poinformował rząd Tajlandii. Służby nie wiedzą dokładnie, co się stało. Brak jest śladów walk, napadu czy strzelaniny. Jednocześnie policja podała, że osoby te nie targnęły się na swoje życie. Oświadczono też, że ciała należą do trzech kobiet i trzech mężczyzn, a każde z nich przybyło do hotelu w innym czasie.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Źródło:
Reuters

Podtopione ulice, woda wybijająca ze studzienek kanalizacyjnych, połamane gałęzie na poboczach i powalone drzewa oraz zalany dworzec główny w Gdyni - to skutki wtorkowych burz w Trójmieście. Do późnego popołudnia na Pomorzu odnotowano ponad tysiąc zgłoszeń, z czego najwięcej w Gdyni.

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Źródło:
PAP, TVN24

W jednym z domów dziecka z Lublinie wybuchł pożar. Jeszcze przed przyjazdem strażaków budynek samodzielnie opuściło 20 podopiecznych i sześcioro opiekunów. Przez około godzinę służby szukały jednego z podopiecznych. - 19-letni chłopak schował się w szafie. Został odnaleziony i zabrany do szpitala na obserwację - podał oficer dyżurny straży pożarnej.

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

Źródło:
Kontakt24

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Laurent już chodzi, ale cały czas w pieluchach. Maluje obrazy z zapałem godnym co najmniej studenta naszej ASP. Jego dzieła są prezentowane na wystawach i kosztują od 7 tysięcy euro w górę. Sukcesami może pochwalić się też 10-letnia Sofia, która będzie mieć wystawę w podziemiach Luwru, czy 11-letni Kareem, którego rysunki robią furorę.

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Źródło:
Fakty TVN

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

Wtorek upływa pod znakiem burz. Zjawiskom towarzyszą obfite opady deszczu. Niebezpiecznie było w Małopolsce, gdzie pojawił się grad. W woj. świętokrzyskim drzewa spadały na drogi, na Pomorzu deszcz zalewał ulice, a na Lubelszczyźnie tysiące obiorców nie mają prądu.

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Nadchodzące dni przyniosą spokój w pogodzie - upał nieco zelżeje, a burz będzie niewiele. Uwaga: w środę zagrzmi w górach.

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

Źródło:
tnmeteo.pl

Ewa Kopacz została wybrana w pierwszej turze na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Była polska premier pełniła już tę funkcję w poprzedniej kadencji.

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Źródło:
PAP

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Ri Il-kyu, doświadczony północnokoreański dyplomata i były ambasador na Kubie, w listopadzie ubiegłego roku wraz z rodziną uciekł do Korei Południowej. Doniesienia potwierdziła Narodowa Służba Wywiadowcza w Seulu.

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Źródło:
PAP

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Personel Wojska Polskiego liczy ponad 216 tysięcy żołnierzy, więcej w NATO mają tylko USA i Turcja - wynika z szacunkowych danych opublikowanych przez Sojusz. Porównano także wydatki na obronność. "Polska ma trzecią co do wielkości armię w NATO" - komentował w mediach społecznościowych szef BBN Jacek Siewiera.

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

- Ryszard Czarnecki zostanie wezwany przez prokuraturę i usłyszy zarzuty - poinformował prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Chodzi o sprawę rozliczania tak zwanych kilometrówek. Były eurodeputowany zapowiedział w rozmowie z korespondentem TVN24 w Brukseli, że nie będzie utrudniał postępowania. - Szanuję prawo, więc oczywiście skorzystam z zaproszenia pana prokuratora - zapewnił.

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Policja hrabstwa Orange na przedmieściach Los Angeles poinformowała o zatrzymaniu pary, która miała kraść biżuterię przytulając się do napotkanych osób. Władze apelują w mediach społecznościowych o ostrożność.

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Źródło:
tvn24.pl

Odpoczywający w Łebie plażowicze pomogli utworzyć "łańcuch życia" w reakcji na wiadomość, że w wodzie zaginęła 12-letnia dziewczynka. Do akcji zaangażowano też Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz policję.

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Źródło:
TVN24

- W amerykańskiej polityce głośne wydarzenia polityczne interpretuje się w kategoriach zerojedynkowych, a to sprzyja rozpowszechnianiu teorii spiskowych - uważa prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. Według profesor, te zaś powstają zwykle na zamówienie polityczne. Nie inaczej jest po zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii.

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

Źródło:
Konkret24

Tytuł tekstu jednego z serwisów posłużył politykom opozycji do rozpowszechniania tezy o "rządowym festiwalu podwyżek". Chodzi o większe opłaty za publiczne żłobki. Tylko że ich wysokości nie ustala rząd, a powodem podwyżki jest rozporządzenie premiera... Mateusza Morawieckiego.

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl