"Ten kryzys nie jest kryzysem imigracyjnym, a moralnym"

"Księżyc Jowisza" - najnowsze dzieło Kornela Mundruczo w polskich kinach od 26 styczniaGutek Film

- Ten kryzys wybuchł, ponieważ o czymś w Europie zapomnieliśmy. Mam nadzieję, że sprawa uchodźców nauczy nas ponownie tego, co oznacza być Europejczykiem, człowiekiem, czym jest moralność - mówi w rozmowie z tvn24.pl o dotykającym Europę kryzysie uchodźczym Kornel Mundruczo, jeden z najbardziej cenionych reżyserów współczesnego kina węgierskiego.

"Księżyc Jowisza" to najnowsze dzieło jednego z najbardziej cenionych węgierskich twórców filmowych i teatralnych - Kornela Mundruczo. W baśniowej, fantastycznej, ale także sensacyjnej fabule sięgnął nie tylko po kryzys związany z falą uchodźców. Przede wszystkim postawił pytanie o kondycję współczesnego człowieka.

Aryan zostaje postrzelony podczas nielegalnego przekraczania granicy. Trafia do obozu o zaostrzonym rygorze, gdzie odkrywa w sobie nadprzyrodzone moce. Kiedy opiekujący się nim cyniczny lekarz dowiaduje się, że chłopak potrafi lewitować, pomaga mu w ucieczce. Jest przekonany, że na cudownych zdolnościach przybysza znikąd, którego wiele osób bierze za anioła, można zbić fortunę.

"Księżyc Jowisza" to siódmy film w dorobku twórcy "Białego Boga" i "Delty", a zarazem już piąte jego dzieło, które zostało wybrane do Konkursu Głównego MFF w Cannes.

Z Kornelem Mundruczo podczas MFF Nowe Horyzonty 2017 we Wrocławiu rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl.

Skąd pomysł na film o uchodźcach na Węgrzech w baśniowej, fantastycznej konwencji?

Przede wszystkim podstawową moją inspiracją było zjawisko lewitacji. Jak 14-latek może 15-latek przeczytałem książkę science-fiction z lat 40., napisaną przez rosyjskiego pisarza. Opowiadała o latającym chłopcu. Przez lata do niej tęskniłem. Stawiałem sobie pytanie, czy jestem w stanie uwierzyć, że ktoś może latać i czy jestem otwarty na cuda. To pozostawało głęboko we mnie. Zacząłem pisać scenariusz o latającym mężczyźnie, ale była to zupełnie inna historia, która mi się nie podobała, która nie do końca mi pasowała. Coś w niej nie grało, nie byłem jej pewien. Zająłem się czymś innym, ale fenomen latania przy mnie pozostał. Jeszcze zanim zaczął się kryzys uchodźczy na Węgrzech, mniej więcej półtora roku wcześniej, zrealizowałem instalację wideo dla jednego z belgijskich muzeów, w której wykorzystałem zdjęcia nagrane przeze mnie w obozie dla uchodźców. Spędziłem z nimi kilka miesięcy. Można powiedzieć, że z nimi żyłem. To otoczenie naprawdę mnie poruszyło. To było bardzo głębokie przeżycie. Nawet nie ze względu na ekstremalne warunki funkcjonowania w tym obozie, ale znacznie bardziej ze względu na zwykły aspekt ludzki. Ich egzystencja wywarła wpływ na moją definicję humanizmu. Skłoniło mnie to do postawienia pytań odnośnie Europy czy moralności, czyli bardzo podstawowych kwestii. Sytuacja tych ludzi zszokowała mnie. W taki sposób połączyłem w jednym filmie te dwie kwestie: możliwości latania i egzystencji uchodźców.

Po obejrzeniu filmu trudno mi było zrozumieć, jaka jest twoja ocena całego kryzysu uchodźczego. Nie ma jednoznacznego opowiedzenia się po któreś ze stron dyskusji o sposobie traktowania uchodźców w Europie, nie ma też osądzania samych uchodźców. Jaka jest twoja opinia? Czy Europejczycy, a wśród nich Węgrzy, powinny bardziej troszczyć się o uchodźców?

Podstawową kwestią jest pytanie: gdzie jest granica naszego człowieczeństwa w tym przypadku? Ten wielki kryzys nie wybuchł nagle, wybuch wojny domowej w Syrii nie jest jego jedyną przyczyną. Oczywiście, konflikt syryjski jest istotnym aspektem tego kryzysu. Myślę, że ten kryzys nastąpił, ponieważ o czymś w Europie zapomnieliśmy. Mam nadzieję, że sprawa uchodźców nauczy nas ponownie, co oznacza być Europejczykiem, człowiekiem i czym jest moralność.

Nie jestem populistą, nie lubię jasnych przekazów. Wręcz przeciwnie. Chciałem stworzyć złożony film, który odzwierciedli zawiłość tego problemu, wewnętrznie przekorny - jak przekorna jest nasza rzeczywistość. Mogę sobie wyobrazić, że widownia w niektórych momentach może poczuć się niekomfortowo, nie otrzymując jednoznacznych odpowiedzi, deklaracji. Zwłaszcza w czasach, gdy na wszystko natychmiast znajdujemy odpowiedzi, czasem nieprawdziwe. Prawdziwa prowokacja i sztuka muszą w złożony sposób pokazywać naszą rzeczywistość, która nie jest wcale jednowymiarowa.

Chcieliśmy też w pewien sposób sfotografować emocje roku 2016. Wtedy głęboko w duszy utkwiła mi myśl, że nie wiem, co się dzieje. Jesteśmy w samym środku tych wydarzeń, trudno popatrzyć na nie z boku, z pewnego dystansu. Nie da się użyć łatwych odpowiedzi skatalogowanych w pudełkach, jeśli jest się liberałem, przedstawicielem prawicy, lewicy, skrajnej prawicy. Nikt nie wie, jak to się rozwinie, co się wydarzy. Natychmiastowe, łatwe odpowiedzi wcale nie pomagają. Nie wnoszą nic w rozwiązanie problemu, dlatego czasem lepiej jest uspokoić się i zacząć rozwiązywać pewne kwestie od początku.

Jak twój film został odebrany na Węgrzech?

Wszystkie moje filmy spotykają się z bardzo różnymi, skrajnymi opiniami. Pojawiły się bardzo pozytywne opinie, jeśli chodzi o sam film. Jeśli przy oglądaniu "Księżyca Jowisza" korzysta się z własnej wyobraźni, własnego rozumu, można samemu znaleźć odpowiedzi na pewne pytania, co definitywnie jest dobre dla sztuki.

Jednak to tylko film. Problem uchodźców postrzegany jest nieco inaczej. Trudno jest sięgnąć po genealogię problemu, znaleźć łatwe rozwiązania, które można byłoby wprowadzić w życie. Myślę, że ten kryzys nie jest kryzysem imigracyjnym, a kryzysem moralnym. Zaczął się znacznie wcześniej - w 2007 roku - wraz z kryzysem ekonomicznym. Wtedy na sile zaczęły przybierać ruchy populistyczne.

Nie skupiasz się tylko na kwestii uchodźców. Sięgasz po kilka innych zagadnień, wśród których pojawia się między innymi brutalność policji. To, w jaki sposób to przedstawiłeś, jest odzwierciedleniem rzeczywistości czy fikcją fabularną?

Jedno i drugie. Obrazy rzeczywistości powstały na podstawie głębokiego researchu nie tylko na Węgrzech, ale w różnych zakątkach świata. Szukaliśmy jak najwięcej informacji, żeby przedstawić atmosferę poszczególnych problemów. Trudno powiedzieć, że przedstawiłem węgierską codzienność, skoro w tym momencie nie ma u nas żadnych uchodźców. Ci co byli, zostali odesłani do swoich krajów, a na granicy postawiono płoty.

Jednak film jest również efektem wyczerpującej pracy dokumentalistów. Watki takie, jak korupcja wśród lekarzy, to, w jaki sposób lekarze mogli pomóc uchodźcom, oparte są na autentycznych zdarzeniach. Żeby połączyć to wszystko w jednym filmie, zrobiliśmy krok dalej, uzupełniając realistyczne wątki fantazją elementami futurystycznymi czy science-fiction. W zasadzie nie lubię czystego realizmu. Oczywiście bazuję na tym, co niesie rzeczywistość, ale żaden z moich filmów nie jest do końca realistyczny. Staram się tworzyć filmy, w których mogę wciągnąć widza w świat, w którym trzeba poruszyć wyobraźnię. Co by było, gdyby uchodźcy mogli latać?

Jednak poziom poczucia strachu zobrazowany w filmie jest w rzeczywistości równie wysoki. Są wioski, gdzie nikt nigdy nie widział żadnego uchodźcy, jednak przepełnione są strachem przed obcymi. Z drugiej strony nie chciałem tworzyć pewnego rodzaju przesłania z pozycji lewicującego liberała. Od tego są dziennikarze, komentatorzy. Taki film prowokowałby tylko jedną część społeczeństwa, a gdyby prowokował tylko jedną stronę, nie byłoby w nim empatii, bez której byłby tylko protestem politycznym. Od tego trzymam się z daleka.

Czyli należysz do tej grupy twórców, którzy uważają, że artyści nie powinni zabierać głosu w kwestiach społeczno-politycznych?

Myślę, że są twórcy, którzy tracą empatię jako artyści - taką, wiesz - prawdziwą, czystą, głęboką empatię, która pozwala wierzyć ci w równość wszystkich ludzi. Można komentować, protestować, ale prawdziwa sztuka jest dla wszystkich. Prawdziwa sztuka nie jest tylko skierowana do "naszych ludzi" - tych, którzy myślą tak samo lub podobnie.

Na Węgrzech toczy się dyskusja wokół teatru: jak daleko można się posunąć w artystycznych protestach politycznych na scenie. Reżyserowie związani z lewicą czy liberalni twórcy zarzucają prawicowym kreowanie jakiegoś przekazu i odwrotnie. Trzymam się od tego z daleka. W ten sposób nie daje się ludziom powietrza, to raczej suchy beton. To nie służy także publiczności. Żeby utrzymać swoją sztukę żywą, trzeba wykazać się prawdziwą empatią. Trzeba tworzyć bardzo złożony obraz rzeczywistości, która wcale nie jest tylko biała czy tylko czarna.

Wykorzystujesz w swoich filmach doświadczenia zdobyte w teatrze?

Tak. Jednak to dwie różne formy sztuki. W teatrze można sobie pozwolić na pewien radykalizm formy. W filmie już mniej - zarówno przemysł filmowy, jak i publiczność są ciągle bardziej konserwatywne. Chciałbym móc przemycać coraz bardziej ten sceniczny radykalizm w swoich filmach, nawet jeśli miałoby to być prowokujące. Wydaje mi się, że publiczność powoli się na to otwiera. Z moich doświadczeń wynika, że to cały czas się zmienia, cały czas się coś dzieje.

Mówi się, że zmiany, jakie zachodzą na Węgrzech zmierzają do tego, że władza chce mieć wpływ na różne sfery życia publicznego. Da się to odczuć w węgierskiej kinematografii?

W filmie nie. Finansowanie produkcji filmowych nie jest w żaden sposób ograniczone. Na podstawie własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że jeśli znajdzie się pieniądze, to nikt w żaden sposób nie ingeruje w sam film. O środki na swoje filmy wnioskowałem w różnych krajach, w tym na Węgrzech, i zawsze je znajdowałem. Wolna sztuka jest wspierana. Jednak czasami czuję, że władze próbują udowodnić, że jesteśmy wolnym krajem, dając artystom wolną rękę. Czuję się przez to czasem jak klaun, jak w czasach komunistycznych - pozorny obraz wolności artystycznej, który nie do końca jest prawdziwy. Widać to wyraźniej w teatrze. Na Węgrzech prawie w ogóle nie udaje mi się wystawiać moich spektakli, które nie znajdują finansowania w państwowych instytucjach, a które bez problemu pokazuje w Niemczech czy w Belgii. To nie jest cenzura. Niezależnym grupom teatralnym po prostu zamyka się źródło finansowania, przez co praktycznie uniemożliwia się funkcjonowanie. Na szczęście nie ma na razie tego w filmie.

W ostatnich miesiącach na Węgrzech zmieniono między innymi ustawę o organizacjach pozarządowych, którym znacznie trudniej znaleźć środki za granicą. Myślisz, że to samo stanie się ze sztuką, teatrem, filmem?

Bardzo trudne pytanie, na które nie umiem ci odpowiedzieć. Nie wiem. To, co wiem, to co mi się rzuca w oczy, to populizm, który przybiera na sile i wpływa na wiele aspektów życia w wielu krajach Europy. To w żaden sposób nie pomaga wzajemnej komunikacji.

Tak zwana większość społeczeństwa czasami zapomina o empatii wobec mniejszości - chociaż tu trzeba byłoby postawić pytanie: kim jest większość, a kim mniejszość? Ale ten brak empatii do mniejszości zabija ducha narodu. Żyjąc na Węgrzech, zwłaszcza w Budapeszcie, da się znaleźć własne getto, własną bańkę, w której można szczęśliwie żyć z przyjaciółmi, w bliskości z własnymi korzeniami. Jednak duch narodu przepełniony jest potrzebą walki, wzajemnej nienawiści i strachu, która stawia Węgrów przeciw Węgrom. A to jest bardzo przerażające. To ogranicza poczucie dumy z bycia Węgrem, daje lekkie poczucie zawstydzenia, że należy się do narodu, w którym ludzie nawzajem się nienawidzą. Gdy byłem młodszy, tego nie było, nie było takich podziałów.

Autor: Tomasz-Marcin Wrona //now / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Gutek Film

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda ocenił w wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika "Neue Zuercher Zeitung", że prezydent elekt USA Donald Trump nie zostawi Ukrainy "na lodzie". Powołując się na spotkania z Trumpem, mówił, że jego sposób myślenia "jest jak na polityka nietypowy, ale jego oceny są bardzo klarowne".

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Źródło:
PAP

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

W Kraju Zabajkalskim w Rosji w niedzielę zderzyły się dwa pociągi towarowe. Wykoleiły się 42 wagony z węglem - podała Prokuratura do spraw Transportu Wschodniosyberyjskiego. Przyczyny zdarzenia są wyjaśniane.

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Źródło:
Interfax, tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Sztuczne światło może powodować wyraźne zmiany w nocnym działaniu ekosystemu raf koralowych. Do takich wniosków doszli badacze z Uniwersytetu Brystolskiego. Jak przekazał jeden z autorów publikacji, sztuczne naświetlanie naraża morskie organizmy na "niespodziewane niebezpieczeństwo".

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

Źródło:
PAP, Uniwersytet Brystolski
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl