"Ten kryzys nie jest kryzysem imigracyjnym, a moralnym"

"Księżyc Jowisza" - najnowsze dzieło Kornela Mundruczo w polskich kinach od 26 styczniaGutek Film

- Ten kryzys wybuchł, ponieważ o czymś w Europie zapomnieliśmy. Mam nadzieję, że sprawa uchodźców nauczy nas ponownie tego, co oznacza być Europejczykiem, człowiekiem, czym jest moralność - mówi w rozmowie z tvn24.pl o dotykającym Europę kryzysie uchodźczym Kornel Mundruczo, jeden z najbardziej cenionych reżyserów współczesnego kina węgierskiego.

"Księżyc Jowisza" to najnowsze dzieło jednego z najbardziej cenionych węgierskich twórców filmowych i teatralnych - Kornela Mundruczo. W baśniowej, fantastycznej, ale także sensacyjnej fabule sięgnął nie tylko po kryzys związany z falą uchodźców. Przede wszystkim postawił pytanie o kondycję współczesnego człowieka.

Aryan zostaje postrzelony podczas nielegalnego przekraczania granicy. Trafia do obozu o zaostrzonym rygorze, gdzie odkrywa w sobie nadprzyrodzone moce. Kiedy opiekujący się nim cyniczny lekarz dowiaduje się, że chłopak potrafi lewitować, pomaga mu w ucieczce. Jest przekonany, że na cudownych zdolnościach przybysza znikąd, którego wiele osób bierze za anioła, można zbić fortunę.

"Księżyc Jowisza" to siódmy film w dorobku twórcy "Białego Boga" i "Delty", a zarazem już piąte jego dzieło, które zostało wybrane do Konkursu Głównego MFF w Cannes.

Z Kornelem Mundruczo podczas MFF Nowe Horyzonty 2017 we Wrocławiu rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl.

Skąd pomysł na film o uchodźcach na Węgrzech w baśniowej, fantastycznej konwencji?

Przede wszystkim podstawową moją inspiracją było zjawisko lewitacji. Jak 14-latek może 15-latek przeczytałem książkę science-fiction z lat 40., napisaną przez rosyjskiego pisarza. Opowiadała o latającym chłopcu. Przez lata do niej tęskniłem. Stawiałem sobie pytanie, czy jestem w stanie uwierzyć, że ktoś może latać i czy jestem otwarty na cuda. To pozostawało głęboko we mnie. Zacząłem pisać scenariusz o latającym mężczyźnie, ale była to zupełnie inna historia, która mi się nie podobała, która nie do końca mi pasowała. Coś w niej nie grało, nie byłem jej pewien. Zająłem się czymś innym, ale fenomen latania przy mnie pozostał. Jeszcze zanim zaczął się kryzys uchodźczy na Węgrzech, mniej więcej półtora roku wcześniej, zrealizowałem instalację wideo dla jednego z belgijskich muzeów, w której wykorzystałem zdjęcia nagrane przeze mnie w obozie dla uchodźców. Spędziłem z nimi kilka miesięcy. Można powiedzieć, że z nimi żyłem. To otoczenie naprawdę mnie poruszyło. To było bardzo głębokie przeżycie. Nawet nie ze względu na ekstremalne warunki funkcjonowania w tym obozie, ale znacznie bardziej ze względu na zwykły aspekt ludzki. Ich egzystencja wywarła wpływ na moją definicję humanizmu. Skłoniło mnie to do postawienia pytań odnośnie Europy czy moralności, czyli bardzo podstawowych kwestii. Sytuacja tych ludzi zszokowała mnie. W taki sposób połączyłem w jednym filmie te dwie kwestie: możliwości latania i egzystencji uchodźców.

Po obejrzeniu filmu trudno mi było zrozumieć, jaka jest twoja ocena całego kryzysu uchodźczego. Nie ma jednoznacznego opowiedzenia się po któreś ze stron dyskusji o sposobie traktowania uchodźców w Europie, nie ma też osądzania samych uchodźców. Jaka jest twoja opinia? Czy Europejczycy, a wśród nich Węgrzy, powinny bardziej troszczyć się o uchodźców?

Podstawową kwestią jest pytanie: gdzie jest granica naszego człowieczeństwa w tym przypadku? Ten wielki kryzys nie wybuchł nagle, wybuch wojny domowej w Syrii nie jest jego jedyną przyczyną. Oczywiście, konflikt syryjski jest istotnym aspektem tego kryzysu. Myślę, że ten kryzys nastąpił, ponieważ o czymś w Europie zapomnieliśmy. Mam nadzieję, że sprawa uchodźców nauczy nas ponownie, co oznacza być Europejczykiem, człowiekiem i czym jest moralność.

Nie jestem populistą, nie lubię jasnych przekazów. Wręcz przeciwnie. Chciałem stworzyć złożony film, który odzwierciedli zawiłość tego problemu, wewnętrznie przekorny - jak przekorna jest nasza rzeczywistość. Mogę sobie wyobrazić, że widownia w niektórych momentach może poczuć się niekomfortowo, nie otrzymując jednoznacznych odpowiedzi, deklaracji. Zwłaszcza w czasach, gdy na wszystko natychmiast znajdujemy odpowiedzi, czasem nieprawdziwe. Prawdziwa prowokacja i sztuka muszą w złożony sposób pokazywać naszą rzeczywistość, która nie jest wcale jednowymiarowa.

Chcieliśmy też w pewien sposób sfotografować emocje roku 2016. Wtedy głęboko w duszy utkwiła mi myśl, że nie wiem, co się dzieje. Jesteśmy w samym środku tych wydarzeń, trudno popatrzyć na nie z boku, z pewnego dystansu. Nie da się użyć łatwych odpowiedzi skatalogowanych w pudełkach, jeśli jest się liberałem, przedstawicielem prawicy, lewicy, skrajnej prawicy. Nikt nie wie, jak to się rozwinie, co się wydarzy. Natychmiastowe, łatwe odpowiedzi wcale nie pomagają. Nie wnoszą nic w rozwiązanie problemu, dlatego czasem lepiej jest uspokoić się i zacząć rozwiązywać pewne kwestie od początku.

Jak twój film został odebrany na Węgrzech?

Wszystkie moje filmy spotykają się z bardzo różnymi, skrajnymi opiniami. Pojawiły się bardzo pozytywne opinie, jeśli chodzi o sam film. Jeśli przy oglądaniu "Księżyca Jowisza" korzysta się z własnej wyobraźni, własnego rozumu, można samemu znaleźć odpowiedzi na pewne pytania, co definitywnie jest dobre dla sztuki.

Jednak to tylko film. Problem uchodźców postrzegany jest nieco inaczej. Trudno jest sięgnąć po genealogię problemu, znaleźć łatwe rozwiązania, które można byłoby wprowadzić w życie. Myślę, że ten kryzys nie jest kryzysem imigracyjnym, a kryzysem moralnym. Zaczął się znacznie wcześniej - w 2007 roku - wraz z kryzysem ekonomicznym. Wtedy na sile zaczęły przybierać ruchy populistyczne.

Nie skupiasz się tylko na kwestii uchodźców. Sięgasz po kilka innych zagadnień, wśród których pojawia się między innymi brutalność policji. To, w jaki sposób to przedstawiłeś, jest odzwierciedleniem rzeczywistości czy fikcją fabularną?

Jedno i drugie. Obrazy rzeczywistości powstały na podstawie głębokiego researchu nie tylko na Węgrzech, ale w różnych zakątkach świata. Szukaliśmy jak najwięcej informacji, żeby przedstawić atmosferę poszczególnych problemów. Trudno powiedzieć, że przedstawiłem węgierską codzienność, skoro w tym momencie nie ma u nas żadnych uchodźców. Ci co byli, zostali odesłani do swoich krajów, a na granicy postawiono płoty.

Jednak film jest również efektem wyczerpującej pracy dokumentalistów. Watki takie, jak korupcja wśród lekarzy, to, w jaki sposób lekarze mogli pomóc uchodźcom, oparte są na autentycznych zdarzeniach. Żeby połączyć to wszystko w jednym filmie, zrobiliśmy krok dalej, uzupełniając realistyczne wątki fantazją elementami futurystycznymi czy science-fiction. W zasadzie nie lubię czystego realizmu. Oczywiście bazuję na tym, co niesie rzeczywistość, ale żaden z moich filmów nie jest do końca realistyczny. Staram się tworzyć filmy, w których mogę wciągnąć widza w świat, w którym trzeba poruszyć wyobraźnię. Co by było, gdyby uchodźcy mogli latać?

Jednak poziom poczucia strachu zobrazowany w filmie jest w rzeczywistości równie wysoki. Są wioski, gdzie nikt nigdy nie widział żadnego uchodźcy, jednak przepełnione są strachem przed obcymi. Z drugiej strony nie chciałem tworzyć pewnego rodzaju przesłania z pozycji lewicującego liberała. Od tego są dziennikarze, komentatorzy. Taki film prowokowałby tylko jedną część społeczeństwa, a gdyby prowokował tylko jedną stronę, nie byłoby w nim empatii, bez której byłby tylko protestem politycznym. Od tego trzymam się z daleka.

Czyli należysz do tej grupy twórców, którzy uważają, że artyści nie powinni zabierać głosu w kwestiach społeczno-politycznych?

Myślę, że są twórcy, którzy tracą empatię jako artyści - taką, wiesz - prawdziwą, czystą, głęboką empatię, która pozwala wierzyć ci w równość wszystkich ludzi. Można komentować, protestować, ale prawdziwa sztuka jest dla wszystkich. Prawdziwa sztuka nie jest tylko skierowana do "naszych ludzi" - tych, którzy myślą tak samo lub podobnie.

Na Węgrzech toczy się dyskusja wokół teatru: jak daleko można się posunąć w artystycznych protestach politycznych na scenie. Reżyserowie związani z lewicą czy liberalni twórcy zarzucają prawicowym kreowanie jakiegoś przekazu i odwrotnie. Trzymam się od tego z daleka. W ten sposób nie daje się ludziom powietrza, to raczej suchy beton. To nie służy także publiczności. Żeby utrzymać swoją sztukę żywą, trzeba wykazać się prawdziwą empatią. Trzeba tworzyć bardzo złożony obraz rzeczywistości, która wcale nie jest tylko biała czy tylko czarna.

Wykorzystujesz w swoich filmach doświadczenia zdobyte w teatrze?

Tak. Jednak to dwie różne formy sztuki. W teatrze można sobie pozwolić na pewien radykalizm formy. W filmie już mniej - zarówno przemysł filmowy, jak i publiczność są ciągle bardziej konserwatywne. Chciałbym móc przemycać coraz bardziej ten sceniczny radykalizm w swoich filmach, nawet jeśli miałoby to być prowokujące. Wydaje mi się, że publiczność powoli się na to otwiera. Z moich doświadczeń wynika, że to cały czas się zmienia, cały czas się coś dzieje.

Mówi się, że zmiany, jakie zachodzą na Węgrzech zmierzają do tego, że władza chce mieć wpływ na różne sfery życia publicznego. Da się to odczuć w węgierskiej kinematografii?

W filmie nie. Finansowanie produkcji filmowych nie jest w żaden sposób ograniczone. Na podstawie własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że jeśli znajdzie się pieniądze, to nikt w żaden sposób nie ingeruje w sam film. O środki na swoje filmy wnioskowałem w różnych krajach, w tym na Węgrzech, i zawsze je znajdowałem. Wolna sztuka jest wspierana. Jednak czasami czuję, że władze próbują udowodnić, że jesteśmy wolnym krajem, dając artystom wolną rękę. Czuję się przez to czasem jak klaun, jak w czasach komunistycznych - pozorny obraz wolności artystycznej, który nie do końca jest prawdziwy. Widać to wyraźniej w teatrze. Na Węgrzech prawie w ogóle nie udaje mi się wystawiać moich spektakli, które nie znajdują finansowania w państwowych instytucjach, a które bez problemu pokazuje w Niemczech czy w Belgii. To nie jest cenzura. Niezależnym grupom teatralnym po prostu zamyka się źródło finansowania, przez co praktycznie uniemożliwia się funkcjonowanie. Na szczęście nie ma na razie tego w filmie.

W ostatnich miesiącach na Węgrzech zmieniono między innymi ustawę o organizacjach pozarządowych, którym znacznie trudniej znaleźć środki za granicą. Myślisz, że to samo stanie się ze sztuką, teatrem, filmem?

Bardzo trudne pytanie, na które nie umiem ci odpowiedzieć. Nie wiem. To, co wiem, to co mi się rzuca w oczy, to populizm, który przybiera na sile i wpływa na wiele aspektów życia w wielu krajach Europy. To w żaden sposób nie pomaga wzajemnej komunikacji.

Tak zwana większość społeczeństwa czasami zapomina o empatii wobec mniejszości - chociaż tu trzeba byłoby postawić pytanie: kim jest większość, a kim mniejszość? Ale ten brak empatii do mniejszości zabija ducha narodu. Żyjąc na Węgrzech, zwłaszcza w Budapeszcie, da się znaleźć własne getto, własną bańkę, w której można szczęśliwie żyć z przyjaciółmi, w bliskości z własnymi korzeniami. Jednak duch narodu przepełniony jest potrzebą walki, wzajemnej nienawiści i strachu, która stawia Węgrów przeciw Węgrom. A to jest bardzo przerażające. To ogranicza poczucie dumy z bycia Węgrem, daje lekkie poczucie zawstydzenia, że należy się do narodu, w którym ludzie nawzajem się nienawidzą. Gdy byłem młodszy, tego nie było, nie było takich podziałów.

Autor: Tomasz-Marcin Wrona //now / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Gutek Film

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. - W Brzegu Dolnym (woj. dolnośląskie) na wodowskazie będzie 950 centymetrów - oznajmił na sztabie kryzysowym po godzinie 21 dyrektor IMGW Robert Czerniawski. - Jeżeli nic się nie stanie z wałem, który już w tej chwili jest obciążony, to mamy jeszcze 120 centymetrów w zapasie - dodał. Według informacji uzyskanych przez reportera TVN24 o godzinie 23, jeden z wałów przeciekał i służby wraz z mieszkańcami umacniały go workami z piaskiem. Według IMGW, wzrosty poziomu wód będą widoczne również w Malczycach i Ścinawie, ale tam także powinno być kilkadziesiąt centymetrów w zapasie.

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

Źródło:
TVN24

Polska policja we współpracy z niemiecką namierzyła i ujęła sprawcę wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Mężczyznę czeka teraz procedura wydania Polsce w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania – wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. Wieczorem potwierdziła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Źródło:
tvnwarszawa.pl

ABW przeprowadziła akcję wobec osób, które miały siać fake newsy związane z działaniem antypowodziowym. Premier Donald Tusk przekazał na wieczornym sztabie kryzysowym, że "zatrzymani używali munduru" Służby Kontrwywiadu Wojskowego i "siali dezinformację". - Uznali, badamy dlaczego, że ich celem jest sianie paniki głównie w odniesieniu do wysadzania wałów - mówił.

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak przyznał, że tranzyt, który funkcjonuje w Krośnie Odrzańskim (Lubuskie), "jest utrudnieniem" dla miasta w przygotowaniach na falę powodziową, która nadciąga z południa Polski. - O godzinie 23 ruch zostanie przekierowany - oświadczył w czasie czwartkowego, wieczornego sztabu kryzysowego. To odpowiedź na wcześniejsze apele burmistrza Grzegorza Garczyńskiego, który podnosił, że przygotowania do ochrony miejscowości mogłyby iść sprawniej, gdyby nie korki spowodowane ruchem wahadłowym na moście na Odrze.

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Powódź w Polsce trwa. Wojewoda lubuski ogłosił wieczorem alarmy powodziowe dla kilku powiatów: zielonogórskiego, gorzowskiego, wschowskiego, nowosolskiego, krośnieńskiego oraz słubickiego. W czwartek nad ranem fala powodziowa dotarła do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno prawie o dwa metry przekroczył stan alarmowy. Na godzinę 22.10 wynosił 640 centymetry.

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Donald Trump nie spotka się w niedzielę z prezydentem Andrzejem Dudą w Doylestown w stanie Pensylwania - dowiedział się korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona. Według jego informacji zdecydować o tym miały względy bezpieczeństwa. Nie wiadomo na razie, czy planowane jest spotkanie z polskim prezydentem w innym miejscu. Donald Trump najprawdopodobniej nie spotka się też z Andrzejem Gołotą, z którym wcześniej planował zagrać w golfa.

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Reuters

W wyniku powodzi pani Anna Winnicka z Lądka-Zdroju straciła dom. - Jest do rozbiórki - powiedziała w rozmowie z dziennikarzem TVN24 Janem Piotrowskim, ale jak przyznała - najtrudniej znosi utratę wózka inwalidzkiego.

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

Źródło:
TVN24

Nadbrygadier Michał Kamieniecki, który od środy przejął zarządzanie kryzysowe w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim, opowiadał w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, na czym skupiają się teraz jego działania. - Skoordynowałem pracę sztabu, stworzyłem struktury dowodzenia poszczególnych poziomów, tak żeby ta praca szła sprawnie - mówił. Wskazywał również na to, co jest obecnie "ogromnym problemem".

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Źródło:
TVN24

- Szacowałem, że może wchodzić w grę tego typu kwota. Jak sądzę, ona będzie wystarczająca - powiedział w "Kropce nad i" minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Odniósł się do informacji, że Polska ma otrzymać połowę unijnych środków przeznaczonych dla krajów dotkniętych powodziami. Klimczak mówił też, że szacunki strat trwają, ale same uszkodzenia zbiorników wodnych to już około miliarda złotych.

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Źródło:
TVN24
"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Fala wezbraniowa na Odrze dotarła do Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Wybuchy należących do bojowników Hezbollahu urządzeń elektronicznych zostały zarejestrowane na nagraniu. Według libańskich władz, we wtorkowych i środowych wybuchach zginęło kilkadziesiąt osób, a kilka tysięcy zostało rannych.

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu po tym, jak pojazd typu SAM uderzył w drzewo i spłonął w Słuchowie (woj. pomorskie). Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
PAP

W samolocie amerykańskich linii Delta Air Lines w czasie lotu doszło do awarii, w wyniku której wystąpiły problemy z ciśnieniem. Okazały się one na tyle poważne, że części pasażerów zaczęła lecieć krew z uszu i nosa. Samolot bezpiecznie wylądował, według przewoźnika nikt nie odniósł poważnych obrażeń.

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Źródło:
CNN, Washington Post

Gdy 75-latka z Białegostoku podniosła słuchawkę, usłyszała płacz mężczyzny, który podawał się za jej syna. Powiedział, że potrącił kobietę w ciąży i potrzebuje 150 tys. zł, aby nie pójść do więzienia. Kiedy do seniorki przyszedł 45-letni "policjant" po odbiór pieniędzy, 75-latka razem ze swoim 80-letnim mężem zamknęła go w mieszkaniu i zadzwoniła na policję. 45-latek wyszedł w kajdankach.

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Źródło:
tvn24.pl

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski nadal pozostaje bardzo wysoki. Stan alarmowy jest przekroczony na ponad 40 stacjach hydrologicznych. Obowiązują też ostrzeżenia hydrologiczne IMGW.

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, PAP

Ursula von der Leyen zapowiedziała w czwartek pomoc w wysokości 10 mld euro dla krajów poszkodowanych przez powódź. Jak przekazał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec, połowa tych środków ma trafić do Polski.

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Źródło:
PAP
Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wystarczyła chwila, aby niewielkie miasto w Kotlinie Kłodzkiej, Lądek-Zdrój (woj. dolnośląskie), znalazło się pod wodą. W sieci pojawił się film, który pokazuje moment, gdy służby informują, że zarządzona została natychmiastowa ewakuacja. Zaraz ulica, przy której ludzie spacerowali spokojnie pod parasolkami, zmieniła się w rwący potok. 

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Źródło:
tvn24.pl
"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek ruszył szpital polowy w Nysie. Szef MON przekazał, że od rana przyjmuje pacjentów. Na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku działają też mobilne ambulatoria. Szef MSWiA przekazał, że straty spowodowane powodzią w trzech województwach są ogromne. Dodał, że na odbudowę tego, co zostało zrujnowane "nie zabranie pieniędzy". W odbudowie szpitala w Nysie pomoże Fundacja TVN, która przekaże na ten cel pół miliona złotych.

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Źródło:
TVN24
Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezes Zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. Marcin Wojdat 17 września br. złożył rezygnację z pełnienia funkcji Prezesa Zarządu PWPW i ze składu Zarządu z dniem 11 października br. ze względów osobistych, które uniemożliwiłyby mu dalsze pełnienie obowiązków - przekazało w czwartek redakcji tvn24.pl Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wojdat był szefem PWPW od 25 stycznia tego roku.

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Źródło:
MSWiA

Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają nowy przekaz w sprawie ściganego listem gończym byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ma być ścigany za... stosowanie obowiązującego w sytuacjach nadzwyczajnych prawa i procedur. Sprawdzamy, jakie zarzuty ma w rzeczywistości.

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji dofinansowanie ochotniczych straży pożarnych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej spadło z 247 milionów w ubiegłym roku do 42 milionów w tym roku. Dane uzyskane z NFOŚiGW tego nie potwierdzają.

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

W trosce o bezpieczeństwo uczniów w czwartek odwołano zajęcia w ponad 430 placówkach edukacyjnych w kraju. Ministerstwo Edukacji Narodowej uruchomiło też specjalną linię telefoniczną, gdzie uczniom, nauczycielom i rodzicom oferowane jest wsparcie. Działań pomocowych jest więcej.  

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Jesień daje szansę na spędzenie nieco więcej czasu w alternatywnych światach i wcielenie się w jedną z niezliczonych wirtualnych postaci. Przedstawiamy kilka najlepszych na tę porę roku gier, które wymagają od gracza albo zręczności i logicznego myślenia, albo emocjonalnego zaangażowania w przygody bohaterów.

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Źródło:
tvn24.pl

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie świętuje 10. urodziny - z tej okazji przygotowano urodzinowy program, w ramach którego w dniach 26-30 września odbędą się koncerty, autorskie oprowadzania, noc filmowa, debata i warsztaty.

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Źródło:
PAP