Warszawa nagradza izraelską animację. Nagrodę publiczności Warszawskiego Festiwalu Filmowego otrzymał animowany dokument "Walc z Bashirem". W serca festiwalowych bywalców wkradł się błyskawicznie i na długo - bo był produkcją otwierającą imprezę. Główny laur WFF trafił do twórców rosyjsko-niemieckiego dramatu "Dzień w Juriewie" w reżyserii Kiriła Serebrennikowa.
"Walc z Bashirem" to dotycząca konfliktu na Bliskim Wschodzie wspólna produkcja Izraela, Niemiec i Francji. Film w reżyserii Ariego Folmana to poruszająca - i przerażająca - opowieść dotycząca niedawnej historii Bliskiego Wschodu, zawierająca wątki autobiograficzne reżysera.
Pewnej nocy w barze stary przyjaciel opowiada Ariemu powracający koszmar, w którym gonią go groźne zwierzęta. Przyjaciele dochodzą do wniosku, że koszmary mogą mieć związek z misją mężczyzn w izraelskiej armii podczas intifady libańskiej na początku lat osiemdziesiatych.
Poruszony tą rozmową Ari odwiedza kolejno swoich byłych towarzyszy broni. Mężczyźni wspominają dramatyczne przeżycia z czasów służby w armii. Uzmysławiają sobie zarazem, jak wielki wpływ wywarły one na ich późniejsze losy.
Dla festiwalowej publiczności, poza historią opowiedzianą w filmie, intrygująca była również niecodzienna forma produkcji, bo "Walc z Bashirem" to para-dokument - ale animowany.
Główna nagroda dla Rosjanina
Gala rozdania nagród - poza nagrodą publiczności - 24. WMFF odbyła się już dzień wcześniej w Pałacu Kultury i Nauki. Wzięła w niej udział prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Dramat "Dzień w Juriewie", w którym główną rolę zagrała Ksenia Rappoport, uhonorowano najważniejszą nagrodą festiwalu - Grand Prix w Konkursie Warszawskim. Według reżysera, Rosjanina Kirilla Serebrennikowa, jest to "historia silnej kobiety, która w nieoczekiwanej sytuacji próbuje zburzyć ściany własnego egotyzmu", "opowieść o kobiecie, która rodzi się na nowo jako matka".
Bohaterką filmu jest Luba, piękna śpiewaczka operowa. Kobieta postanawia odwiedzić wraz z synem swoje rodzinne miasto Juriew. Luba wyjechała z Rosji wiele lat wcześniej, żeby robić międzynarodową karierę. Syn Luby jeździł z nią po całym świecie. Po latach wyrzuca matce, iż poświęcała mu zbyt mało uwagi. Kiedy matka z synem docierają do Juriewa, nie spotykają się tam z miłym przyjęciem. W pewnej chwili syn Luby znika.
Specjalne wyróżnienie jury w Konkursie Warszawskim przyznano za film "Świat jest wielki, a zbawienie czai się za rogiem". Jest on wspólną produkcją Bułgarii, Niemiec, Słowenii i Węgier. Reżyser filmu to Bułgar Stefan Komandarev.
Konkurs 1-2
W innym z festiwalowych konkursów – "Konkursie 1-2" - nagrodę o nazwie Grand Prix Nescafe przyznano za duński film "Odejdź w pokoju, Jamil". Wyreżyserował go Omar Shargawi, urodzony w Kopenhadze syn Dunki i Palestyńczyka. Jego obraz jest opowieścią o konfliktach religijnych w dużym duńskim mieście, o religijnej nienawiści, o miłości, karze, winie i odkupieniu, a także o odpowiedzialności za własne czyny i o przeciwstawianiu się złu.
Intencją reżysera Omara Shargawiego było pokazanie, że "Arabowie to nie szaleńcy z bombami przypasanymi u boku". Shargawi chciał wniknąć w dusze ludzi pochodzących z Bliskiego Wschodu, pokazać smutek i cierpienie, jakie odczuwa wielu z nich, a zarazem przedstawić "piękno arabskiej kultury, ciepło i czułość istniejące między większością Arabów".
Pozostałe nagrody
Podczas gali ogłoszono także laureatów nagród w trzech innych festiwalowych konkursach: Konkursie Wolny Duch, Konkursie Filmów Dokumentalnych i Konkursie Filmów Krótkometrażowych. Nagrody przyznano za filmy z Serbii i Francji (film "Łzy na sprzedaż", reż. Urosz Stojanowić, k. Wolny Duch), Kanady i USA (film "Heavy metal w Bagdadzie", reż Eddy Moretti i Suroosh Alvi, k. Filmów Dokumentalnych) oraz z Islandii (film "Dwa ptaszki", reż. Runar Runarsson, k. Filmów Krótkometrażowych).
Przyznaną przez krytyków filmowych prestiżową nagrodę FIPRESCI otrzymał 30-letni reżyser z Węgier, Attila Gigor, za film fabularny "Oficer śledczy".
Jurorzy festiwalowych konkursów pochodzili m.in. z Estonii, Polski, RPA i Chorwacji.
24. Warszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy trwał od 10 października, zakończył się w niedzielę. W jego programie było ponad 150 filmów pełnometrażowych i ponad 80 krótkometrażowych, zrealizowanych w różnych krajach świata - m.in. w USA, Rosji, Wielkiej Brytanii, Danii, Niemczech, Australii i na Węgrzech. Projekcje odbywały się w Kinotece i w Multikinie w Złotych Tarasach. Festiwalowe pokazy obejrzało ok. 97 tysięcy widzów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.wff.pl