To była długa i ekstremalna wyprawa. Uczestnicy ścigali się przez cztery państwa: Wietnam, Laos, Kambodżę oraz Tajlandię. Do pokonania mieli ponad 5000 kilometrów. Zwycięzcami pierwszej polskiej edycji programu "Azja Express" zostali Michał Żurawski i Ludwik Borkowski.
W finałowym odcinku Michał Żurawski i Ludwik Borkowski rywalizowali z Agnieszką Włodarczyk i Marią Konarowską oraz Izą Miko i Leszkiem Stankiem. Panowie w wielkim stylu pokonali rywali. W sumie zgromadzili amulety o wartości ponad 90 tysięcy złotych, które były ich wygraną w programie.
W finale rywalizowały trzy pary, ale jedna z nich odpadła z programu już na półmetku odcinka. Zadecydowało o tym zadanie, w którym uczestnicy musieli nauczyć się pełnej nazwy miasta Bangkok, a potem jak najszybciej dotrzeć w umówione miejsce.
Ostatni na mecie pojawili się Iza Miko i Leszek Stanek, tym samym odpadając z programu tuż przed ostateczną rozgrywką. W grze zostali Michał i Ludwik oraz Maria i Agnieszka. By zdobyć kolejne amulety, musieli zrobić sobie nietypowe zdjęcia z mieszkańcami Bangkoku.
Lepsi okazali się być Żurawski i Borkowski. Gdy panowie dobiegali do mety etapu, Michał Żurawski pośliznął się na posadzce świątyni i rozbił brodę. Konieczne było założenie szwów, a później na uczestników czekali kolejne zadania. Jednym z nich było rozwiązanie matematycznej zagadki, która miała zaprowadzić do mety.
Wieczorem w hotelowym pokoju na obie pary pary czekał relaks. Ale ten nie potrwał długo. Późnym wieczorem, w trakcie odprężającego masażu uczestnicy otrzymali instrukcje od Agnieszki Szulim - obie pary musiały zameldować się w oddalonej o o kilka kilometrów świątyni Wat Pho i uderzyć w gong.
Dzieliły ich niemal sekundy, ale pierwsi do celu dotarli Żurawski i Borkowski, tym samym zostając zwycięzcami pierwszej edycji "Azja Express".
Autor: mw/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN