Popularny amerykański raper Sean "Diddy" Combs został pozwany przez producenta muzycznego o napaść na tle seksualnym i zmuszanie do współżycia z prostytutkami. To kolejny proces, w którym muzyk jest oskarżany o napaść seksualną.
Producent muzyczny Rodney "Lil Rod" Jones twierdzi, że podczas pracy dla rapera Seana "Diddy" Combsa nad jego najnowszym albumem padł ofiarą przemocy na tle seksualnym.
W odpowiedzi na pozew złożony przed nowojorskim sądem prawnik artysty stwierdził, że jest to "czysta fikcja". Adwokat rapera Shawn Holley stwierdził, że "mamy przytłaczający, niepodważalny dowód na to, że oskarżenia są całkowitymi kłamstwami".
- Odniesiemy się do tych dziwacznych zarzutów w sądzie i podejmiemy wszelkie działania przeciwko tym, którzy je formułują – dodał. Prawnik ocenił w rozmowie z portalem TMZ, że to "wyraźny przykład osoby podejmującej się desperackich kroków w nadziei na wypłatę".
Jones żąda 30 milionów dolarów odszkodowania.
Combs oskarżany o przemoc seksualną
Z dokumentów sądowych wynika, że producent muzyczny mieszkał i podróżował z Seanem Combsem w okresie od września 2022 roku do listopada 2023 roku. Jego prawnicy twierdzą, że był pod wpływem narkotyków i "wspomina, jak obudził się nagi, z zawrotami głowy i zdezorientowany". "Leżał w łóżku z dwiema prostytutkami i panem Combsem" – dodano.
Jones w swoim pozwie utrzymuje, że raper "przygotowywał go do przekazania znajomym" i "angażował się w poważną nielegalną działalność".
Do pozwu załączono szereg zdjęć z przyjęć w domu Seana Combsa. Z dokumentów sądowych wynika, że na zdjęciach znajdują się nieletnie dziewczęta i prostytutki, którym rzekomo dostarczano narkotyki – informuje BBC.
Wśród oskarżonych znalazł się syn Combsa - Justin, a także szefowa personelu - Kristina Khorram, dyrektor generalny Universal Music Group - Lucian Grainge i była dyrektor generalna Motown Records - Ethiopia Habtemariam.
Habtemariam i Grainge mieli "nie monitorować, nie ostrzegać ani nie nadzorować" działań Combsa, jego syna i szefowej personelu.
Kolejne osoby oskarżają Combsa
To już piąty pozew przeciwko Combsowi. Była dziewczyna 54-latka Cassandra "Cassie" Ventura pozwała go w listopadzie 2023 roku, utrzymując, że "Diddy" zgwałcił ją w 2018 roku i latami molestował ją seksualnie.
Raper i piosenkarka R&B doszli do porozumienia dzień później, gdy Combs zaoferował "ośmiocyfrową kwotę za uciszenie jej".
Obie strony nie ujawniły szczegółów porozumienia. We wspólnym oświadczeniu Cassandra Ventura stwierdziła, że "postanowiła rozwiązać sprawę polubownie na warunkach, w których ma pewien poziom kontroli" nad sytuacją. Dodała, że "chce podziękować rodzinie, fanom i prawnikom za ich niezachwiane wsparcie".
Z trzech kolejnych osób, które złożyły pozwy przeciwko Combsowi, jedna kobieta zarzucała muzykowi, że odurzył ją narkotykami i dokonał napaści na tle seksualnym. Inna kobieta twierdziła, że na początku lat 90. Combs i inny mężczyzna zgwałcili ją i jej przyjaciółkę.
Combs zaprzeczył wszystkim stawianym zarzutom. W grudniu powiedział, że nie zrobił żadnej z zarzucanych mu rzeczy. – Będę walczył o swoje imię, rodzinę i prawdę – dodał.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Interscope Records