Sąd w Los Angeles przyjął pozew przeciw Jimowi Carreyowi, który oskarżany jest o doprowadzenie do śmierci Cathoriny White, jego byłej dziewczyny. Pozew w tej sprawie do sądu złożyli bliscy zmarłej.
30-letnia Cathriona White, makijażystka urodzona w Irlandii, zmarła w swoim mieszkaniu w Los Angeles we wrześniu 2015 roku.
Mark Burton - mąż kobiety - twierdzi, że Carrey nielegalnie dostarczał jego żonie leki na receptę, których przedawkowanie doprowadziło do jej śmierci. Carrey był w burzliwym związku z White i spotykał się z nią niemal do samej śmierci. Do oskarżeń Burtona dołączyła matka zmarłej - Brigid Sweetman.
W środę sąd w Los Angeles zdecydował, że sprawa zostanie rozpatrzona w trakcie procesu, który jak podają media - ma ruszyć w ciągu 20 dni. Adwokaci aktora wnioskowali o całkowite odrzucenie pozwu. Twierdzili, że ewentualny proces będzie dla ich klienta bardzo bolesny.
Wdowiec: dawał jej silnie uzależniające leki
W pozwie złożonym we wrześniu 2016 roku w sądzie w Los Angeles Burton oskarżył Carreya o to, że "wykorzystując swoje ogromne bogactwo i status celebryty, nielegalnie pozyskiwał i przekazywał innym silnie uzależniające i w efekcie prowadzące do śmierci kontrolowane substancje".
Burton w pozwie stwierdził, że Carrey, posługując się fałszywą tożsamością Arthura Kinga, pozyskał dla White dostępne wyłącznie na receptę leki Percocet, Ambien i Propranolol. Przekazał je kobiecie, choć wiedział, że ma ona "skłonności depresyjne" i "miała próby samobójcze".
Zdaniem wdowca aktor próbował wszystko zatuszować, twierdząc, że White zabrała mu leki bez jego wiedzy. Zaprzeczył także, by Carrey kiedykolwiek zaoferował pokrycie kosztów pogrzebu White, pomimo "znacznych wysiłków podejmowanych w przestrzeni publicznej na rzecz nagłaśniania jego rzekomej szczodrości w związku ze śmiercią White".
Aktor zaprzecza
Carrey odrzucił oskarżenia, nazywając je w specjalnym oświadczeniu "strasznym wstydem". "Są w życiu takie momenty, kiedy musisz wstać i bronić swojego honoru przed złem tego świata" - napisał aktor.
"Nie będę tolerował tych bezdusznych prób wykorzystywania mnie i kobiety, którą kochałem. Cat miała problemy na długo zanim ją poznałem i co smutne, jej tragedia była poza czyjąkolwiek kontrolą" - twierdzi Carrey. "Mam nadzieję, że pewnego dnia ludzie przestaną próbować odnosić korzyści z tego i pozwolą je spoczywać w pokoju". Portal TMZ podawał, że Carrey i White mieli romans, ale zerwali na tydzień przed jej śmiercią. Z kolei Burton w pozwie napisał, że jego żona do samego końca "utrzymywała kontakty seksualne z Carrey'em" .
Autor: tmw/sk / Źródło: NME, PAP