Trzy lata badali wyciek zdjęć pobitej Rihanny. Winnych brak

Zdjęcie pobitej Rihanny jako pierwszy zamieścił portal TMZ w 2009 r
Zdjęcie pobitej Rihanny jako pierwszy zamieścił portal TMZ w 2009 r
Źródło: tmz.com

Dwie policjantki z Los Angeles, które rzekomo miały sprzedać mediom zdjęcia pokaleczonej i posiniaczonej twarzy Rihanny po pobiciu przez jej chłopaka, nie zostaną ukarane. Prokurator okręgowy z Los Angeles stwierdził, że nie ma wystarczających dowodów na to, że to one odpowiadają za wyciek fotografii. Dochodzenie w tej sprawie trwało trzy lata.

Rihanna i Chris Brown parą byli do 2009 roku
Rihanna i Chris Brown parą byli do 2009 roku
Źródło: Facebook/Rihanna

Oskarżyciel twierdzi, że policjantka Rebecca Reyes w lutym 2009 roku zrobiła zdjęcie swoim telefonem komórkowym portretu pobitej Rihanny, który leżał na stosie innych, pochodzących z obdukcji gwiazdy.Fotografie leżały na biurku komisariatu Wilshire w Los Angeles.

Reyes miała wysłać cyfrowe zdjęcie z komputera posterunku na swoją prywatną skrzynkę mailową. Zapisy telefoniczne rozmów funkcjonariuszki i jej koleżanki z pracy Blanki Lopez, która wówczas była także jej współlokatorką, wykazały, że kobiety kilka razy dzwoniły do telewizji Fox i popularnego portalu TMZ, specjalizującego się w opisywaniu życia gwiazd.

W tym czasie w mediach ukazał się portret Rihanny, na którym widać jej pokaleczoną i posiniaczoną twarz w wyniku pobicia przez jej ówczesnego chłopaka, piosenkarza Chrisa Browna. Zdjęcie nie tylko wywołało szok, ale i rozpoczęło narodową dyskusję na temat przemocy domowej w USA.

Podejrzane, ale bez dowodów

- Mimo sprawdzenia kont bankowych Reyes i Lopez nie odkryliśmy powiązania między ich pieniędzmi a honorarium za ewentualny wyciek zdjęć - powiedział na wczorajszej rozprawie prokurator okręgowy z Los Angeles.

Rihanna na okładce magacynu "Esquire", lipiec 2012
Rihanna na okładce magacynu "Esquire", lipiec 2012
Źródło: Matt Irwin | Esquire USA

Wewnętrzny raport prokuratury, który powstał po trzech latach dochodzenia, twierdzi, że nie ma wystarczająco dużo dowodów na to, że TMZ zapłacił podejrzanym za wyciek. - By udowodnić, że policjantki złamały prawo, musiałbym mieć pewność ponad wszelką wątpliwość, że ujawniły zdjęcia Robyn F. (Rihanny - przyp. redakcji.) i uzyskały za to pieniądze - wyjaśnił prokurator, który zauważył ponadto, że pozostały personel komisariatu Wilshire też miał dostęp do zdjęć z obdukcji piosenkarki.

- Najwyraźniej to wewnętrzna decyzja prokuratora okręgowego. Prywatność ofiary powinna być chroniona - skwitował wyrok Donald Etra, prawnik Rihanny. Nie powiedział jednak, czy jego klientka zamierza odwołać się od decyzji i prowadzić dalsze działania prawne.

Lopez i Reyes, mimo korzystanego dla nich wyroku, nadal mogą stracić pracę. W sierpniu ma się odbyć sąd dyscyplinarny z ich udziałem.

Pobił ją i przyznał się

24-letnia autorka takich hitów jak "Umbrella" i "Only Girl (In The World)", która naprawdę nazywa się Robyn Rihanna Fenty, 8 lutego 2009 odwołała swój występ na ceremonii rozdania nagród Grammy. Kilka godzin wcześniej jej chłopak, Chris Brown, pobił ją w samochodzie w wyniku sprzeczki.

Muzyk został aresztowany, a po przyznaniu się do winy skazano go na 5 lat więzienia w zawieszeniu oraz pół roku robót publicznych. Miał się też trzymać co najmniej 90 metrów z dala od byłej dziewczyny.

Pięć miesięcy temu była para po raz pierwszy od incydentu sprzed czterech lat wystąpiła razem publicznie - podczas rozdania nagród Grammy. Rihanna i Brown nagrali też wspólny remiks piosenki "Turn Up The Music". Krótko potem Barbadoska zamieściła na Twitterze taki wpis: "Możecie mówić, co chcecie, ja i tak zrobię, co chcę! Żaden ból nie trwa wiecznie! Muzyka ma uleczającą moc, ciągle chcemy jej więcej...".

Autor: am//kdj/k / Źródło: huffingtonpost.com, tvn24.pl

Czytaj także: