Adrian Włodarski z Warszawy i Grzegorz Nawrat z Jastrzębia Zdroju podpisali prestiżowe kontrakty ze znanymi na świecie domami mody. Pierwszy został twarzą marki Pierre Cardin, a drugi Ermenegildo Zegna. To nie tylko prestiż i pieniądze, ale także potwierdzenie pozycji Polaków w branży, bo obaj w walce o kontrakty pokonali modeli z całego świata.
- Byłem najmłodszym projektantem w Paryżu, gdy zaczynałem, a teraz jestem najstarszy. To niezwykłe, że wciąż tu jestem! - mówił 91-letni Pierre Cardin podczas Paris Fashion Week, gdy pokazywał swoją kolekcję mody męskiej na sezon wiosna-lato 2013.
To był jego powrót po wieloletniej przerwie i najgłośniejszy w branży, bo jeszcze niedawno legendarny kreator, który jako pierwszy miał pokaz w komunistycznych Chinach i dla Beatesów wymyślił marynarkę bez kołnierza, chciał sprzedać firmę.
Na wybiegu pokazał najwięcej projektów ze wszystkich, bo aż 138. Grube swetry, plastikowe kamizelki i garnitury retro przypominały stroje ery kosmicznej, czyli styl, który Francuzowi pozwolił stać się multimilionerem.
"Kakoi" lepszy od "Kawai"
To właśnie te stroje reklamuje Polak - Adrian Włodarski, który został twarzą marki na sezon wiosenno-letni. Nie poznał Cardina, bo sesja odbyła się w Tokio, a nie w Paryżu, ale kontrakt i tak uważa za swój sukces.
- Zrobiłem te zdjęcia pod koniec ubiegłego roku. Najpierw musiałem pokonać na castingu kilkudziesięciu modeli z całego świata, a i tak to była tylko garstka tych, których zaproszono do Japonii, bo pierwszej selekcji stylista dokonał już wcześniej, bez naszego udziału - mówi tvn24.pl najbardziej znany w świecie polski model.
Wygrał, choć szukano starszych mężczyzn (on ma 28 lat), niższych od niego (ma 191 cm) i nie tak szczupłych. - Założyłem marynarkę i okazało się, że rękawy są za krótkie. Szybko zastosowałem wypróbowany trick: ścisnąłem łopatki i skróciły mi się ręce. Fotograf i stylista zobaczyli, że umiem kombinować i to mnie uratowało - śmieje się. - Po sesji byli tak ze mnie zadowoleni, że wołali "Kawai", co znaczy "ładny chłopiec". Ja jednak droczyłem się z nimi, mówiąc, że wolę "Kakoi", czyli "przystojny".
Włodarski, którego kariera trwa już ok. 10 lat, regularnie jest zapraszany na Tygodnie Mody Męskiej w Paryżu, Mediolanie i Nowym Jorku, gdzie pracuje dla najlepszych światowych marek. Jego największy sukces to kampania reklamowa męskich kolekcji Lanvin (jesień-zima 2009-10) i Prady (wiosna-lato 2008), czego przed nim nie dokonał żaden Polak. Był też pierwszym polskim modelem, którego do swojego pokazu zatrudnił Gucci.
- Teraz mam opcję na kampanię Lanvin Men na następny sezon. Choć opcja nie oznacza kontraktu, jest sygnałem, że biorą mnie pod uwagę i mam na niego duże szanse. Za kilka dni pewnie się dowiem, czy mnie wybrali - zdradza.
Został "twarzą" Gucci jako pierwszy Polak
Po piętach 28-latkowi z Warszawy depcze młodszy kolega - Grzegorz Nawrat z Jastrzębia Zdroju. 22-latek, znany w świecie mody jako Greg N., został twarzą wiosennej kampanii marki Ermenegildo Zegna. Włoskiej marce spodobała się jego chłodna, klasyczna uroda i szczupła sylwetka - Grzegorz ma 190 cm i wymiary: 96-78-96 cm. Reklamuje luksusową linię "Made to Measure", czyli garniturów szytych na miarę.
W tym sezonie wybrano go również do promowania perfum "2012 Summer" Caroliny Herrery. A to dopiero początek, bo Nawrat modelem jest dopiero od lata 2011 roku, gdy odkrył go ceniony w branży agent Mickel Sorenson Gregorkiewicz z agencji Panda. Wypatrzył jego zdjęcie na Facebooku i zaprosił do Warszawy.
Gdy krótko potem wysłał go do Mediolanu na Tydzień Mody Męskiej, Polak okazał się sensacją - zadebiutował na pokazach tak znanych marek, jak Gucci, Prada, Louis Vuitton i Roberto Cavalli. A "twarzą" Gucci na sezon wiosna-lato 2012 został zaledwie pół roku po tym, gdy został modelem. I był pierwszym Polakiem w historii, który reklamował ten prestiżowy dom mody.
Autor: am\mtom / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zegna, Cardin