Shia LaBeouf po raz kolejny zaskakuje. Jego najnowszy happening - oglądanie filmów, w ktorych zagrał, w jednym z nowojorskich kin – można śledzić w Internecie. Ustawiona przed aktorem kamera rejestruje jego reakcje: śmiech, sen, a również płacz. Do udziału w 72-godzinnym maratonie aktor zaprosił wszystkich, którzy chcą do niego dołączyć. Obecnie trzeba poczekać sześć godzin w kolejce.
Aktor w imię sztuki ogląda swoje filmy w odwróconej kolejności: od najnowszego do najstarszego. Maraton oprócz happening #ALLMYMOVIES przybrał wymiar emocjonalny i stał się dla samego aktora sentymentalną podróżą po własnym życiu. W ramach projektu zostanie pokazanych około 30 filmów z udziałem aktora, których łączny czas trwania wynosi 72 godziny.
Podczas relacji na żywo można było podpatrzeć LaBeoufa płaczącego, śmiejącego się, ziewającego, śpiącego czy jedzącego. Zainteresowanie całą akcją artystyczną jest tak duże, że pod Angelika Film Center w Nowym Jorku zebrało się setki zainteresowanych, którzy chcą dołączyć do aktora.
Streaming na żywo oraz aktywność na portalach społecznościowych sprawiły, że happening LaBeoufa zyskał szeroki odbiór na całym świecie. Wpisując nazwę #ALLMYMOVIES można śledzić nie tylko aktora, ale również fanów, którzy w swoich domach oglądają filmy jednocześnie z LaBeoufem.
And on the inside, the wait continues. #AllMyMovies @thecampaignbook pic.twitter.com/i3hF4z8pOE
— Anna Xiques (@axiqueswrites) listopad 12, 2015
Pomiędzy filmem a światem sztuki
Happening oficjalnie został zorganizowany przez kolektyw artystyczny, który Shia LaBeouf tworzy wspólnie z Finem Nastja Sädem Rönkkönem oraz Brytyjczyk Lukem Turnerem.
To nie jest pierwszy tego typu projekt zrealizowany przez LaBeoufa, który przez opiniotwórcze media określany jest jako hollywoodzkiego aktora, który stał się znaczącym przedstawicielem współczesnego performansu.
Do najgłośniejszych należy wystawa w Los Angeles o tytule #IAMSORRY z 2014 roku, gdzie LaBeouf był główną atrakcją. Artysta w czasie trwania wystawy siedział w małym, przyciemnionej przestrzeni, do której mogli wchodzi fani i spędzić z nim kilka minut sam na sam. Aktor nie mógł reagować na obecność innych osób. Jak później wyznał, w trakcie happeningu nie tylko doszło do wyzwisk czy popychania, ale rzekomo został zgwałcony.
Autor: tmw//gak / Źródło: The Guardian, Daily Mail, NYTimes
Źródło zdjęcia głównego: Twitter / Empire Magazine