Ruszyła 19 edycja Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Malta. 65 zespołów, w tym 19 zagranicznych, 130 wydarzeń w 14 festiwalowych miejscach - to wszystko czeka na gości imprezy. A warto się na nią wybrać, bo to ostatnia edycja w dotychczasowej formule. Od przyszłego roku festiwal ma zmienić charakter, na co pozwoli potężne dofinansowanie z Ministerstwa Kultury.
Impreza zainaugurowana została we wtorek. Rozpoczął ją koncert zespołu Nine Inch Nails na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich.
Na Malcie przedstawione zostaną m.in. cztery festiwalowe produkcje. Będzie to tango operita Astora Piazzolli "Maria de Buenos Aires" w reżyserii Małgorzaty Dziewulskiej i z udziałem Joanny Rawik. Festiwal jest też współproducentem spektaklu zespołu Compagnia Pippo Delbono "La Menzogna".
Dwie pozostałe współprodukcje Malty, które będą miały swoje premiery na festiwalu, to "Aleksandria" teatru Usta Usta Republika oraz "Rabin Maharal i Golem" Asocjacji 2006. W teatralnej ofercie festiwalowej znajdą się również przedstawienia teatrów niezależnych, takich jak Compagnie Tuig, Teatr Palmera Eldritcha, Kompania Doomsday, Harakiri Farmers, Porywacze Ciał czy Good Girl Killer, a także tegorocznych finalistów konkursu Nowe Sytuacje - zespołów Pieczona Buła, Oprawcy, Movements Factory, Teatr Ba-Ku oraz Orkiestra L'auttuno. Zespoły walczyć będą o nagrodę 30 tys. zł.
Nowa Malta za rok
I choć festiwal dopiero się zaczął, a potrwa do 27 czerwca, to jednym z głównych tematów rozmów jest już następna edycja. Wzbudza ona gorące emocje, bo dzięki gwarancji finansowej Ministerstwa Kultury, ma przebić rozmachem dotychczasowe poznańskie imprezy.
Jak powiedział dyrektor festiwalu Michał Merczyński, gwarancja resortu pozwoli na rozwój festiwalu i realizację nowych planów. Od 2010 roku Malta ma zmienić formułę. Dobrze wyrażać ma ją nazwa imprezy "Malta idiomy". Co roku festiwal poświęcony będzie innemu zagadnieniu.
- Idiom to jest próba "zeskanowania" zjawiska artystycznego, problemu, sytuacji, która jest ważna. W przyszłym roku jest to teatr flamandzki, ale za dwa lata są to wykluczeni - nie nazywamy grupy artystycznej, tylko mówimy o pewnym problemie, który istnieje w kulturze współczesnej. Za trzy lata będziemy mówić o Azji i Europie - pewnym pozytywnym napięciu, mostach, które łączą te dwa światy. Za każdym razem to będzie inna sytuacja, ale zasada będzie taka, że będziemy starali się jak najszerzej przedstawić problem w sensie artystycznym i intelektualnym - zapowiedział Merczyński. Jak dodał, ambicją Malty jest "wkroczenie w krwiobieg najważniejszych europejskich festiwali".
Oczko w głowie resortu
Minister kultury Bogdan Zdrojewski zapewnił po podpisaniu umowy, że poznański festiwal jest jedną z nielicznych imprez, które mogą liczyć na specjalne wsparcie. - Jest to pierwsza umowa z pięciu, które w tym roku podpisuję. Gwarantuje ona współfinansowanie przez resort kultury festiwalu o sporym dorobku, wielkich osiągnięciach i perspektywach. Docelowo takich umów będzie kilkanaście. Będą to wybrane przedsięwzięcia, które dostaną gwarancje wieloletnie i nie będą musiały startować w konkursach. Wsparcie wynosi ok. jednej trzeciej budżetu - tak samo będzie w przypadku pozostałych podmiotów, z którymi podpiszemy takie umowy - poinformował minister.
Budżet tegorocznego festiwalu to ok. 3,5 mln zł. W przyszłym roku ma być on dwa razy większy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Bogdan Borowiak