Channing Tatum, który gra główną rolę striptizera w filmie "Magic Mike", został oskarżony o plagiat przez dwóch dawnych kolegów z pracy. Zanim został aktorem tańczył z nimi na Florydzie, a film oparł na własnych doświadczeniach. - Był amatorem, wszystkiego go nauczyliśmy. Rozbierał się tylko przez cztery miesiące, więc jak wiele mogło mu się przydarzyć? Film jest oparty bardziej na naszym życiu - oskarżają aktora.
32-letni Channing Tatum, jeden z najpopularniejszych aktorów młodego pokolenia, nigdy nie ukrywał, że zanim przyjechał do Hollywood dla pieniędzy rozbierał się w klubach Tampa Bay - jako 19-latek był wziętym tancerzem erotycznym. Jego wspomnienia stały się inspiracją dla nowego filmu Stevena Soderbergha - "Magic Mike". Tatum nie tylko został producentem obrazu, ale zagrał w nim też główną rolę.
"Magic Mike" opowiada o młodych przystojniakach, dla których jedynym sposobem na niezły zarobek w czasach kryzysu jest rozbieranie się przed damską publicznością. W filmowy odpowiednik Tatuma wcielił się Alex Pettyfer, znany z przebojów dla nastolatek "Jestem numerem cztery" i "Wyścig z czasem", a mentora, który zamienia gotowego na wszystko nowicjusza w króla męskiego striptizu, zagrał Channing. Aktorzy rozgrzewają panie w towarzystwie innych gwiazd, m.in. Matthew McConaugheya, Adama Rodrigueza, Matta Bomera i Joe Manganiello. Film opowiada o wzlotach i upadkach ich zawodu.
- Chciałem uchwycić tę specyficzną energię i atmosferę, którą pamiętam. Ten beztroski moment życia, kiedy ciągle próbujesz nowych rzeczy i nie cofasz się przed niczym, bo czujesz, że świat do ciebie należy. Możesz mieć różne plany na przyszłość, ale tak naprawdę liczy się tylko tu i teraz: kolejna wypłata, kolejna impreza, kolejna zabawa – wyjaśnia Tatum.
"Świat striptizerów jest tak ciekawy"
Choć filmu nie ma jeszcze w kinach już wzbudza kontrowersje. Dwaj byli striptizerzy, którzy kiedyś pracowali z Tatumem, oskarżyli go o plagiat. Thomas "Awesome" Austin i London Steele twierdzą, że "ukradł historię ich życia i sam zarabia na nich w Hollywood". - Film jest oparty bardziej na naszym życiu. On tańczył w sumie tylko przez cztery miesiące. Jak wiele mogło mu się przydarzyć? Nawet tytuł - "Magic Mike" - jest moim pomysłem. Wymyśliłem go jako pseudonim dla innego tancerza - "Hollywood Reporter" cytuje Austina.
Tancerze twierdzą, że wszystkiego go nauczyli, bo jak się pojawił na Florydzie był kompletnym amatorem. Dlatego są oburzeni, że nie tylko nie zatrudnił ich w filmie jako tancerzy, ale nawet nie zaangażował jako konsultantów. - A mimo to wykorzystał m.in. ruchy taneczne, których go nauczyliśmy, jak choćby "Hot Seat" - użala się Austin.
Tatum, znany z "I że cię nie opuszczę" czy "Step Up. Taniec zmysłów", zaprzeczył zarzutom: - Ci goście próbują zarobić na mnie od kiedy wystartowałem w branży filmowej. W "Magic Mike" nie ma ani jednego bohatera, którego wziąłbym z prawdziwego życia. To tylko świat, do którego wszedłem jako dzieciak i na który teraz mogłem spojrzeć z pewnej perspektywy. Wszystko jest fikcją.
Nie krytykuje jednak swoich byłych kolegów. - Nie chcę o nich powiedzieć niczego złego, ponieważ są jednym z dowodów na to, że świat striptizerów jest tak ciekawy. To bardzo interesujące, intrygujące i dziwne środowisko, a ja jestem wdzięczny, że spotkałem tych udzi - zapewnił.
Najzabawniejszy, najbardziej obsceniczny i ekshibicjonistyczny?
Film na ekrany amerykańskich kin wejdzie 29 czerwca, w Polsce zadebiutuje 13 lipca.
Recenzenci już teraz go chwalą. "To zapewne najzabawniejszy, najbardziej obsceniczny i ekshibicjonistyczny amerykański film od czasu »Boogie Nights«, który opowiadał o upadku męskiej gwiazdy porno" - napisał recenzent "Hollywood Reporter".
Autor: am / Źródło: Hollywood Reporter, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Warner Bros