Oczarowały Rosję, teraz chcą podbić Europę. Rosyjska żeńska grupa folklorystyczna "Buranowskie Babuszki", w której średnia wieku to 70 lat, będą reprezentować Rosję na 57. konkursie piosenki Eurowizji w tym roku. Jak mówią - nie śpiewają dla sławy, ale po to by zebrać środki na budowę cerkwii w swojej wsi.
Osiem starszych pań z Udmurcji na Poduralu wygrało w środę wieczorem zmagania wokalne z 24 konkurentami, w tym ze zwycięzcą Eurowizji w roku 2008 Dimą Biłanem. Teraz to one pojadą w maju na finał Eurowizji do stolicy Azerbejdżanu, Baku.
Nie chcą sławy, chcą cerkwii
Zespół z udmurckiej wioski Buranowo, jak pisze Reuters, łączy brzmienie nowoczesnego popu z tradycyjnym ludowym śpiewem chóralnym. Refren piosenki "Party for everybody" jest w języku angielskim, lecz reszta - w języku udmurckim (z grupy ugrofińskich), którym mówi około 325 tys. ludzi.
Starsze panie chcą, by traktowano je poważnie. - Nie chcemy być śmieszne (...). Po prostu szczerze i otwarcie śpiewamy o tym, co jest nam bliskie, co zawsze porusza ludzi - tłumaczą i dodają, że nie śpiewają dla bogactwa i sławy. Występują po to, by zebrać pieniądze na budowę cerkwi w swojej wsi.
W konkursie Eurowizji leciwe chórzystki będą konkurować m.in. z 75-letnim Engelbertem Humperdinckiem, który reprezentuje Wielką Brytanię.
Źródło: PAP