Robert De Niro - wielki aktor do zadań specjalnych kończy dziś 70 lat

Robert De Niro w filmie "Taksówkarz"Columbia/TriStar

Kiedy w 1977 roku nie dostał Oscara za tytułową rolę w filmie "Taksówkarz" Martina Scorsese, zaś film przegrał, o ironio, z "Rockym", w Dorothy Chandler Pavilion w LA omal nie doszło do zamieszek. Mimo, że miał już statuetkę za kreację w II części "Ojca chrzestnego". Trzy lata później za rolę we "Wściekłym byku" tego reżysera odebrał drugą. Ostatnimi laty obniżył loty, stawiając na kino komercyjne. Niebawem jednak po latach przerwy znów pojawi się w filmie Scorsese. I zapewne przypomni nam, na co go stać.

Jest jednym z najbardziej dochodowych aktorów w całej historii kina - filmy z jego udziałem (wg słynnej witryny Box Office Mojo) zarobiły ponad 2,2 miliarda dolarów.

Gdyby w 1973 roku Martin Scorsese nie zaangażował niemal nieznanego, 30-letniego aktora do głównej roli w "Ulicach nędzy", być może nigdy nie byłoby De Niro, jakiego znamy. To spotkanie zaowocowało serią wybitnych dzieł i przyjaźnią, która trwa do dziś. Choć ostatni raz w filmie przyjaciela zagrał w 1995 roku ("Kasyno", w którym partnerował Sharon Stone), wie absolutnie wszystko o jego planach i projektach. To Martin ukształtował De Niro - ucznia słynnej szkoły Lee Strasberga, i wspierał go, gdy ten wzorem swojego idola - Marlona Brando, zamieniał w sztukę przez duże S, słynną "metodę Stanisławskiego".

Jego "utożsamienie się z rolą" w ekstremalnym wydaniu dziś jest częścią historii kina. Przytył więc niemal 30 kg i uczył się boksu u mistrzów przed wystąpieniem we "Wściekłym byku", długie miesiące jeździł "za kółkiem" przed swoją największą kreacją w "Taksówkarzu", zdobył się nawet na oszlifowanie zębów dla roli psychopaty w "Przylądku strachu". Świat oszalał na jego punkcie, gdy Martin Scorsese pokazał na ekranie na co stać jego ulubionego aktora.

Z gangu na ekran

Nim jednak dotarł na sam szczyt, przeszedł długą drogę. Urodził się w Nowym Jorku, podobnie jak Scorsese, w niesławnej dzielnicy zwanej "Małą Italią". I podobnie jak on, miał włoskich przodków, choć Scorsese to rodowity Sycylijczyk. Czy mogli nie paść sobie w ramiona i nie stworzyć duetu na miarę wszech czasów?

Jego matka Virginii Admiral była zdolną malarką, ojciec - Robert De Niro senior, rzeźbiarzem. To jego włosko-irlandzkiemu pochodzeniu zawdzięcza dziki temperament i upór, a holendersko-niemieckie korzenie matki, jak sam mówi, zmusiły go do zajęcia się sztuką. Wychowywany przez matkę, (rodzice rozstali się gdy miał ledwie trzy lata), dorastał w dzielnicy rozboju, zyskując przydomki „Bobby Milk” i „Robden”. Martin Scorsese zwykł mawiać: "Gdybym nie został reżyserem, byłbym gangsterem", zaś nastoletni Bob naprawdę dołączył do ulicznego gangu. Przed wkroczeniem na drogę bezprawia, obu uratowała miłość do kina. Debiut sceniczny w szkolnym przedstawieniu "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" sprawił, że zainteresował się aktorstwem. Ucząc się pod okiem samego Lee Strasberga i Stelli Adler, ukończył także muzyczną uczelnię i tak naprawdę z powodzeniem mógłby publicznie muzykować.

Kiedy w 1977 roku nie dostał Oscara za tytułową rolę w filmie "Taksówkarz" Martina Scorsese, zaś film przegrał, o ironio z "Rockym", w  Dorothy Chandler Pavilion w LA omal nie doszło do zamieszek. Mimo, że miał już statuetkę za kreację w II części "Ojca chrzestnego". 3 lata później za rolę we "Wściekłym byku" tego reżysera odebrał drugą. Ostatnimi laty obniżył loty, stawiając na kino komercyjne. Niebawem jednak po latach przerwy znów pojawi się w filmie Scorsese. I zapewne przypomni nam, na co go stać.
Robert De Niro w filmie "Przylądek strachu"Kiedy w 1977 roku nie dostał Oscara za tytułową rolę w filmie "Taksówkarz" Martina Scorsese, zaś film przegrał, o ironio z "Rockym", w Dorothy Chandler Pavilion w LA omal nie doszło do zamieszek. Mimo, że miał już statuetkę za kreację w II części "Ojca chrzestnego". 3 lata później za rolę we "Wściekłym byku" tego reżysera odebrał drugą. Ostatnimi laty obniżył loty, stawiając na kino komercyjne. Niebawem jednak po latach przerwy znów pojawi się w filmie Scorsese. I zapewne przypomni nam, na co go stać.Universal Home Video

Pierwszą rolą, wtedy dwudziestoletniego Roberta, był udział w filmie "The Wedding Party", ale Wielki De Niro narodził się wraz ze wspomnianymi "Ulicami nędzy" Martina Scorsese. To dzięki nim Coppola wypatrzył go i dał rolę młodego Don Vito Corleone w filmie "Ojciec chrzestny II". Kreacja, równie znakomita jak wcześniej ta Marlona, przyniosła mu pierwszą Nagrodę Akademii Filmowej dla drugoplanowego aktora. Tym samym stał się pierwszym aktorem w historii, który w filmie porozumiewał się najwięcej w języku innym niż angielski i otrzymał Oscara (w tym przypadku były to sycylijskie dialekty). De Niro i Brando, są także jedynymi aktorami w historii kina, którzy zdobyli Oscary grając tę samą postać. Na planie filmowym wystąpili wspólnie tylko raz, w filmie "Rozgrywka" w 2001 roku.

Jedyny taki duet

Po "Ulicach nędzy" De Niro nie rozstawał się z planem Martina Scorsese niemal przez 20 lat. "Taksówkarz jest jednym z najważniejszych filmów w jego karierze, a jego rola Travisa Bickle’a uchodzi za jedną z najwybitniejszych w całej historii kina. Przyniosła mu wielką sławę i sprawiła, że jego nazwisko kojarzone jest ze słynnymi słowami Bickle’a: „Are you talking to me?”, które jak się później okazały, były jedną "wielką improwizacją".

Potem był "Wściekły byk" i kolejna wielka kreacja psychopatycznego boksera, wciąż kultowi "Chłopcy z ferajny" - wzorcowy przykład wielkiego, gangsterskiego kina i wreszcie porażający thriller "Przylądek strachu". W tym ostatnim De Niro - gwałciciel skazany na lata więzienia - po wyjściu mścił się na adwokacie, który jego zdaniem nie dość skutecznie go bronił. Wspólnie z Martinem zrealizowali jeszcze m.in. "New York, New York", dla którego Robert nauczył się gry na saksofonie, a podczas kręcenia "Króla komedii" dał kolejny popis "utożsamiania się z rolą" - obrzucał Jerry’ego Lewisa antysemickimi epitetami, aby "nadać autentyczność wściekłości", którą demonstrował jego bohater. Po raz ostatni pojawił się na planie u Scorsese w 1995 roku w świetnym "Kasynie". Panowie zrealizowali w sumie osiem wspólnych filmów. Ciekawostką jest fakt, że Scorsese i De Niro wystąpili także razem w obrazie "Czarna lista Hollywood" i obaj - dla zabawy - użyczyli głosów postaciom z animacji" Rybki z ferajny" (2004).

Dawno temu w wielkim kinie

Trudno zaprzeczyć, że De Niro zaistniał dzięki filmom Scorsese, ale też pominąć kilka tytułów zrealizowanych z innymi filmowcami nie sposób. Należy do nich genialna "Misja" Joffe'a, gdzie zagrał przybywającego na misję w ramach pokuty za bratobójstwo rzezimieszka, który wśród ludu Guarani przechodzi wewnętrzne oczyszczenie. Inną, wielką rolę stworzył w długo niedocenianym, z winy producentów, którzy pierwszą wersję filmu przemontowali, wspaniałym gangsterskim dramacie Sergio Leone "Dawno temu w Ameryce". Do obu niezapomnianą muzykę napisał inny Włoch Ennio Morricone i podobnie jak same filmy, jest ona częścią wielkiej historii kina.

Robert De Niro w filmie "Dawno temu w Ameryce"Warner Bros

Nie chcąc być utożsamianym wyłącznie z gangsterskimi kreacjami, w połowie lat 90. De Niro zaczął występować w komediach. Niestety, z czasem to one wykreowały jego nowy wizerunek. Wśród nich były takie filmy jak " Depresja gangstera", "Poznaj mojego tatę” itd. Mniej ambitne również. Po jakimś czasie przestał być utożsamiany z wielkim artystycznym, kinem, a zaczął z chałturami. Na szczęście po drodze zdarzyły się i takie perełki jak "Przebudzenie", "Uśpieni", "Jackie Brown" Quentina Tarantino czy "Chłopięcy świat," gdzie partnerował mu dzisiejszy jego następca u boku Scorsese Leonardo DiCaprio.

We wrześniu 2004 roku, podczas Festiwalu Filmowego w Wenecji, De Niro miał otrzymać włoskie obywatelstwo. Jednakże organizacja Sons of Italy wystosowała protest, twierdząc, że aktor zniszczył wizerunek Włochów i Amerykanów włoskiego pochodzenia, poprzez częste granie ról kryminalistów. Interweniował nawet minister kultury Włoch. Aktor tłumaczył się: „Ostatnią rzeczą, którą chciałem zrobić, było obrażenie kogokolwiek. Kocham Włochy.” Obywatelstwo zostało ostatecznie nadane w 2006 roku, podczas Festiwalu Filmowego w Rzymie.

Reżyser, biznesmen, menadżer kina

Będąc tak blisko Scorsese Wielki Bob, musiał w końcu sam spróbować reżyserii. Jego debiut "Prawo Bronxu" powstał w1993 roku i odniósł sukces. Był, rzecz jasna, obrazem gangsterskim i to na tyle dobrym, że wszedł do kanonu dzieł obowiązkowych tego gatunku. Przez następnych trzynaście lat nie powracał do tego zajęcia, aż do "Dobrego agenta" którego wyreżyserował w 2006 roku. Film z Mattem Damonem, Angeliną Jolie i Joe'em Pesci oraz z nim samym w jednej z ról, był kolejnym sukcesem Boba. Pech chciał, że w tym właśnie czasie Scorsese zaproponował mu rolę (potem zagraną przez Nicholsona) w filmie "Infiltracja". „Naprawdę bardzo chciałem zagrać w tym filmie, ale przygotowania do "Dobrego agenta" nie pozwoliły"- tłumaczył potem niepocieszony.

De Niro świetnie radzi sobie także w biznesie. Jest współzałożycielem studia filmowego TriBeCa Productions, współwłaścicielem Nobu Hospitality (firmy zajmującej się menedżmentem luksusowych obiektów), restauracji Nobu i Tribeca Grill, hotelu The Greenwich Hotel, a także współorganizatorem szacownego Tribeca Film Festival. Niebawem znów pojawi się w filmie Martina Scorsese "Irishman" i to w doborowym gronie - u boku Ala Pacina i Joego Pesci. Ale to znowu on zagra w nim pierwsze skrzypce.

Autor: Justyna Kobus/zp / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Columbia/TriStar

Pozostałe wiadomości

Tradycyjna już rywalizacja ogromnych traktorów w przeciąganiu liny czy wystawa fotograficzna opowiadająca o przyjaźni, która zaczęła się na dziecięcym oddziale onkologicznym - to tylko niektóre z momentów 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, które zapamiętamy na długo. Wolontariusze działali prężnie nie tylko w Polsce, ale i w wielu krajach na całym świecie. Grano w Tokio, Waszyngtonie czy na Bali.

33. Finał WOŚP. Momenty, które zapamiętamy na długo

33. Finał WOŚP. Momenty, które zapamiętamy na długo

Źródło:
tvn24.pl

Deklarowana kwota, jaką Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała podczas 33. Finału, wyniosła rekordowe 178 531 625 złotych. Środki z tegorocznej zbiórki pod hasłem "Gramy na zdrowie!" zostaną przeznaczone na potrzeby hematologii i onkologii dziecięcej.

WOŚP 2025. Kwota na koniec 33. Finału

WOŚP 2025. Kwota na koniec 33. Finału

Źródło:
tvn24.pl

1 300 000 złotych - za taką kwotę wylicytowano w niedzielę na zakończenie 33. Finału WOŚP Złote Serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Najwyższa kwota, jaką w ramach aukcji zaoferowano za Złotą Kartę Telefoniczną, wyniosła 100 000 złotych.

WOŚP 2025. Zawrotna kwota za Złote Serduszko WOŚP

WOŚP 2025. Zawrotna kwota za Złote Serduszko WOŚP

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że polecił nałożenie 25-procentowego cła oraz szerokiej gamy sankcji wobec Kolumbii oraz tamtejszych urzędników i ich rodzin. Powodem była niezgoda kolumbijskiego prezydenta Gustavo Petro, by migranci byli deportowani wojskowymi samolotami.

Czerwone światło od prezydenta dla samolotów z migrantami. Ostra reakcja Trumpa

Czerwone światło od prezydenta dla samolotów z migrantami. Ostra reakcja Trumpa

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był wypełniony kwestami, biegami, koncertami, a przede wszystkim uśmiechem i pozytywną energią. Zamknęliśmy te chwile w 47-sekundowym wideo.

33. Finał WOŚP w niecałą minutę

33. Finał WOŚP w niecałą minutę

Źródło:
tvn24.pl

Oboje chorowali. Oboje leczyli się w białostockim szpitalu. I tam właśnie się poznali i stali sobie bliscy. Olek i Basia to bohaterowie wystawy fotograficznej "Państwo Kluseczkowie", która pokazuje, jak rozwijała się ich przyjaźń, gdy walczyli z białaczką. - Pewnego dnia Olek zapytał Basię, czy zostanie jego narzeczoną. Odpowiedziała: tak, mój Kluseczku. Od tego momentu zaczęli siebie nawzajem nazywać "Kluseczkami". Tak zaczęła się ich historia - wspominała mama chłopca Paulina Obzejta.

"Olek zapytał Basię, czy zostanie jego narzeczoną. Odpowiedziała: tak, mój Kluseczku"

"Olek zapytał Basię, czy zostanie jego narzeczoną. Odpowiedziała: tak, mój Kluseczku"

Źródło:
TVN24

- Jest radośnie, bajkowo, kosmicznie - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Lidia Niedźwiedzka-Owsiak, członkini zarządu i dyrektorka do spraw medycznych Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, o atmosferze panującej podczas 33. Finału. Zapytana, jakie marzenie posłałby ze Światełkiem do Nieba, odpowiedziała: - Prosiłabym o spokój, o to, by nam nie przeszkadzać, byśmy mogli sobie dalej działać i robić te ważne i dobre rzeczy.

Lidia Niedźwiedzka-Owsiak: prosiłabym o to, by nam nie przeszkadzać

Lidia Niedźwiedzka-Owsiak: prosiłabym o to, by nam nie przeszkadzać

Źródło:
TVN24
Wysoko na liście nowotworów u dzieci. "Biały odblask powinien zaniepokoić"

Wysoko na liście nowotworów u dzieci. "Biały odblask powinien zaniepokoić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rządzący na Białorusi od 31 lat Alaksandr Łukaszenka zdobył 87,6 procent głosów w "wyborach" prezydenckich - podały białoruskie media państwowe, powołując się na wyniki exit poll. Głosowanie nie jest uznawane za demokratyczne przez białoruską opozycję i Zachód.

"Bez-wybory" na Białorusi. Podano wyniki exit poll

"Bez-wybory" na Białorusi. Podano wyniki exit poll

Źródło:
PAP

Leo ma 14 lat i ciążącą na nim klątwę Ondyny. Ta potoczna nazwa nieuleczalnej choroby CCHS dobrze oddaje jej potworny charakter: organizm chorego zapomina o oddychaniu. 12 lat temu o klątwie usłyszał cały świat, po tym, jak nominowany do Oscara został film "Nasza klątwa" - dokument pokazujący codzienność dwuletniego wówczas chłopca nagrany przez jego rodziców. Cichym bohaterem tej historii jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. - Serduszko WOŚP towarzyszyło nam non stop od momentu urodzin Leosia - wspomina mama chłopca Magdalena Hueckel.

Leosia od narodzin ratował sprzęt WOŚP, dalej czeka na lek. "Jeśli przyśnie na nudnym filmie, to umrze"

Leosia od narodzin ratował sprzęt WOŚP, dalej czeka na lek. "Jeśli przyśnie na nudnym filmie, to umrze"

Źródło:
tvn24.pl

Za kraty trafili z różnych powodów. Część z nich - oprócz odsiadki wyroku - chce też w inny sposób spłacić swój dług wobec społeczeństwa. W więzieniu, gdzie wolnego czasu mają wiele, odkrywają swoje talenty i przygotowują prace, które później przekazują na aukcje Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. - Jeśli możemy zrobić coś pozytywnego dla społeczeństwa, to czemu nie? - mówią Ryszard i Krzysztof, którzy odsiadują wyroki w Zakładzie Karnym w Łupkowie.

"Zrobili złe rzeczy, ale w każdym z nich jest pierwiastek dobra"

"Zrobili złe rzeczy, ale w każdym z nich jest pierwiastek dobra"

Źródło:
tvn24.pl

"Słowa, które usłyszeliśmy od głównych aktorów wiecu AfD o 'wielkich Niemczech' i 'konieczności zapomnienia o niemieckiej winie za zbrodnie nazistowskie', brzmiały aż nazbyt znajomo i złowieszczo" - napisał premier Donald Tusk. Na spotkaniu AfD z jego uczestnikami zdalnie połączył się Elon Musk, amerykański miliarder i współpracownik Donalda Trumpa.

Tusk: słowa z wiecu AfD brzmiały aż nazbyt znajomo i złowieszczo

Tusk: słowa z wiecu AfD brzmiały aż nazbyt znajomo i złowieszczo

Źródło:
PAP

Pięciu obywateli Polski zostało zatrzymanych w Norwegii - poinformowała w niedzielę policja w Oslo. Osoby te miały sterować dronami w okolicy bazy wojskowej, w której mieszczą się między innymi centrala norweskiego kontrwywiadu i centrum cyberbezpieczeństwa.

Polacy zatrzymani w Norwegii. Zaangażowano policyjny śmigłowiec

Polacy zatrzymani w Norwegii. Zaangażowano policyjny śmigłowiec

Źródło:
PAP

"Nie popieramy tych, którzy podważają praworządność lub siłowo zajmują budynki instytucji publicznych" - oświadczył Richard Grenell, wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa na misje specjalne, cytowany przez rozgłośnię Głos Ameryki. To pierwsza reakcja nowej administracji amerykańskiej na masowe protesty w Serbii.

Pierwsza reakcja nowej administracji USA na masowe protesty w Serbii

Pierwsza reakcja nowej administracji USA na masowe protesty w Serbii

Źródło:
PAP

- Jesteśmy małą społecznością, ale mamy wielkie serca - powiedział ksiądz Marcin Rayss z Zielonej Góry. W tym czasie jeden z jego parafian wrzucał do puszki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wszystkie pieniądze, które zebrano na tacę podczas niedzielnego nabożeństwa. Nie brakuje również katolickich parafii, które chętnie dokładają swoją cegiełkę.

"Przekazujemy całą tacę na ten szczytny cel"

"Przekazujemy całą tacę na ten szczytny cel"

Źródło:
TVN24

Czuję dumę, szczęście i zaszczyt, że jestem częścią WOŚP-owej rodziny i że moje oczy stały się "wizytówką" Orkiestry. I wdzięczność, że mogę pomagać - mówi Jagoda Szpojnarowicz-Pyda. To jej ogromne, ciemne oczy od trzech dekad patrzą na nas z plakatów i gadżetów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Ogromne, ciemne oczy, które zostały symbolem WOŚP. Odnaleźliśmy dziewczynkę ze zdjęcia

Ogromne, ciemne oczy, które zostały symbolem WOŚP. Odnaleźliśmy dziewczynkę ze zdjęcia

Źródło:
tvn24.pl

Partia golfa w Hiszpanii z Omeną Mensah i Rafałem Brzoską, sprzątanie mieszkania przez Macieja Musiała czy bilety na mecz FC Barcelony wraz z wejściem na trening - oto najdroższe aukcje 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ich kwoty sięgają nawet blisko 300 tysięcy złotych. Co jeszcze cieszy się zainteresowaniem licytujących?  

Weekend z golfem, sprzątanie mieszkania i bilety na LaLiga. Oto 10 najdroższych aukcji WOŚP  

Weekend z golfem, sprzątanie mieszkania i bilety na LaLiga. Oto 10 najdroższych aukcji WOŚP  

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

- Skalę pomocy WOŚP obrazuje eksperyment, który przeprowadziliśmy ostatnio: usunęliśmy z kilku sal wszystkie sprzęty oznaczone charakterystycznym czerwonym serduszkiem. Ku naszemu zaskoczeniu, po ich usunięciu na salach pozostały jedynie puste ściany - to dowód na to, jak wiele zawdzięczamy tej fundacji - mówi Przemysław Galej, ordynator Oddziału Dziecięcego w Szpitalu Specjalistycznym w Sanoku.

Wynieśli cały sprzęt WOŚP, zostały puste ściany

Wynieśli cały sprzęt WOŚP, zostały puste ściany

Źródło:
tvn24.pl
"Nie wyglądają", a rozwijają się błyskawicznie i bywają śmiertelne. Dlaczego?

"Nie wyglądają", a rozwijają się błyskawicznie i bywają śmiertelne. Dlaczego?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Trwa 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Zbieramy na onkologię, zbieramy na hematologię dziecięcą, otwieramy nasze serca - mówiła Kasia Kieli, president & managing director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN. W imieniu Warner Bros. Discovery przekazała na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy czek o wartości miliona złotych.

"Otwieramy nasze serca". Milion złotych od Warner Bros. Discovery

"Otwieramy nasze serca". Milion złotych od Warner Bros. Discovery

Źródło:
TVN24

Na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trafiło jedno z najsłynniejszych zdjęć w historii Polski - fotografia sprzed kina Moskwa, wykonana z ukrycia przez Chrisa Niedenthala w czasie stanu wojennego. Fotoreporter opowiadał o historii zdjęcia w TVN24. - To jest odruch fotoreportera, że co by nie było, ale trzeba coś zrobić - mówił. Dziennikarka Natalia Szewczak, której dzieci przekazały wspólnie z Niedenthalem słynne zdjęcie na aukcję WOŚP, opowiedziała o historii bliźniaków, które urodziły się jako skrajnie wcześniaki. - Czerwone serduszka widzieliśmy wszędzie - mówiła.

"Adrenalina siedziała w naszych ciałach". Historia legendarnego zdjęcia na aukcji WOŚP

"Adrenalina siedziała w naszych ciałach". Historia legendarnego zdjęcia na aukcji WOŚP

Źródło:
TVN24

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Sprzątanie domu, wspólne gotowanie w hollywoodzkim stylu, autorskie obrazy, kolekcjonerskie pamiątki - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Grupa TVN Warner Bros. Discovery ponownie zaprasza na rodzinną przygodę w Harry Potter Studio w Londynie.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W najbliższych dniach może być nawet 15 stopni Celsjusza. Czy to już koniec zimy? Sprawdź 16-dniową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: wygląda to jak kapitulacja zimy

Pogoda na 16 dni: wygląda to jak kapitulacja zimy

Źródło:
tvnmeteo.pl