Pięciu Brytyjczyków z alternatywnego zespołu Radiohead zgotowało swoim fanom nie lada niespodziankę. Muzycy zorganizowali w środę darmowy koncert w sklepie muzycznym Rough Trade w londyńskiej dzielnicy East End. Dla tych, którzy się nie zmieścili, przygotowano telebim na zewnątrz. Ale ponieważ pod sklep przyszło ponad 1,5 tys. fanów władze i organizatorzy ze względów bezpieczeństwa przenieśli koncert do pobliskiego klubu 93 Feet East.
Grupa poinformowała fanów o nieoczekiwanym występie dosłownie na dzień przed koncertem. Radiohead obiecali, że zagrają za darmo dla pierwszych 200 fanów, którzy pojawią się pod siedzibą Rough Trade. Jednak fanów pojawiło się znacznie więcej.
W tłumie przedzierali się tez dostawcy pizzy, bo niektórzy z fanów pozwalniali się z pracy i szkoły i czekali na koncert i opaskę uprawniającą do wejścia do sklepu nawet 10 godzin. - To świetnie, że zrobili coś takiego. Normalnie ciężko jest mi zebrać pieniądze, żeby pojechać gdzieś na regularny koncert - mówiła przed występem Jasmine z Londynu.
- To co robią teraz, to, że za kupienie ich ostatniej płyty w internecie żądali tyle, ile chciałeś zapłacić to coś niezwykłego. Nikt inny nie ma takich pomysłów - mówił Giasone Salat z Włoch, który był pierwszy w kolejce.
Jednak z czasem okazało się, że szczęśliwców takich jak on będzie więcej niż 200.
Ostatecznie bowiem przyszło ponad 1,5 tys. osób i Radiohead postanowili odwołać koncert w sklepie i przenieśli występ do pobliskiego klubu. Wciąż za darmo.
Podczas koncertu zespół zagrał cały materiał z ostatniej płyty "In Rainbows", w tym utwory które trafiły tylko na bonusowy dysk. Poza tym fani usłyszeli klasyczne już "The National" z albumu "Kid A" czy "My Iron Lung" oraz "The Bends" z albumu "The Bends".
Źródło: Reuters, TVN24