Głośna wystawa poświęcona ikonom mody - Miuccii Pradzie i Elsie Schiaparelli - jest największym rozczarowaniem w historii nowojorskiego Metropolitan Museum of Art. Miał paść rekord oglądalności, a tymczasem ekspozycja porównująca projekty dwóch włoskich projektantek przyciągnęła zaledwie połowę widzów poprzedniej wystawy - poświęconej Alexandrowi McQueenowi. Tamtą dwukrotnie przedłużono, obecną już zamknięto.
"Frekwencja wystawy «Schiaparelli and Prada: Impossible Conversations» jest daleka od popularności wielu wystaw w historii The Costume Institute of The Metropolitan Museum of Art. Choć była mocno reklamowana w mediach, nie udało się stworzyć fascynacji wokół niej" - napisał dziennik "New York Times".
Ekspozycja, którą otwarto 10 maja przyciągnęła zaledwie 339838 zwiedzających i jest to najgorszy wynik w historii nowojorskiego muzeum. Wszyscy spodziewali się zainteresowania na miarę ubiegłorocznej "Alexander McQueen: Savage Beauty", która ustanowiła rekord i została ósmą najczęściej odwiedzaną prezentacją.
Projekty Brytyjczyka, który 18 miesięcy wcześniej popełnił samobójstwo, obejrzało aż 661509 osób - więcej niż m.in. stroje Chanel (w 2005 roku) i garderobę Jacqueline Kennedy (w 2001).
McQueen ustanowił rekord, Prada rozczarowała
Retrospektywa McQueena trafiła w swój czas - wówczas księżna Kate Middleton wybrała Sarah Burton, następczynię McQueena w jego domu mody, na projektantkę swojej sukni ślubnej. A świat na nowo zakochał się w niezwykle widowiskowych i pełnych fantazji projektach nieżyjącego kreatora. W wyniku tego wystawę dwukrotnie przedłużono.
Jest nawet plan, by sprowadzić ją do Londynu. Efekty 19-letniej kariery kontrowersyjnego projektanta, którego nazywano geniuszem, miałyby być pokazywane w Victoria & Albert Museum, choć nie ustalono jeszcze daty.
Miuccia Prada i Elsa Schiaparelli rozczarowały, dlatego ich ekspozycję zamknięto zgodnie z terminem - 19 sierpnia.
"Schiaparelli and Prada: Impossible Conversations" celebrowała podobieństwo między dwiema projektantkami w postaci wyimaginowanej rozmowy między nimi. Obok 100 projektów ubrań i 40 akcesoriów obu pań z końca lat 20. aż do dziś pokazywano film w reżyserii Baza Luhrmanna, który symulował dyskusję między Miuccią a Elsą (w tej roli aktorka Judy Davis). Co miało być dowodem na to, jak ich proces twórczy był sobie bliski i jak mocno obie zainspirowały wiele kobiet w ciągu ostatnich stu lat.
Moda romansująca ze sztuką
Kuratorzy próbowali dowieść, że kreatorki więcej łączy niż dzieli. Doszukano się co najmniej kilkunastu wspólnych mianowników dla ich twórczości, co wystawa miała uwypuklić. Zaczynając od tego, że obie panie są Włoszkami i nawet łączy je fizyczne podobieństwo, aż po obszary mody, na których się skupiały.
Elsa, której kariera rozwijała się w Paryżu lat 30., kochała sztukę i na sztuce budowała swój znak rozpoznawczy. Przyjaźniąc się z Salvadorem Dali, często umieszczała rysunki surrealisty na swoich sukniach. Niestandardowe dodatki były jej znakiem rozpoznawczym: kapelusz w kształcie ryby, guziki jak owady, rękawiczki imitujące paznokcie pomalowane na czerwono. To moda wówczas całkowicie nowatorska i bardzo odważna.
Schiaparelli zmarła w 1973 roku, kiedy kariera Prady była odległą przyszłością. Dziś śledzimy rozkwit rodzinnej firmy, którą od 30 lat rządzi wraz z mężem, Patrizio Bertellim. I tak jak Elsa łączy modę ze sztuką, ceni ekstrawagancję i sięga do przeszłości, a mimo to jest na wskroś nowoczesna. I potrafi zbijać na tym majątek. Dom mody Prada to dziś imperium, którego wartość wynosi ok. 13 mld dol. - ma ok. 250 sklepów w 65 krajach. To niezły wynik, bo gdy Miuccia w 1978 roku przejmowała od rodziców władzę w mediolańskiej firmie, miała ona zaledwie 400 tys. dol. rocznego przychodu.
Dziś z 63-letnią projektantką trzeba się liczyć, co potwierdził nawet magazyn "Time", gdy umieścił ją na liście najbardziej wpływowych ludzi świata, obok m.in. Billa Clintona, papieża Benedykta XVI i pisarza Dana Browna. A "Forbes" namaścił, dając jej miejsce na liście najbogatszych ludzi świata - z osobistym majątkiem w wysokości 6,8 mld dol.
Autor: am//mat / Źródło: New York Times, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: The Costume Institute of The Metropolitan Museum of Art