Pokaz mody w towarzystwie koni i prawdziwie cyrkowe akrobacje podczas sesji zdjęciowej - to zadania, z jakimi musieli się zmierzyć uczestnicy czwartego odcinka programu "Top Model" w TVN. Nie wszyscy jednak podołali wyzwaniu i w rywalizacji o zwycięstwo jest już o jedną osobę mniej.
Pierwszym zadaniem w nowym odcinku "Top Model" był pokaz mody kolekcji Łukasza Jemioła.
Miejsce pokazu było jednak nietypowe - uczestnicy programu trafili do stadniny koni, gdzie jeden błąd mógł ich kosztować powrót do domu.
Występ oceniali jurorzy: Katarzyna Sokołowska, Dawid Woliński i sam Łukasz Jemioł. Ich zdaniem najlepiej poradziła sobie Ewa Niespodziana. Adam Niedźwiedź i Ola Zbinkowska otrzymali natomiast po "żółtej kartce".
Cyrkowe akrobacje
Po zmaganiach w stadninie koni, modelki i modele trafili do domu Top Model. Tam pod okiem specjalistów przeszli radykalne metamorfozy. Było cięcie i farbowanie włosów oraz ekstremalne zmiany wizerunku. Pomógł im w tym fryzjer gwiazd - Łukasz Urbański.
Uczestnicy programu wzięli też udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej, której tematem przewodnim był cyrk. Na planie pozowali przed obiektywem Roberta Wolańskiego.
To nie było proste zadanie - płonące koło, trapez i monocykl - te przyrządy akrobatyczne musieli wykorzystać podczas sesji.
Tu także uczestnicy rywalizowali o względy jurorów. Ich zdaniem najlepiej wypadł Patryk Grudowicz. Z programem musiał niestety pożegnać się Kamil Popławski.
Autor: ts\mtom / Źródło: tvn24