Prace nad pierwszym podwodnym muzeum w Europie są coraz bardziej zaawansowane. Na swoje miejsce trafiło już kilkadziesiąt naturalnej wielkości ludzkich figur. Aby je zobaczyć, trzeba będzie zanurkować. Instalacje autorstwa brytyjskiego artysty Jasona deCairesa Taylora nawiązują do najbardziej palących problemów współczesnego świata.
Jason deCaires Taylor to brytyjski rzeźbiarz i fotograf, a jednocześnie zapalony nurek. Możliwość połączenia tych pasji dają mu podwodne instalacje, które realizuje już od wielu lat. Artysta ma na swoim koncie projekty realizowane na Grenadzie czy meksykańskim Cancun.
W Europie pierwsze podwodne muzeum powstaje właśnie u wybrzeży popularnej miejscowości Playa Blanca na Lanzarote (Wyspy Kanaryjskie). Część rzeźb trafiła już na swoje miejsce. Aby je obejrzeć, trzeba będzie zanurkować - znajdują się bowiem na głębokości między 12 a 15 metrów.
Artysta tłumaczy, że rzeźby mają przybliżać ludziom morze; jego faunę i florę.
Mają też skłonić do refleksji na temat zagrożeń, jakie czyhają współcześnie na oceany. Jego rzeźby zostały wykonane z materiałów, które nie wywierają negatywnego wpływu na środowisko. Mają się wtopić w otoczenie, z czasem obrosnąć glonami i koralowcami. W sumie naturalnej wielkości ludzkich figur ma być 400, a prace mają potrwać do 2017 r. Powinny przetrwać 300 lat.
"Tratwa z Lampedusy"
Wśród instalacji, które znalazły się już pod wodą, jest m.in. "Tratwa z Lampedusy" nawiązująca do słynnego XIX-wiecznego obrazu Theodore’a Gericaulta "Tratwa Meduzy". Dramat rozbitków był wówczas krzykiem przeciwko niesprawiedliwości i krytyką francuskiego systemu politycznego, teraz w swoim projekcie Jason deCaires Taylor chciał zwrócić uwagę na bierność społeczności międzynarodowej wobec dramatu uchodźców przedostających się drogą morską do Europy.
Do rzeźb pozowali artyście lokalni mieszkańcy. Jedną z postaci "Tratwy z Lampedusy" zainspirował Abdel Kader, pochodzący z Al-Ujun (Laayoune), największego miasta Sahary Zachodniej. Bliskość (zaledwie 115 km) od wybrzeży Wysp Kanaryjskich sprawia, że jest to często wybierana droga przez tych, którzy chcą dostać się na terytorium Unii Europejskiej. Kader ma obecnie 29 lat, w niebezpieczną podróż wybrał się 16 lat temu. Wciąż doskonale pamięta jednak przeprawę, w czasie której w pontonie zepsuł się silnik. 24 przerażone osoby walczyły o życie. Uratowała ich w końcu łódź rybacka, która powiadomiła patrol.
Muzeum ma także skłaniać do refleksji m.in. na temat zachowania turystów czy nowych technologii.
Na samych Wyspach Kanaryjskich muzeum budzi mieszane uczucia. Odpowiedzialna w kanaryjskim rządzie za turystykę María Teresa Lorenzo podkreśla, że projekt, na który jej departament przeznaczył 700 tys. euro, będzie miał dla archipelagu ogromne znaczenie i przyciągnie turystów. Nie brakuje jednak krytyków - gorąco protestują zwłaszcza przedstawiciele kanaryjskiej frakcji Podemos, którzy zaznaczają, że pieniądze można było przeznaczyć na inny cel, a projekt nazywają "muzeum korupcji".
Autor: kg\mtom / Źródło: Guardian, El Pais, Diario de Lanzarote
Źródło zdjęcia głównego: Jason deCaires Taylor/Facebook