Rekordowo długa lista. Akademia zaprasza 774 osoby, w tym Polaków

Abel Korzeniowski jest twórcą muzyki m.in. do "Zwierzat nocy" Toma Forda
"Zwierzęta nocy" Toma Forda
Źródło: United International Pictures Polska

Kompozytor Abel Korzeniowski i dźwiękowiec Mariusz Glabinski znaleźli się na liście zaproszonych do członkostwa przez Amerykańską Akademię Filmową - organizację, która przyznaje Oscary. Tegoroczna lista jest rekordowa, zawiera aż 774 nazwiska.

Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej (AMPAS), która przyznaje Oscary, po raz kolejny bije swój własny rekord. Do członkostwa w akademii zaproszono w tym roku 774 osoby. Na zeszłorocznej liście znalazły się 683 nazwiska. Dla porównania, w latach 2004-2012 listy składały się z średnio 133 osób, a w latach 2013-2015 średnia zapraszanych osób wzrosła do 290.

Jak podkreśla AMPAS, aż 39 procent zaproszonych członków to kobiety, a 30 procent to przedstawiciele mniejszości rasowych. To konsekwencje afery z 2016 roku, kiedy zarzucano akademii "wybielanie Oscarów". W 2016 roku, po raz drugi z rzędu, we wszystkich czterech kategoriach aktorskich nominowano tylko białych aktorów i aktorki.

Zgodnie z regulaminem, członkiem AMPAS można zostać tylko na zaproszenie zarządu akademii. Co roku na wiosnę publikowana jest lista osób, do których wysłano zaproszenia. Oficjalnie ci, którzy zaproszenie przyjmą zostaną powitani w szeregach AMPAS jesienią tego roku.

W styczniu bieżącego roku AMPAS liczyła 6687 członków. Jeszcze w 2016 roku "The Guardian" podawał, że ostatecznie akademia ma liczyć 7789 osób.

Tegoroczna lista zaproszonych do członkostwa zawiera: 24 laureatów Oscarów (w tym Justina Hurwitza, który w styczniu odebrał statuetki w dwóch kategoriach), 96 nominowanych, którzy mieli 112 szans na nagrodę akademii. Zaproszeni w tym roku twórcy filmowi pochodzą z 57 krajów - w tym z Polski.

Kompozytor i montażysta dźwięku wśród członków AMPAS

Polskę na liście AMPAS w tym roku reprezentują Abel Korzeniowski i Mariusz Glabinski. Korzeniowski, były student Krzysztofa Pendereckiego na krakowskiej Akademii Muzycznej, szybko stał się cenionym kompozytorem muzyki filmowej. Swoją błyskotliwą karierę rozpoczął współpracą z Jerzym Stuhrem. Muzyka do filmu "Duże zwierzę" Stuhra przyniosła mu nagrodę za najlepszą muzykę na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2000 roku.

Międzynarodową sławę przyniosła mu współpraca z Tomem Fordem przy "Samotnym mężczyźnie" w 2009 roku. W sumie Korzeniowski ma na swoim koncie dwie nominacje do Złotych Globów (za muzykę do filmu "Samotny mężczyzna" i "W.E."), trzy nominacje do nagród Emmy (za muzykę i główny motyw muzyczny w serialu "Dom grozy"). Muzyka do drugiego filmu Forda - "Zwierzęta nocy" - przyniosła mu miedzy innymi nominację do nagrody BAFTA.

Urodzony także w Krakowie Mariusz Glabinski jest montażystą dźwięku. Mieszkający na co dzień w Nowym Jorku dźwiękowiec ma na koncie ponad 150 tytułów filmowych i telewizyjnych. Najbardziej znane seriale, przy których pracował Glabinski to: "Detektyw", "Quantico" czy "Siostra Jackie". Spośród filmów warto przywołać: "Plan Maggie", "Upokorzenie", "Mów mi Vincent" czy "Tajemnice Manhattanu".

Glabinski jest już członkiem Amerykańskiej Akademii Telewizyjnej (ATAS), która przyznaje nagrody Emmy. Na koncie ma jedną Emmy - za najlepszy montaż dźwięku w programie dokumentalnym kręconym jedną lub wieloma kamerami za serial "The War" (2008 rok). W 2011 roku otrzymał drugą nominację w tej samej kategorii za miniserial dokumentalny "Baseball".

Autor: tmw/ja / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: