"10 czerwca spowodowałem kolizję po spożyciu alkoholu. Jestem rozczarowany sobą oraz swoją decyzją i w żaden sposób nie szukam dla niej usprawiedliwienia" - napisał we wtorek muzyk i wokalista zespołu Organek - Tomasz Organek.
Do zdarzenia doszło po koncercie w Ostródzie w nocy z piątku na sobotę. We wtorek artysta opublikował na Facebooku przeprosiny. Podkreślił w nim, że "na szczęście nikomu nic się nie stało".
"Naprawię to"
"Poniosę wszelkie konsekwencje swoich czynów. Ta sytuacja wiele mnie nauczyła. Przepraszam wszystkich, których swoją postawą zawiodłem" - napisał 40-letni frontman zespołu Organek.
Policja, która przyjechała na miejsce zdarzenia, stwierdziła u muzyka 0,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i zabrała mu prawo jazdy. "Policja zakwalifikowała moją kolizję jako wykroczenie" - przyznał sam muzyk.
Kodeks karny przewiduje, że w sytuacji kierowania pojazdów po spożyciu alkoholu (jest to wynik od 0,2 do 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu) kierowcy grozi: kara grzywny od 50 do 5 tysięcy złotych, 10 punktów karnych, kara pozbawienia wolności od 5 do 30 dni oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.
"Naprawię to" - zakończył Organek swoje krótkie oświadczenie.
Tomasz Organek, lider zespołu Organek, to absolwent filologii angielskiej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Druga płyta zespołu "Czarna Madonna" otrzymała Fryderyka 2017 w kategorii album roku - rock, a promujący ją singiel "Mississippi w ogniu" doceniony został przez Polską Akademię Fonograficzną w kategorii utwór roku.
Drodzy, 10 czerwca spowodowałem kolizję po spożyciu alkoholu. Jestem rozczarowany sobą oraz swoją decyzją i w żaden... Opublikowany przez Organek na 13 czerwca 2017
Autor: tmw/sk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24