"Tak radosne emocje są nam dzisiaj po prostu potrzebne. Wielkie gratulacje"

Polska pisarka Olga Tokarczuk została laureatką literackiego Nobla za rok 2018 - poinformowała w czwartek Szwedzka Akademia. To pierwszy literacki Nobel dla Polaka od 23 lat. W 1996 roku nagrodę otrzymała Wisława Szymborska.

Justyna Sobolewska z "Polityki" powiedziała w rozmowie z TVN24, że Nobel dla Tokarczuk "to nagroda zasłużona". Wskazywała, że twórczość Tokarczuk "już jest czytana na całym świecie, a teraz będzie czytana jeszcze mocniej, jeszcze bardziej".

- Tak radosne emocje są nam dzisiaj po prostu potrzebne. Wielkie gratulacje dla Olgi Tokarczuk - dodała.

Michał Rusinek, pisarz, były sekretarz Wisławy Szymborskiej powiedział, że gdy dowiedział się o Noblu dla Tokarczuk, "podskoczył na jednej nodze i ogromnie się ucieszył". - Nie tylko z powodów patriotycznych, że Polka dostała nagrodę, ale też z powodów literackich i czysto osobistych - zaznaczył. - Wiem, co teraz czeka Olgę. To jest takie ciężkie parę miesięcy, ale ogromnie satysfakcjonujące - dodał.

Filip Łobodziński, jeden z prowadzących "Xięgarni" TVN24 ocenił, że Tokarczuk otrzymała nagrodę za "świadomość czasu - zarówno powieści, jak i czasu ludzkiego, tego czasu, który jest jednocześnie subiektywny i obiektywny". - Czasu jako takiego wielkiego oceanu, w którym jesteśmy zanurzeni - dodał.

- Chodzi o to, że to jest wymiar, w którym funkcjonujemy chcąc nie chcąc. Twórczość Olgi odbieram jako coś w rodzaju badania przestrzeni, w której się znajdujemy. Ten czas jest dla mnie przestrzenią - zaznaczył Łobodziński.

- Nie wszystkie jej książki do mnie trafiają tak samo mocno, ale jest kilka takich, które - jak "Księgi Jakubowe" - mną zawładnęły - dodał.

Krytyk literacki Grzegorz Sowula powiedział, że Nobla dla Tokarczuk odbiera jako "nowe otwarcie Komitetu (Noblowskiego - red.)".

Uznał, że w uzasadnieniu do nagrody uchwycono "sedno tego, czym pani Tokarczuk się zajmuje w swojej twórczości: przekraczaniem czasu, koncepcją czasu, osadzeniem człowieka w czasie, w przeszłości i wychodzi z nim w przyszłość".

- Myślę, że to jest nagroda także za wspaniałą narrację i wspaniałą stylistykę, bardzo oryginalne pomysły - zwrócił uwagę krytyk.

- Nagroda Nobla jest czymś więcej niż jedną z nagród literackich na świecie. Jest uhonorowaniem idei, które literatura powinna nieść. W dzisiejszym świecie te idee są atakowane, osłabiane, a jednocześnie wiadomo, że trzeba się bardzo troszczyć o świat, o przyrodę, o ludzi, o zwierzęta, o rozmaite tożsamości kulturowe, o odmienność, o różnorodność, o ginące gatunki - powiedziała krytyczka literacka Kazimiera Szczuka.

Dodała, że "noblowskie myślenie o tym, co jest ważne na tym etapie rozwoju cywilizacji" polega na tym, aby "wskazać tego kogoś, kto głośno wyraża takie idee, które powinny być dla nas bardzo ważne". - Oczywiście to nie tylko na tym polega. Nagroda dla Olgi Tokarczuk wzięła się stąd, że ona jest pisarką wybitną - stwierdziła Szczuka. - Ona jest taką poszukiwaczką całości, która potrafi niesamowicie skupić się na czymś zupełnie maleńkim i tam zobaczyć cały kosmos - dodała.

- Olga przede wszystkim jest takim fantastycznym człowiekiem. Ona w ogóle nie jest zarozumiała, w ogóle nie jest zawistna. Pielęgnuje przyjaźnie od zawsze, dostrzega każdego. Wie co to są więzi międzyludzkie i potrafi je budować za pomocą literatury - opisała Tokarczuk Szczuka.

Powieściopisarz i krytyk literacki Stefan Chwin zwrócił się do laureatki mówiąc: "Olgo, najserdeczniejsze życzenia! Trzymaliśmy za ciebie kciuki i bardzo się cieszymy, że się tak stało. Bardzo to piękne dla nas, że się to udało".

- Bardzo się cieszę, że właśnie Olga ma takie piękne osiągnięcie teraz na swoim koncie. Mam nadzieję, że się wszystkie bramy przed nią otworzą i też przed polską literaturą na świecie, bo przecież polska literatura na świecie nie jest tak bardzo znana - powiedział Chwin.

Dodał, że Tokarczuk "wyczuwa Europę, tętno Europy współczesnej, przemiany, które się tam dokonują i jest po stronie właśnie takiej Europy bardzo bogatej, zróżnicowanej, pełnej własnych pomysłów, ale równocześnie właśnie kierujących się tym dobrem wspólnym". - To jest w jej książkach bardzo widoczne - stwierdził pisarz.

- Chciałabym powiedzieć Oldze, że po prostu wszyscy, wszyscy bardzo się cieszymy i że kiedy przyjdzie ten moment, kiedy będzie miała chwilę czasu, to przekażę jej wyrazy mojej, ale nie tylko mojej, ogromnej radości - powiedziała na antenie TVN24 pisarka Kinga Dunin. - Myślę, że nagroda jest za to, że jest świetną pisarką, że jest pisarką nowoczesną. To znaczy pisarką polifonicznej formy, nieoczywistej, która znajduje język lepszy często niż linearna narracja dla oddania rytmu naszego świata - dodała. - Dla nas jest także nagrodą dla osoby zaangażowanej też w życie społeczne Polski, dla osoby, która tworzy w kulturze coś, co zawsze wykracza poza pewne normy - oceniła Dunin. Zdaniem Dunin Tokarczuk mówiła "to, że prawda nie jest zamknięta nigdy w żadnym systemie" oraz "poruszała takie tematy, które jeszcze uchodziły za niewygodne". - Ostatni raz mogliśmy widzieć Olgę publicznie w Polsce na marszu równości we Wrocławiu. Zawsze wspierała ruchy feministyczne. Jest wegetarianką od lat walczącą bardzo intensywnie o prawa zwierząt - opowiadała o laureatce nagrody Dunin. - Jest to osoba, która jest otwarta na wiele nowych prądów, odważna, bardzo zaangażowana - dodała pisarka. Dunin opisała też Tokarczuk jako "czującą rytm współczesnego świata", "bardzo wrażliwą na cierpienie", "empatyczną" i "współczującą".

Autor: ads,mart//plw,adso / Źródło: tvn24