Hollywoodzki reżyser chce nakręcić film o tragedii w Norwegii. Zdjęcia już ruszyły, ale część Norwegów filmu nie chce i protestuje. Protest może być trudny, bo Norweski Instytut Filmowy wsparł finansowo filmową produkcje - ale część mieszkańców nadal mówi NIE, bo rany jeszcze się nie zabliźniły. Na pewno nie na tyle, by znów słyszeć o Andersie Brejwiku.