Nietypowy gość na koncercie Adele w Meksyku. Środowy występ brytyjskiej piosenkarki został przerwany przez wizytę... nietoperza.
Ssak pojawił się niedaleko sceny. Machając rękoma, lekko rozhisteryzowana piosenkarka zaczęła krzyczeć: "Tu jest nietoperz! Uważaj, właśnie przeleciał ci koło głowy!".
- O mój Boże, to pie…..ny nietoperz! - kontynuowała. - Witamy w Meksyku. To jest prawda. Cieszę się, że jestem tutaj, ale pie……ny nietoperz! Jezu Chryste! - dodała.
Trasa pełna niespodzianek
To nie pierwszy taki nietypowy przerywnik koncertu Adele w trakcie trwającej trasy, która rozpoczęła się w lutym tego roku w Belfaście. Były zaręczyny na scenie, było spotkanie z polskimi fanami, którzy do Berlina pojechali w związku ze swoimi 18. urodzinami, było też spotkanie z sobowtórem piosenkarki.
W październiku niespodziankę Brytyjce zrobił jej partner, Simon Konecki, z którym jest w związku od pięciu lat. Białe konfetti z odręcznie napisanymi tekstami piosenek są nieodłącznym elementem trwającej trasy. Podczas koncertu w amerykańskim Nashville zamiast białych, na scenę spadały różowe karteczki, a w miejsce tekstów piosenek pojawiły się wyznania miłości.
Z sufitu zaczęły spadać różowe konfetti z wyznaniami: "kocham cię od dawna", "jesteś aniołem", "cudownej rocznicy". Pojawienie się konfetti w innym kolorze zaskoczyło gwiazdę. - Dzisiaj mamy różowe konfetti! - zauważyła Adele, gdy tysiące karteczek spadło na scenę. Fani byli zachwyceni niespodzianką.
Autor: tmw//tka / Źródło: BBC News, NME