Otoczony złą sławą krasnal z galerii sztuki w Norymberdze może dalej pozdrawiać hitlerowskim gestem, zadecydowała prokuratura. Powód? Krasnal jest parodią systemu nazistowskiego i jako taki może pozostać eksponatem.
Postać wystawionego w galerii krasnoludka wyraża odrzucenie pewnej ideologii, a nie odwrotnie. orzeczenie prokuratury
W Niemczech eksponowanie hitlerowskich symboli i hitlerowskie pozdrowienie są surowo zabronione i mogą być karane więzieniem. Jednak w tym wypadku prokuratura uznała, że pomalowany na złoty kolor ogrodowy krasnoludek unoszący ramię w hitlerowskim pozdrowieniu ośmieszał gest z czasów hitleryzmu.
Jaskrawe krasnale nie dla każdego
Hoerl, profesor sztuk plastycznych, umieścił swego krasnala na zainaugurowanej niedawno wystawie w Norymberdze, co wzbudziło oburzenie części publiczności. Pomalowane na jaskrawe kolory krasnoludki są odpowiadającą gustom wielu Niemców i Austriaków tradycyjną ozdobą ich ogródków przy domach jednorodzinnych.
Krasnoludek profesora Hoerla wyszedł ze sprawy cało. Jednak prokuratura w Norymberdze na wszelki wypadek uściśliła w uzasadnieniu swego orzeczenia, że jej werdykt nie oznacza zielonego światła dla powszechnego eksponowania w niemieckich ogródkach krasnoludków z ramieniem uniesionym w pozdrowieniu "Heil Hitler".
Każdy przypadek będzie rozpatrywany oddzielnie i wolno będzie eksponować w galeriach sztuki ogrodowe karzełki jedynie w przypadkach podobnych do tego, w jakim wystąpił krasnoludek Ottmara Hoerla.
Artysta prezentował wcześniej w Gandawie w Belgii wystawę, na której umieszczono 700 krasnoludków wznoszących ramię w hitlerowskim pozdrowieniu. Sam Hoerl powiedział, że jego intencją było zaprezentowanie nazistów nie jako wysokich, jasnowłosych i atletycznych przedstawicieli aryjskiej "rasy panów", lecz jako dziwacznych i złowrogich ogrodowych karzełków.
Źródło: PAP, lex.pl