Najlepszy budynek świata obywa się bez ścian

 
Kompleks studencki w Lozannie to 20 tys. m kw. przestrzeni pozbawionej ścian wewnętrznych
Źródło: Rolex Learning Center/EPFL

Budynek wygląda jak olbrzymi falujący plaster sera z dziurami. Wszystkie jego zewnętrzne ściany są przeszklone, a w środku nie ma ich wcale. Betonowe są tu tylko podłoga i dach. To Rolex Learning Center w Lozannie, który został wybrany najlepszym nowym budynkiem użyteczności publicznej według magazynu „Wallpaper”.

Budynek w zaledwie kilka miesięcy od otwarcia stał się ikoną architektury i gwiazdą mediów. Zawdzięcza to swojemu niesamowitemu wyglądowi. - To jest triumf struktury i formy – brzmi opinia prestiżowego „Wallpapera”. Magazyn przyznał budynkowi nagrodę dla najlepszego nowego budynku użyteczności publicznej w konkursie Wallpaper Design Awards 2010 w kategorii architektura.

Plaster sera z widokiem na Alpy

Rolex Learning Center to otwarty w ubiegłym roku kompleks studencki, który powstał na terenie kampusu naukowego politechniki EPFL w Lozannie, skąd roztacza się widok na Jezioro Genewskie i Alpy.

Co jest w nim takiego wyjątkowego? Z góry wygląda jak prostokąt, ale bryła budynku tworzy jednopoziomową falującą strukturę podziurawioną „kraterami”, co sprawia wrażenie, że wygląda jak olbrzymi plaster sera z dziurami. To 20 tys. metrów kwadratowych przestrzeni całkowicie pozbawionej ścian wewnętrznych.

Mieszczące się tam m.in. biblioteka (z ok. pół milionem książek), pokoje do nauki, przestrzeń ekspozycyjna, restauracja, sklep – nie mają granic. Wyodrębnione zostały nie za pomocą ścian, ale przez pofalowaną podłogę, która wznosi się i opada w zależności od przeznaczenia konkretnej części budynku. - Dzięki temu udało się otworzyć przed użytkownikami całe wnętrze. Co ma sprzyjać integracji studentów i profesorów uczelni – tłumaczą autorzy projektu.

Nobel za minimalizm

Autorzy to tokijskie studio SANAA, które tworzy damsko-męski duet Kazuyo Sejima i Ryue Nishizawa, niezwykle ceniony w branży. W ub.r. dostali nagrodę Pritzkera - to najbardziej prestiżowa nagroda, jaką może zostać uhonorowany architekt, nazywana także architektonicznym Noblem. Doceniani są nie za fajerwerki wymyślnych, skomplikowanych form, ale za cierpliwą pracę twórców wrażliwych na otoczenie i społeczny wymiar budynków.

Japończycy to specjaliści od lekkich, czasami niemal przezroczystych projektów. Słyną z oszczędności środków, dzięki którym ich budynki sprawiają wrażenie prostych i logicznych. Zasłynęli projektem Nowego Muzeum Sztuki Współczesnej w Nowym Jorku.

Najgłośniejszy projekt SANAA - Nowe Muzeum Sztuki Współczesnej w Nowym Jorku (fot. New Museum of Contemporary Art)
Najgłośniejszy projekt SANAA - Nowe Muzeum Sztuki Współczesnej w Nowym Jorku (fot. New Museum of Contemporary Art)

Minimalizmem i transparentnością elewacji charakteryzuje się także ich Rolex Learning Center, długi na 170 metrów. Autorzy otworzyli go na otoczenie za pomocą szklanych zewnętrznych ścian. Betonowe są w nim tylko podłoga i dach. Dzięki symulacjom komputerowym udało się opracować ich nachylenia i wypiętrzenia, które są wspierane za pomocą niemal niewidocznych podpór.

Hojny rząd i zegarki

Budynek budowano przez 6 lat, kosztował 110 mln franków szwajcarskich. Został sfinansowany przez rząd kraju i największe szwajcarskie firmy. Udział Rolexa to owoc długotrwałej współpracy firmy z EPFL w badaniach nad materiałami i mikrotechnologiami dla produkcji zegarków.

EPFL, czyli Ecole Polytechnique Fédérale de Lausanne, to jedna z najważniejszych na świecie uczelni technologicznych, znana z innowacyjnego podejścia do sposobu prowadzenia badań i nowatorskich metod nauczania. W europejskich rankingach, wspólnie z Cambridge, zajmuje pierwsze miejsce wśród uczelni specjalizujących się w dziedzinie technologii inżynieryjnych i nauk komputerowych.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: