Legendarny zespół żegna perkusistę

Pearl Jam
Zespół Pearl Jam podczas koncertu. Wideo archiwalne
Źródło: Reuters Archive
62-letni perkusista zespołu Pearl Jam, Matt Cameron, poinformował, że rozstaje się z zespołem po latach wspólnego grania. Informacja została potwierdzona przez muzyków. We wspólnym oświadczeniu żegnają Camerona, pisząc, że będzie im go "bardzo brakowało i zawsze będzie ich przyjacielem".

W poniedziałek Matt Cameron ogłosił, że po blisko trzydziestu latach wspólnego grania odchodzi z Pearl Jam. - Mam dużo miłości i szacunku dla Jeffa, Eda, Mike'a i Stone'a za zaproszenie mnie do zespołu w 1998 roku i życiową szansę wypełnioną przyjaźnią, sztuką, wyzwaniami i śmiechem - czytamy.

Zespół odniósł się do oświadczenia perkusisty: "To był niezwykle ważny rozdział dla naszej grupy i życzymy mu (Cameronowi) wszystkiego dobrego. Będzie nam go bardzo brakowało i zawsze będzie naszym przyjacielem w muzyce i sztuce. Kochamy cię Matt".

Swoją przygodę z muzyką Cameron rozpoczął w wieku 13 lat. Najdłużej związany był z zespołem Eddiego Veddera, ale ma na koncie również współpracę z innymi popularnymi w latach 90. formacjami. Od końca lat osiemdziesiątych występował z zespołem Soundgarden, co przyniosło mu sławę. Gdy ten rozpadł się w 1997 roku, dołączył na krótko do The Smashing Pumpkins. Do Pearl Jam trafił na zastępstwo za Jacka Ironsa, który miał problemy zdrowotne. Został na lata.

Pearl Jam został założony w 1990 roku w Seattle. Zaliczany jest do "Wielkiej Czwórki z Seattle" wraz z Nirvaną, Soundgarden i Alice in Chains. W skład zespołu wchodzą Eddie Vedder, Jeff Ament, Stone Gossard i Mike McCready.

Czytaj także: