Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła nazwiska nowych członków. Na liście filmowców znalazły się 928 osoby z 59 krajów, w tym także troje Polaków: reżyserzy Lech Majewski i Dorota Kobiela, a także charakteryzator Waldemar Pokromski. Twórcy będą mieć prawo głosu przy kolejnym oscarowym rozdaniu.
Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej powołało w czerwcu 1927 roku 293 twórców reprezentujących pięć dyscyplin. 91 lat później - w 2018 roku - organizacja liczy już około ośmiu tysięcy członków z kilkunastu branż.
Do jej grona - jak co roku - zaproszeni zostali nowi twórcy. Ich tegoroczna lista jest wyjątkowo długa - znalazło się na niej aż 928 osób z 59 krajów. Dla porównania, w 2015 roku zaproszone zostały 322 osoby, w 2016 - 683, a w ubiegłym roku - 774.
Na liście członków zaproszonych w tym roku do Akademii Filmowej znalazło się troje Polaków, a wśród nich reżyser filmowy i teatralny, pisarz, poeta i malarz Lech Majewski. Reżyser jest także członkiem Gildii Reżyserów Amerykańskich i Europejskiej Akademii Filmowej.
Poza nim Akademia zaprosiła do swojego grona Dorotę Kobielę, współreżyserka "Twojego Vincenta", który w tym roku walczył o Oscara. A także charakteryzatora Waldemara Pokromskiego, który ostatnio pracował przy "Zimnej wojnie" Pawła Pawlikowskiego i "Twarzy" Małgorzaty Szumowskiej.
Więcej członków z "grup wykluczonych"
Organizacja po raz kolejny przystała na postulaty o poszerzenie grona o członków z grup dotychczas wykluczanych. Wśród tegorocznych zaproszonych 49 procent to kobiety, dzięki czemu w Akademii łącznie będzie teraz nie 28, a 31 procent pań.
W gronie 928 osób znalazło się 17 laureatów Oscara i 92 nominowanych. Spośród filmowców dziewięciu branż - m.in. kostiumografów, dokumentalistów i producentów - zaproszono więcej kobiet niż mężczyzn. Najmłodsza tegoroczna członkini Akademii ma 14 lat (aktorka Quvenzhane Wallis), a najstarszy 86 (kompozytor Sofia Gubaidulina).Oficjalna ceremonia przywitania nowych członków odbędzie się jesienią.
Autor: akw//plw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24