Są to relacje z miejsca, w którym nikt nigdy nie powinien był się znaleźć. Są to relacje straszne, przerażające - mówiła we "Wstajesz i weekend" w niedzielę TVN24 reporterka "Faktów" TVN Magda Łucyan, zapowiadając swój nowy cykl rozmów "Getto". - Będzie to opowieść pięciu różnych osób. Są to wspomnienia głodu. Takiego głodu, że ludzie umierali na ulicach - wskazywała.
Powstanie w warszawskim getcie wybuchło 19 kwietnia 1943 roku, kiedy dwa tysiące żołnierzy niemieckich wkroczyło do dzielnicy, by je ostatecznie zlikwidować. Przeciwstawiło się im kilkuset młodych ludzi z Żydowskiego Związku Wojskowego (ŻZW) i Żydowskiej Organizacji Bojowej (ŻOB).
Reporterka "Faktów" TVN Magda Łucyan zrealizowała już dwa cykle rozmów z tymi, którzy przetrwali koszmar II wojny światowej: "Powstańcy" oraz "Obóz". Cykl "Getto" to zapis rozmów z tymi, którzy przeżyli "piekło na ziemi", jakim było getto warszawskie. Jak wyjaśnia Łucyan, są to relacje osób, które w getcie uwięzione zostały jako kilkuletnie dzieci.
- Są to relacje z miejsca, w którym nikt nigdy nie powinien był się znaleźć. Są to relacje straszne, przerażające - zwracała uwagę reporterka, która była gościem "Wstajesz i weekend" TVN24. - Będzie to opowieść pięciu różnych osób. Są to wspomnienia głodu. Takiego głodu, że ludzie umierali na ulicach - wskazała.
- Na ulicach leżały trupy, od czasu do czasu ktoś przyjeżdżał, wrzucał je na pakę samochodu i wywoził do zbiorowego grobu. Są to wspomnienia chorób, wszy, które można było widzieć na ulicy, wspomnienia strachu, grozy, ukrywania się. Są to wspomnienia ciągłej utraty kogoś bliskiego - podkreślała.
"Wszyscy mieli świadomość, że wszyscy mieli zginąć"
Jedną z bohaterek cyklu "Getto" jest Krystyna Budnicka, która przeżyła jako jedna z dziesięcioosobowej rodziny. - W ogóle historia pani Krystyny jest wyjątkowa, ponieważ była w getcie warszawskim przez trzy i pół roku: od samego początku aż do kilku miesięcy po likwidacji. Dziewięć miesięcy spędziła pod ziemią, ukrywając się w bunkrze, gdzie przeżyła powstanie w getcie. Gdy płonęła cała dzielnica, ten bunkier stawał się piecem. Musieli uciekać w kanały - opowiadała reporterka "Faktów" TVN.
- Ona mówi, że nawet nie wie, czy żyła - dodała.
- Wszyscy mieli świadomość, że wszyscy mieli zginąć, że to nie jest tak, że trafią w łapankę, ale że wszyscy są przeznaczeni do likwidacji - mówiła o bohaterach cyklu reporterka.
Łucyan wyznała, że najtrudniejsze dla niej przy realizacji tych rozmów były same relacje świadków historii. - Najtrudniejszy jest moment, w którym pytam o ich najcięższe wspomnienia, ponieważ widzę ich reakcje i wiem, że to ich kosztuje wiele emocji. Zastanawiam się, czy mam prawo do tego, aby ich o to pytać, by wspominali - wskazywała.
Pierwsza rozmowa z cyklu "Getto" na antenie TVN24 w poniedziałek o godzinie 17. Kolejne emitowane będą do piątku włącznie - o tej samej porze.
Autor: tmw//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24