Królowa muzyki pop Madonna zorganizowała charytatywną imprezę na rzecz dzieci z Malawi. Cel szczytny, ale oprawa dość kontrowersyjna. Bo pieniądze zbierano w nowo otwartym sklepie Gucciego.
Na imprezie zjawiły się same sławy, m.in. Tom Cruise, Katie Holmes, Demi Moore, Ashton Kutcher, Drew Barrymore, Timbaland, Rihanna, Nelly Furtado i będąca w zaawansowanej ciąży Jennifer Lopez.
W sumie udało się zebrać 3,7 miliona dolarów. Pieniędzmi podzielą się UNICEF i fundacja "Raising Malawi". Ale na głowę Madonny posypały się gromy za promowanie marki znanej firmy odzieżowej.
Artystka zdaje się tym jednak nie przejmować: - Jestem wdzięczna Gucciemu, że włączył się w to szczytne przedsięwzięcie. Dla mnie liczy się tylko hojność tej firmy. Coś, co wywołuje zmiany, zawsze łączy się z kontrowersjami – skwitowała Madonna.
Dlaczego Madonna tak przejmuje się losami dzieci z Malawi? Pewnie dlatego, że sama wychowuje małego chłopca z tego afrykańskiego kraju.
Źródło: Reuters, TVN24