- To były takie piosenki, które dodawały nam otuchy i siły do działania. To była taka nasza forma protestu wobec smutnej rzeczywistości PRL - mówił w "Kawie na ławę" w TVN24 Krzysztof Kwiatkowski. Wspominał w ten sposób zmarłego w sobotę pieśniarza i kompozytora Przemysława Gintrowskiego. Inny gość Bogdana Rymanowskiego, Jacek Kurski, zagrał na gitarze jeden z utworów artysty.
Przemysław Gintrowski zmarł w sobotę w wieku 61 lat. Był wybitnym pieśniarzem i kompozytorem związanym w latach PRL z opozycją antykomunistyczną.
- Z wyjątkowym smutkiem przyjąłem tę informację, że ten jeden z bardów "Solidarności" będzie z nami już tylko we wspomnieniach i piosenkach, które nam zostawił - mówił Kwiatkowski.
Poseł PO dodał, że śpiewał piosenki Gintrowskiego na tzw. "wykusie" w Górach Świętokrzyskich. - To było takie spotkanie poświęcone majorowi Janowi Piwnikowi "Ponuremu" (legendarnemu przywódcy partyzantki AK) - wspominał Kwiatkowski.
Polityk Solidarnej Polski Jacek Kurski powiedział z kolei, że kompozytora znał osobiście. - Genialny pieśniarz, który miał, przynajmniej dla mojego pokolenia, tę zasługę, że dzięki niemu poznaliśmy poezję Zbigniewa Herberta - powiedział Kurski i na koniec "Kawy na ławę" zagrał utwór Przemysława Gintrowskiego do wiersza Herberta pt: "Ornamentatorzy".
Autor: ktom\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24