Chilijczyk Pablo Larrain - twórca między innymi "Jackie" i "El Club" - wyreżyseruje film biograficzny o księżnej Dianie. Obraz będzie nosił tytuł "Spencer", a w głównej roli pojawi się Kristen Stewart.
Po nieudanym, w powszechnej opinii wręcz fatalnym filmie Olivera Hirschbiegela "Diana" z 2013 roku, wielu filmowców przymierzało się do nakręcenia godnej tego tematu biografii księżnej. Dopiero jednak chilijski reżyser Pablo Larrain, twórca świetnego obrazu "Jackie" - poświęconego Jacqueline Kennedy - zyskał akceptację producentów.
Tak jak w nominowanej do trzech Oscarów "Jackie" z Natalie Portman, Larrain nie zamierza skupić się na całym życiu tragicznie zmarłej księżnej, lecz na jednym, konkretnym momencie. Będą to ostatnie święta Bożego Narodzenia spędzone przez Dianę w rezydencji Windsorów. Wówczas to księżna zdecydowała się ostatecznie na rozwód z księciem Karolem.
Tożsamość księżnej Diany
- Postanowiliśmy zająć się historią tożsamości księżnej Diany i pokazać, w jaki sposób kobieta decyduje się na to, by dobrowolnie zrezygnować z bycia w przyszłości królową - mówi Pablo Larrain.
Reżyser tłumaczy: - Zwykle książę znajduje księżniczkę, prosi ją, by została jego żoną, a potem ona zostaje królową. To jest bajka. Kiedy ktoś decyduje się nie być królową i mówi "wolę być sobą", to trudna decyzja, bajka odwrócona do góry nogami. Zawsze byłem tym bardzo zaskoczony i myślałem, że to musiało być bardzo trudne. To jest sedno mojego filmu.
Obraz ma pokazać, jak Diana w ciągu jednego weekendu zdała sobie sprawę, że jej małżeństwo się skończyło. - Jest kobietą, która zdaje sobie sprawę, że chce być tą, którą była przed poznaniem Karola. Dlatego też zdecydowaliśmy się zatytułować film jej panieńskim nazwiskiem Spencer - wyjaśnia Larrain.
Od "Zmierzchu" po nagrodę Cezara
Kristen Stewart jest najbardziej znana z roli Belli w pięcioczęściowej serii "Zmierzch" powstałej na podstawie powieściowej sagi Stephenie Meyer. Filmy przyniosły jej gigantyczną sławę i pieniądze, choć krytycy nie zostawili na nich suchej nitki.
To, że jest dobrą aktorką, udowodniła znacznie później, zdobywając Cezara za kreację w filmie "Sils Maria". Była pierwszą amerykańską aktorką, którą spotkał ten zaszczyt. W ubiegłym roku zagrała między innymi w "Seberg" - historii życia Jean Seberg, gwiazdy głośnego filmu "Do utraty tchu".
Reżyser w rozmowie z portalem Deadline zdradził, że wybrał Stewart, ponieważ jest "jedną z najzdolniejszych młodych aktorek w Hollywood, w dodatku piękną". - Kristen potrafi wiele rzeczy, może być bardzo tajemnicza i bardzo delikatna, a także bardzo silna, a tego właśnie potrzebujemy. Połączenie tych elementów sprawiło, że pomyślałem o niej. Sposób, w jaki zareagowała na scenariusz i sposób, w jaki podchodzi do postaci, jest bardzo poruszający. Myślę, że może być w roli Diany intrygująca - zapewnia Larrain.
Zdjęcia rozpoczną się na początku 2021 roku. Reszta obsady na razie nie jest znana.
Źródło: Deadline.com
Źródło zdjęcia głównego: Kino Świat