Kremy w operze

 
Reklama La Scali i Shiseido wykorzystuje m.in. wizerunek Marii Callas
Źródło: Shiseido

Jedna z najsłynniejszych scen operowych na świecie, mediolańska La Scala, podpisała kontrakt reklamowy z firmą kosmetyczną Shiseido. Wszyscy artyści teatru muszą teraz używać kremów japońskiego koncernu.

Scena operowa Teatro alla Scala z Mediolanu i japoński gigant kosmetyczny Shiseido ogłosili rozpoczęcie współpracy od nowego sezonu – na zimę 2011.

Równocześnie ukazała się pierwsza reklama w prasie – opublikował ją włoski dziennik „Corriere della Sera”. Na zdjęciu wykorzystano portrety dwóch najgłośniejszych artystek La Scali podczas robienia makijażu: Marii Callas i Shirley Verrett.

Balleriny z maseczką

- Związek z La Scalą to prestiż. Ta słynna scena operowa kojarzy z pasją, sztuką, pięknem i tradycją, a teraz spotka się z nowoczesną technologią naszej firmy – powiedział Yoshinori Makino, szef włoskiego oddziału Shiseido.

Kontrakt reklamowy obowiązywać będzie przez następne 3 lata. To sensacja w świecie wielkiej sztuki, bo po raz pierwszy artyści sceny operowej - balleriny, aktorzy i śpiewacy - muszą podczas spektakli używać kremów i kosmetyków do makijażu jednego koncernu kosmetycznego. W zamian Shiseido ma sponsorować wszystkie przedstawienia La Scali.

Teatro alla Scala to najsłynniejsza scena operowa we Włoszech i jedna z najsłynniejszych na świecie. Gmach teatru zaprojektował architekt Giuseppe Piermarini. Na podstawie jego planów, w ciągu zaledwie dwóch lat, w 1778 roku powstał gmach, który nazwę zaczerpnął od nazwiska księżnej Beatrycze Reginy della Scala, żony księcia Bernabo Viscontiego, fundatora kościoła, który w XIV wieku stał na placu nowego gmachu opery.

Poczynając od końca XVIII wieku La Scala odgrywa rolę centrum sztuki operowej o znaczeniu międzynarodowym. Jej widownia mieści 3,6 tys. osób.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: