Komedia omyłek na gali. Koniec z grzecznymi Oscarami?


To najbardziej zaskakująca gala w całej historii Oscarów. Nie dość, że stuprocentowy faworyt musical "La La Land" przegrał główną statuetkę ze skromnym, choć wybitnym obrazem "Moonlight", to początkowo ogłoszono zwycięstwo tego pierwszego! Dopiero po chwili okazało się, że najlepszym filmem został obraz Barry'ego Jenkinsa. Ale wydarzyło się też coś ważnego, co pozwala zaryzykować tezę: Hollywood zmienia front. Jeszcze przed rokiem "Monlight" na wygraną w głównej kategorii nie miałby szans.

Nawet gdyby cała tegoroczna gala była nudna (a nie była), jej finał i tak sprawił, że 89. edycja Oscarów na zawsze przejdzie do historii. Kiedy twórcy "La La land", wydawało się pewnego zwycięzcy głównych kategorii, świętowali już na scenie zwycięstwo, a producenci wygłaszali już dziękczynne przemówienie, tuż obok pojawił się jeden z organizatorów, by obwieścić, że wcale nie zdobyli statuetki za najlepszy film! Ponieważ wszyscy uznali to za dowcip, trzykrotnie musiał krzyknąć:"to nie jest żart".

Wpadka jest tym dotkliwsza, że organizator gali słynna firma PriceWaterhouseCooper w reklamie ma hasło:"My się nigdy nie mylimy" (ta sama firma organizuje też Polskie Orły). I rzeczywiście, jak dotąd przez dekady, nie było najmniejszych uchybień w werdyktach, nad którymi sprawuje pieczę. Nie wiadomo jakim cudem tym razem do rąk Warrena Berry trafiła niewłaściwa koperta, na której widniał napis "La La Land". (Sam aktor tłumaczył, że na dole było nazwisko Emmy Stone, dzisiaj wyjaśniło się, że dostał kopertę z kategorii: najlepsza aktorka).

Ekipa pierwszego filmu z ciężkim sercem musiała zejść ze sceny, a jej miejsce zajęli szczęśliwi twórcy, producenci oraz reżyser i zarazem scenarzysta Barry Jenkins.

"Moonlight" to skromny, zrealizowany poza wielkimi wytwórniami za niespełna 5 mln dolarów ("La La Land" kosztował prawie 40 mln) dramat społeczny, w dodatku opowiadający o mniejszościach - Afroamerykanach z biednej dzielnicy, i z wątkiem homoseksualnym w tle. Do tej pory takie filmy nie miały szans na główne Oscary (przypomnijmy znakomite "Brokeback Mountain" Anga Lee). Obraz zdobył również Oscara za najlepszy scenariusz oraz za drugoplanową rolę męską dla znanego z "The House of Cards" Mahershala Ali (pierwszoplanowej nie ma w nim wcale, bo głównego bohatera gra trzech aktorów w różnym wieku.)

W mediach społecznościowych natychmiast ludzie z branży filmowej w USA obwołali całą wpadkę: "sprawką Trumpa", zwłaszcza, że gala pełna była pełna złośliwości pod jego adresem.

Odmieniec w gronie macho

Choć finał gali, przypominał filmy Hitchcocka, do jego momentu większość werdyktów pokrywała się z oczekiwaniami. Spodziewano się nagród dla filmu za scenariusz i rolę drugoplanową, i choć mówiło się cały czas, że to najlepszy obraz minionego roku, wszyscy podkreślali, że nie ma on szans na głównego Oscara, w obliczu dominacji mainstreamowego musicalu. A jednak (być może to efekt odmłodzenia członków Akademii- w ostatnich miesiącach średnia wieku spadła z 70 do 61 lat.)

Czemu zawdzięcza swój sukces film mało znanego u nas czarnoskórego Barry'ego Jenkinsa? To kino ze wszech miar artystyczne, subtelne, opowiadający o trudnej drodze odkrywania swojej tożsamości. Dodajmy - homoseksualnej, do której bohater nie chce się sam przed sobą przyznać. Reżyser pokazuje to jednak w sposób jakiego dotąd nie widzieliśmy w kinie. To obraz niezwykle stonowany, wyciszony, w żaden sposób nie epatujący seksualnością, przeciwnie, niemal jej pozbawiony. Jenkins nakręcił film wymykający się wszelkim stereotypom na temat homoseksualistów, ale także na temat afroamerykańskiej biedoty. "Moonlight" przypomina nieco obrazy Wong Kar Waia, jest przepełniony poezją, oszczędny w dialogach, a gdyby zdefiniować go od strony opowieści, robi wrażenie poematu.

Kadr z "Moonlight" nagrodzonego Oscarem dla najlepszego filmu | Solopan

Film zbudowany jest z trzech aktów - oglądamy bohatera w dzieciństwie, potem jako nastolatka i wreszcie w wieku dojrzałym. Mieszka z matka ćpunką w murzyńskim getcie w Miami, a gdy poznaje przypadkiem dorosłego mężczyznę, staje się on jego jedynym przyjacielem i mentorem. Uczy go odwagi i otwartości, i jest tylko jeden problem - sam jest dilerem narkotyków. Obracający się w środowisko "maczystów" bohater, popychany i prześladowany za sprawą swojej delikatności, powoli odkrywa, że różni się od kolegów. Epizod z okresu nastoletniego uświadamia mu, że jest homoseksualistą, lecz ukrywa tę wiedzę przed światem. Żyje samotnie, wchodzi w świat narkotykowego biznesu. Upłynie wiele lat nim zdejmie maskę i odważy się być sobą.

Obraz zachwyca nie tylko aktorskimi kreacjami - prócz trójki aktorów grających głównego bohatera (z których najlepszy jest najmłodszy, 7-letni), wielkiej, drugoplanowej roli Mahershala, fantastyczna\ą kreację stworzyła też Naomi Harris, w roli destrukcyjnej matki chłopca. Ona także otrzymała nominację do statuetki. Cała opowieść toczy się na tle przyciemnionych obrazów, fantastycznie fotografowanych, a wiele scen rozgrywa się nocną, co zresztą sugeruje tytuł. Mocno wybrzmiewa pytanie o sens lojalności, przyjaźni, wreszcie wierności sobie.

"Moonlight" to bez wątpienia jeden z najciekawszych amerykańskich filmów ostatnich lat, i choć nie przyciągnie do kin tylu widzów, co komercyjny "La La Land", na najważniejszego Oscara z całą pewnością zasłużył bardziej niż film Chazelle'a.

Przełom w Hollywood?

"Moonlight" choć zdobył "tylko" trzy Oscary, to bez wątpienia pierwszoplanowy bohater tej gali. Przyznanie mu najważniejszej nagrody dowodzi bez wątpienia zwrotu jaki dokonuje się w świadomości Hollywood - być może wydarzenia ostatnich miesięcy, również w Ameryce - demonstrowanie uprzedzeń wobec mniejszości, tzw. dekret Trumpa zakazujący wjazdom mieszkańcom 7 krajów muzułmańskim, miały swój udział w tym wyborze.

Ale aż 6 Oscarów dla "La La Land" - w tym zgodnie z przewidywaniami dla najlepszej aktorki - Emmy Stone, oraz za reżyserię dla Daniela Chazelle'a, dają obrazowi miejsce w gronie wielkich zwycięzców. Zwłaszcza statuetka dla Emmy, która pokonała choćby Natalie Portman i wielką Isabelle Huppert, dowartościowuje młodą gwiazdę, która z pewnością właśnie trafiła do czołówki najlepiej opłacanych aktorek. Obraz, o którym mówiło się, że jest nowym wcieleniem "Deszczowej piosenki", również nie ucierpi na braku głównej statuetki, bo sukces kasowy już odniósł, zwłaszcza że doceniono jego reżysera. Oscar dla najlepszego filmu dla skromnej produkcji Jenkinsa, z pewnością pootwiera za to zamknięte dotąd drzwi.

Casey Affleck ze statuetką za role w filmie "Manchester by the Sea" | PAP/EPA

Ogromnie cieszy również statuetka za scenariusz oryginalny dla drugiej najlepszej obok "Moonlight" tegorocznej produkcji - "Manchester by the sea". To skromne, niezależne, nakręcone również za kilka milionów dolarów kino Kennetha Lonergana, wielkich fanów ma zwłaszcza w Europie. Prócz świetnego scenariusza, jego wielką siłą jest też wciskająca w fotel kreacja Caseya Afflecka, młodszego brata Bena (on z kolei odebrał wczoraj Złotą Malinę, i talentu aktorskiego może bratu pozazdrościć).

I tutaj wielki ukłon w stronę Akademii, która i w tym przypadku, okazała się odporna na naciski z zewnątrz, i nie popisała się polityczną poprawnością. Na krótko przed galą, konkurenci wyciągnęli bowiem aferę sprzed lat, przypominając o oskarżeniu Caseya przez producentkę wspólnego filmu, o rzekome seksualne molestowanie. Oskarżenie zostało co prawda wtedy wycofane, ale skandal wokół młodszego z Afflecków znów odżył. Spodziewano się, że wobec tego statuetka powędruje do rąk Denzela Washingtona, nominowanego za role w "Fences", w filmie o rasizmie, który sam wyreżyserował. To kreacja znacznie słabsza od tej Afflecka, ale dodatkowym argumentem miała też być - jak sugerowano - chęć nagrodzenia jak największej liczby Afroamerykanów. Na szczęście rzeczywistość okazała się inna.

"Manchester by the sea" to kino, które od pierwszej do ostatniej sceny ogląda się ze ściśniętym gardłem. Reżyser bierze na warsztat formułę łzawego melodramatu, ale wszystko toczy się tu zupełnie inaczej, niż oczekujemy. Lonergan omija schematy, myli tropy, pokazując bohatera, który przeszedł piekło i nie umie się z niego wydostać. Casey w roli wuja, który ma wziąć pod opieką syna zmarłego brata, tworzy prawdopodobnie rolę życia. To, co najważniejsze, dzieje się na twarzy jego introwertycznego bohatera, który z otoczeniem porozumiewa się z pomocą warknięć, pojedynczych słów. Nie można było prawdziwiej pokazać cierpienia i Casey zostałby skrzywdzony, gdyby nie otrzymał statuetki.

Anousheh Ansari odczytała list od Farhadiego | PAP/EPA

Najlepsza gala od lat

Warto wspomnieć jeszcze o jednej nagrodzie - dla filmu nieanglojęzycznego. Tutaj mieliśmy zaskoczenie, bowiem niemal wszędzie nagrody zgarniał niemiecki "Toni Erdman" typowany z ogromną przewaga na faworyta przez bukmacherów i krytyków. Nieznany jeszcze w Polsce "Klient" irańskiego mistrza Farhadiegi (to już drugi Oscar tego reżysera, pierwszego otrzymał za rewelacyjne, głośne "Rozstanie"), musiał zwrócić uwagę także spoza artystycznych powodów. Po dekrecie Trumpa zakazującym wjazdu do USA przedstawicielom krajów muzułmańskich, Ashgar Farhadi zapowiedział zignorowanie gali. Statuetkę w jego imieniu odebrała była naukowiec z NASA, Iranka amerykańskiego pochodzenia Anousheh Ansari, pierwsza kobieta, która jako turystka poleciała w kosmos.

Ale wypada wyjaśnić, że "Klient" nie zamieszaniu zawdzięcza Oscara. To kolejne, wybitne dzieło tego reżysera (nagrodzone wcześniej za najlepszy scenariusz w Cannes), udowadniające, że Irańczyk stał się specjalistą od wystawiania na próbę naszych relacji z najbliższymi. Farhadi znowu tropi i rozsupłuje skomplikowane zależności między małżeńska parą, bezlitośnie obnażając nasze słabości.

Po raz pierwszy od wielu lat atutem tych Oscarów -wyłączając kuriozalnej wpadkę finałową - był nowy prowadzący - popularny komik Jimmy Kimmel. Bezczelnością i rodzajem humoru przypominał jednego z najlepszych prowadzących w historii oscarowych uroczystości. Błyskotliwy, choć nie oszczędzał największych gwiazd, jego żarty i uszczypliwości ani na moment nie przekroczyły granicy dobrego smaku. Tegoroczna gala, co dziwi, była znacznie mniej upolityczniona, niż impreza wręczania Złotych Globów, a dowcipy, których ostrze skierowane było przeciw Donaldowi Trumpowi, wygłaszał przede wszystkim Kimmel.

Jimmy Kimmel sprawdził się świetnie jako gospodarz oscarowej gali | PAP/EPA

Już na początku podziękował Trumpowi, podkreślając, że w ub.r. Akademia dowiedziała się, że jest rasistowska, a w tym roku już ją się o to nie oskarża. W pewnym momencie pokazał nawet na wyświetlaczu komórki konto twitterowe znanego z częstych i dosadnych wpisów prezydenta, i wyraził obawę o stan jego zdrowia, z powodu braku informacji o oscarowej gali. Ponieważ pamiętamy słynną przemowę Meryl Streep podczas odbierania honorowego Złotego Globu, i reakcję na nią Trumpa, (nazwał aktorkę "najbardziej przecenioną"), Kimmel nieustannie bombardował widownię uwagami w rodzaju: "Meryl zagrała kiepsko w ponad 50 filmach, a w tym roku została nominowana z przyzwyczajenia". Gdy wymusił na niej by wstała i pozdrowiła publiczność w Dolby Theatre, gwiazda otrzymała od zgromadzonych gości owację na stojąco.

Generalnie widać było, że gospodarzowi i organizatorom zależy bardzo na pokazaniu jedności branży filmowej w Ameryce, i to się udało. To kolejny plus tegorocznej gali, obok widocznej zmiany w kryteriach wyboru zwycięzców. Naprawdę wielka szkoda gdyby tegoroczna, 89 edycja Oscarów, została zapamiętana przede wszystkim z racji idiotycznej pomyłki. Dawno bowiem Akademia nie ogłosiła równie optymalnego werdyktu i nie zademonstrowała takiej potrzeby integracji środowiska filmowego.

Autor: Justyna Kobus / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

NASA opublikowała animację, na której największa góra lodowa świata wyrwała się z wodnego wiru i zaczęła dryfować po oceanie. A23a przez wiele miesięcy tkwiła w jednym miejscu, nie mogąc ruszyć się dalej. Naukowcy wciąż do końca nie wiedzą, co sprawiło, że ogromna bryła lodu wydostała się z pułapki.

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Źródło:
NASA Earth Observatory, BAS, tvnmeteo.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda ocenił w wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika "Neue Zuercher Zeitung", że prezydent elekt USA Donald Trump nie zostawi Ukrainy "na lodzie". Powołując się na spotkania z Trumpem, mówił, że jego sposób myślenia "jest jak na polityka nietypowy, ale jego oceny są bardzo klarowne".

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Źródło:
PAP

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Turystyka kulinarna od lat jest ważnym trendem. Smakosze powinni mieć na oku Neapol, który znalazł się na szczycie listy Taste Atlas z najlepszymi kulinarnymi miastami na świecie.

Najlepsze kulinarne miasta świata

Najlepsze kulinarne miasta świata

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl